Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Los Kalu Uche?

RS
Wyjazd naturalizowanego Amerykanina Lewisa Loftona z Unii-Wisły nie będzie - jak się okazuje - prosty. Koszykarz na początku tygodnia niespodziewanie zerwał kontrakt z małopolskim klubem i wyjechał do Gipsaru Stali Ostrów Wielkopolski, gdzie trenuje.

Sprawy koszykarza Loftona cd.

   To nie pierwsze takie postępowanie Loftona, który kilka lat temu nagle opuścił Pogoń Rudę Śląską, by znaleźć pracę w klubie z Pruszkowa. Początkowo Unia-Wisła zamierzała dojść do porozumienia z koszykarzem. Teraz jednak zmieniła zdanie. Loftona może czekać los piłkarza Kalu Uche.
   - Rozmawiamy z klubami na temat ewentualnego wypożyczenia Loftona - powiedział Marcin Fall, prezes spółki sportowej koszykarzy Wisły. - Jeśli nikt nie będzie chciał go wypożyczyć, Lofton może dostać nawet dyskwalifikację. Nie chcemy go w Unii-Wiśle. Bardzo dużo zainwestowaliśmy w tego gracza, pomagając mu w załatwieniu polskiego paszportu, a odpłacił nam nielojalnością. Powodem odejścia koszykarza nie mogły być zaległości finansowe, gdyż Loftonowi zalegaliśmy za mniej niż pół miesiąca. Koszykarz miał wypłacone pieniądze za okres, kiedy był w drużynie, a nie mógł grać, gdyż nie miał jeszcze polskiego obywatelstwa.
   Lofton i jego menedżer Piotr Jóźwiak uznali właśnie, iż małopolska spółka nie wywiązywała się z należności finansowych wobec gracza. Dlatego jednostronnie zerwali kontrakt i chcą, by Lofton został uznany za gracza wolnego. Sprawę rozstrzygnie PZKosz.
   Lofton trenuje z Gipsarem, jednak na razie grać nie może. Menedżer koszykarza powiedział PAP, iż jeśli sprawa w Polsce okaże się patowa, wystąpi o rozwiązanie tej kwestii do FIBA.
   Prezes Fall poinformował także, iż pismo od zawodnika rozwiązujące kontrakt przyszło do klubu dzień po tym, jak Lofton samowolnie opuścił Kraków. - Pismo jest datowane na dzień wyjazdu Loftona, jednak zostało nam doręczone następnego dnia - powiedział prezes Fall. - Wynika z tego, że Lofton wyjechał, gdy miał jeszcze ważny kontrakt. Tym samym w świetle przepisów pogrzebał swoją sprawę.(RS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski