Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Los Niecieczy

Krzysztof Kawa
Kawa na ławę. Termalica Bruk-Bet utrzymała się w piłkarskiej ekstraklasie i jest to niewątpliwie wyczyn. Bo Krzysztof i Danuta Witkowscy dokonali tego metodą oszczędną, bez transferowych szaleństw i zatrudniania trenera z tzw. nazwiskiem.

Warto przypomnieć, że sezon był trudny, początkowo naznaczony wyjazdami, gdyż Termalica nie dysponowała obiektem odpowiednim na ekstraklasowe standardy. Pierwszą bramkę udało się strzelić (i zarazem zaksięgować pierwsze zwycięstwo) dopiero w czwartej kolejce. Później też nie było nadzwyczaj różowo, od ciągłego oglądania się za siebie mogły graczy z Niecieczy rozboleć szyje.

Dotychczas największym sukcesem klubu z Niecieczy był awans z I ligi, a następnie zlanie 3:0 Legii. Ideał sięgnął bruku - słusznie pastwili się nad swoją drużyną warszawscy dziennikarze. Od wtorku te wydarzenia pozostają w cieniu kolejnego spektakularnego osiągnięcia pretendującego do uwiecznienia w Wikipedii. Ba, to w pewnej mierze od postawy Termaliki zależy teraz kwestia spadku lub utrzymania się w elicie Górnika Zabrze, bo w ostatniej, sobotniej kolejce będzie podejmować właśnie ten zespół.

To ironia losu, że najmłodszy klub w ekstraklasie poniekąd zdecyduje o przyszłości jednej z najbardziej utytułowanych drużyn w naszej historii. Z jednej strony skromny klub (choć przecież z tradycją sięgającą lat 20. XX wieku), z drugiej gigant z 4. miejsca w tabeli wszech czasów: 14-krotny mistrz Polski i 6-krotny zdobywca Pucharu Polski, nie mówiąc o międzynarodowej przygodzie zwieńczonej finałem Pucharu Zdobywców Pucharów z Manchesterem City.

To piękne, ale zamierzchłe czasy. W ostatnich latach Górnikowi groził upadek, komornik przymierzał się nawet do zlicytowania wymienionych trofeów, zalegających klubowe gabloty. Na ratunek pospieszyło miasto, poręczając wykup obligacji na kwotę 35 mln zł, dzięki czemu zabrzanie otrzymali licencję na występy w ekstraklasie. W sobotę może się okazać, że te zabiegi przyniosły tylko doraźny skutek.

Termalice, która racjonalnie gospodaruje swoim budżetem, taki scenariusz nie grozi. Ale wielkiego wzlotu ponad stan też nie przewiduję. Z naturalnie ograniczonymi możliwościami ekspansji niecieczanie są skazani na uporczywą walkę o utrzymanie się na powierzchni wśród możnych polskiego futbolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski