Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko musi mieć nowy pas startowy, ale ważne są także ławki

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Rozmowa. O budowie nowego pasa i programie ochrony akustycznej dla sąsiadów portu mówi Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport.

- Chyba fajnie być prezesem lotniska w Balicach. Poprzednicy zaczęli wielkie inwestycje, Pan je skończył, linie lotnicze same pchają się, by latać z Krakowa…
- To ogromne wyróżnienie.

- Ile połączeń lotniczych może mieć Kraków?

- Potencjał Krakowa i Małopolski jest wyjątkowy, jesteśmy gotowi do jak najlepszej obsługi pasażerów i linii lotniczych. Promujemy to, co już mamy w rozkładzie lotów, by jak najwięcej krakowian i Małopolan o tym wiedziało. Nic jednak nie jest dane na zawsze. Robimy wszystko, aby siatka połączeń z krakowskiego lotniska była jak największa. A konkurencja nie śpi. Za każdym razem powtarzam - to dany przewoźnik podejmuje decyzję o uruchomieniu nowego połączenia. Krakowskie lotnisko, choć jest już symbolem Krakowa i Małopolski, to tylko przystanek, czyli dworzec, a nie miejsce docelowe. Pasażer przylatuje, aby odwiedzić Kraków czy Małopolskę

- Obecny pas jest barierą dla rozwoju siatki połączeń, skoro lotnisko zdecydowało się na budowę nowego?

- Obecny pas ma już swoje lata. Dodatkowo zmieniły się przepisy dotyczące wymagań dla drogi startowej. Pas startowy musimy mieć, ale, zdając sobie sprawę, że jego remont, a właściwie całkowita przebudowa, wymuszałby zamknięcie lotniska na jeden rok, zdecydowaliśmy się na budowę nowego, który zastąpi ten dziś funkcjonujący.

- Budowa nowego pasa to trudna inwestycja. Jest dużo protestów?

- Już 48 godzin po podjęciu przez udziałowców decyzji o tej inwestycji byliśmy na sesji rady w gminie Zabierzów, a po miesiącu - w gminie Liszki. Minął ponad rok, a my nadal bierzemy udział w cyklu spotkań informacyjnych. Rozmawiamy ze wszystkimi - z mieszkańcami, samorządowcami, biznesem, instytucjami. Zdecydowaliśmy się wyjść na zewnątrz, ponieważ to najważniejsza sprawa nie tylko dla lotniska, ale i dla Małopolski.

- Ale sąsiedzi lotniska odczuwają raczej jego negatywny wpływ…

- Zdajemy sobie sprawę, że nasze plany wywołały żywą dyskusję. Efektem wysłuchania uwag okolicznych mieszkańców jest choćby przygotowywany przez nas pilotażowy program skierowany do sąsiadów lotniska - ma on na celu poprawę izolacji akustycznej domów. Wystąpiliśmy do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska z wnioskiem o udzielenie pożyczki dla częściowego finansowania realizacji tego programu. Jest zielone światło do dalszych prac.

- Będziecie razem z funduszem finansować wymianę starych okien na dźwiękoszczelne?
- Szczegóły będą znane w ciągu kilku tygodni, wtedy dowiemy się, jaką pulą pieniędzy dysponujemy, ile osób obejmie taki program. Równocześnie wystąpiliśmy do lokalnych samorządów o podjęcie podobnej współpracy. Są już wstępne deklaracje gminy Liszki i powiatu krakowskiego, miasto Kraków też jest gotowe usiąść do rozmów. Czekamy na odpowiedź województwa małopolskiego i Gminy Zabierzów

- Czym możecie przekonać Zabierzów? Ta gmina, choć jest udziałowcem portu lotniczego, oprotestowała plany budowy nowego pasa startowego.

- Nasze wyjście na zewnątrz, jest taką szansą na porozumienie. Potrafimy wspólnie działać z gminą Zabierzów, czego przykładem jest choćby ostatnia decyzja ministra infrastruktury pana Andrzeja Adamczyka o budowie obwodnicy Zabierzowa. Ta gmina docenia też rolę lotniska, wręcz się nim chwali w oficjalnych materiałach promocyjnych Zabierzowa.

- A może ludzie nie wierzą w zapowiedzi programów pomocowych. Przecież strefa negatywnego oddziaływania lotniska została wyznaczona kilka lat temu, wiele osób liczyło na odszkodowania za to, że ich dom się w niej znalazł. Bez skutku. Nowy pas zmieni zasięg strefy i ci, którzy się w niej znajdą, słuchają tych zawiedzionych.

- Do tej pory w Polsce nie było propozycji programu uwzględniającego szeroką współpracę samorządów, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i lotniska w zakresie ochrony akustycznej mieszkańców stref. Są programy skierowane na wykorzystanie energii słonecznej, antysmogowe - zaproponowaliśmy alternatywny projekt. Pamiętajmy też, że samoloty się zmieniają, czego przykładem jest Dreamliner latający z krakowskiego lotniska do Chicago, a mówimy o roku 2021, bo wtedy ma być gotowy nowy pas, te maszyny będą jeszcze lepsze i mniej hałaśliwe.

- Być może większość te argumenty przekonają. A co zrobicie z osobą, która po prostu jak słynny Pawlak z serii komedii Sylwestra Chęcińskiego będzie protestował, że samolot po jego niebie lata? Jak rozmawiacie z takimi osobami?

- Nie unikamy takich rozmów. Owszem. Pada wiele pytań, jest jeszcze wiele kwestii do wyjaśnienia. Staramy się rozmawiać i przekonywać. Ale nie wolno zapominać, że to naprawdę najważniejsza inwestycja Małopolski, mająca wpływ na turystykę i gospodarkę całego regionu. Staramy się to pokazać, choć też na pewno inny odbiór lotniska jest za przysłowiową miedzą, a inny np. na Podhalu.

- Jak długo możecie jeszcze rozmawiać i przekonywać tych, którzy protestują?

- Planujemy, że pierwsze operacje lotnicze na nowym pasie będą miały miejsce w roku 2021. Teraz prowadzimy analizy środowiskowe, po ich zakończeniu przekażemy raport do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która wydaje decyzję zatwierdzającą lokalizację nowego pasa startowego.

- Może ludzie się też boją, że będą dwa pasy?

- Rekomendowany przez nas wariant budowy nowego pasa startowego będzie lekko odchylony od tego dotychczasowego. Stary ma służyć jako droga kołowania. Podkreślam jeszcze raz na krakowskim lotnisku będzie jeden pas startowy

- Balice potrzebują jeszcze jakichś innych inwestycji?

- Przygotowujemy plan na najbliższe lata. To on pokaże, w jakim kierunku będziemy się rozwijać. Koniecznie są rozwiązania drogowe umożliwiające lepszy dojazd do lotniska. Decyzje o ich realizacji nie są w kompetencji portu, ale lotnisko zabiegało m.in. o budowę obwodnicy Zabierzowa, zabiega również o przeniesienie drogi wojewódzkiej nr 774 w miejsce po drugiej stronie obwodnicy autostradowej. Współpracujemy również ze strat-upami. Np. trwają prace nad system monitorowania i ostrzegania przed ptakami, ale też nad czymś tak prozaicznym jak lotniskowa ławka, która umożliwi wykorzystanie energii słonecznej do podładowania smartfona, skorzystania z wi-fi.

[b]WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 10. Czym jest kiszka?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lotnisko musi mieć nowy pas startowy, ale ważne są także ławki - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski