Posiwiał jej pyszczek, zniknęła z oczu nadzieja, Astra zaczęła wpadać w depresję. - Niechciana i niekochana, nie miała dla kogo żyć. Widziała, jak jej współtowarzyszki niedoli odchodzą z nowymi opiekunami. Do boksu dochodziły nowe suki, jeszcze pełne energii i wiary w zmianę losu, a ona stawała się coraz bardziej niewidoczna, cicha i jakby nieobecna.
W momencie, kiedy zwinięta w czarno-siwy kłębek nie ruszała się i nie reagowała na jedzenie, do krat boksu podeszło starsze małżeństwo i Astra znalazła dom i miłość. Kochana, rozpieszczana, wiodła życie domowego pupila, wypełnione spacerami, głaskaniem, poczuciem bezpieczeństwa - mówi wolontariuszka, która pomaga bezdomnym zwierzętom.
Niestety, opiekun Astry umarł, a opiekunka jakiś czas później trafiła do szpitala i nigdy już nie będzie w stanie zająć się suczką. Jeśli Astra nie znajdzie dobrego domu, znów trafi do schroniska. - Nie pozwólmy na to, by serce tej starszej, doświadczonej przez życie suczki, pękło z rozpaczy w schroniskowym boksie. Jeśli ktoś może ja przygarnąć - proszony jest o kontakt; tel. 504-470-635.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?