Dzięki meczowi w poprzedniej kolejce (2:0 z Górnikiem Zabrze) Cracovia na moment opuściła strefę spadkową. Dzisiaj chciała wygrać po raz pierwszy na wyjeździe. Do tej pory bowiem dwa razy zremisowała i cztery razy przegrała.
I drużyna Michała Probierza faktycznie dobrze weszła w spotkanie. Nie minął w końcu kwadrans a już prowadziła. Po wznowieniu z autu do siatki trafił Airam Cabrera, który wbiegł przed Michaela Gardawskiego. To trzeci gol Hiszpana w tym sezonie. Jeżeli marzy o powtórzeniu wyczynu z Korony (sezon 2015/16) to musi jeszcze zdobyć trzynaście bramek.
Niedzielne zawody w Kielcach prowadził Szymon Marciniak. Dwa razy musiał podjąć trudne (czyt. kontrowersyjne) decyzje. Najpierw zdecydował się pokazać żółtą kartkę Bartoszowi Rymaniakowi, mimo że ten szarpał wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Wdowiaka. Potem - po analizie VAR - sędzia z Płocka nie przyznał karnego Cracovii, bo dopatrzył się faulu właśnie tego skrzydłowego.
Cracovię należy pochwalić za rozważną grę w obronie i całkiem niezłe pomysły na rozegranie. W drugiej połowie swoich szans nie wykorzystali przecież Javi Hernandez z Oleksiejem Dytiatjewem. Korona najlepszej okazji na wyrównanie nie wykorzystała chwilę przed doliczonym czasem, kiedy poprzeczkę obił Elia Soriano.
Piłkarz meczu: Michal Siplak
Atrakcyjność meczu: 5/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Transfery w Ekstraklasie: kto zarobił, a kto wydał najwięcej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
