Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Los w rękach Filipiaka

MAS
Gdyby o losie trenera Cracovii Wojciecha Stawowego mieli decydować kibice, na pewno pozostałby na stanowisku. W pierwszej połowie długo skandowali jego nazwisko, wracali do niego także w drugiej połowie.

Obaj trenerzy mieli powody do radości

Gdyby o losie trenera Cracovii Wojciecha Stawowego mieli decydować kibice, na pewno pozostałby na stanowisku. W pierwszej połowie długo skandowali jego nazwisko, wracali

do niego także

w drugiej połowie.

   - Czy to był ostatni mecz szkoleniowca Cracovii przed własną publicznością? - pytali Stawowego dziennikarze.
   - W tym sezonie tak, a w ogóle? Nie chciałbym dziś o tym mówić. Decyzja należy do prezesa Filipiaka - odpowiadał trener, mniej radosny niż zwykle po zwycięskich meczach. Dziękował kibicom: - Za wspaniały doping. Nie pierwszy raz pomagają nam w odniesieniu sukcesu. Liczę, że na mecz we Wronkach wybierze się ich spora grupa. Będziemy w nim walczyć o czwarte miejsce w lidze. Jedziemy z nadziejami na jego zdobycie.
   Wcześniej trener oceniał swój zespół: - Gratuluję drużynie postawy. Chłopcy rozegrali dobre spotkanie. Wprawdzie był taki moment na początku drugiej połowy, gdy Pogoń mocno przycisnęła, mieliśmy problemy ze skonstruowaniem akcji, ale wszystko wróciło do normy po ładnej kontrze i bramce Piotra Gizy.
   Stawowy dementował informację, jakoby kilku jego piłkarzy miało propozycje z zagranicznych klubów.
   Bogusław Pietrzak mimo porażki w Krakowie również miał powody do radości. Dzięki korzystnemu dla Pogoni wynikowi meczu w Wodzisławiu szczeciński zespół utrzymał się w ekstraklasie. - I z tego się cieszę - mówił Pietrzak. - Natomiast żałuję, że w pierwszej połowie nie byliśmy godnym partnerem dla Cracovii. W drugiej połowie dotrzymywaliśmy już jej kroku. To wynikało z jej taktyki i z tego, że graliśmy dwoma napastnikami. Byliśmy blisko zdobycia drugiej bramki, gdy padła trzecia dla Cracovii. To było absolutnie zasłużone jej zwycięstwo.(MAS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski