Loty z Krakowa do Paryża z Air France na lotnisko de Gaulle’a cztery razy w tygodniu od marca 2022. W wakacje czeka nas boom na podróże?

- Paryż cieszy się wielką popularnością wśród naszych pasażerów. To ważne połączenie, które pozwoli na wzmocnienie ruchu turystycznego, ale także biznesowego między naszymi krajami. Obecność Air France w Kraków Airport stanowi najlepszy dowód na odradzanie się rynku lotniczego w Polsce

– komentuje Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport.

Przypomina, że Paryż to nie tylko słynna na cały świat wieża Eiffla, Luwr, Łuk Triumfalny i Pola Elizejskie pełne ekskluzywnych butików i eleganckich restauracji. Paryskie życie toczy się także poza utartym turystycznym szlakiem – w wielu urokliwych i nieoczywistych miejscach, które warto odkryć, by lepiej poznać bogatą historię tego miasta oraz poczuć jego niepowtarzalną atmosferę. Zwłaszcza że wiele tych sekretnych miejsc znajduje się tuż obok znanych zabytków.

Podobnie jak inni przewoźnicy, francuski potentat chce wspomóc ożywienie ruchu turystycznego i wychodzenie Europejczyków z pocovidowej depresji poprzez uruchomienie większej liczby lotów do atrakcyjnych miejsc wakacyjnego wypoczynku. Słynne lotnisko Charlesa de Gaulle’a jest nie tylko miejscem, z którego w najbardziej dogodny sposób można wyruszyć na zwiedzanie Paryża i Francji, ale i świetnym portem przesiadkowym, co dla krakowian oznacza znaczne poszerzenie możliwości łatwego i wygodnego podróżowania do najwspanialszych, często bardzo odległych, zakątków świata.

To kolejny etap odradzania się ruchu lotniczego po piątej fali pandemii. Przypomnijmy, że w piątek 4 lutego 2022 linie Wizz Air uruchomiły nowe połączenie lotnicze z Krakowa do Dubaju. Do wielce malowniczego miasta położonego na południowym wybrzeżu Zatoki Perskiej i efektownie łączącego tradycję z cudami współczesnej architektury i technologii, można latać z Kraków Airport dwa razy w tygodniu: w poniedziałki i piątki.

W styczniu 2022 r. z usług krakowskiego lotniska skorzystało 323 288 pasażerów. To prawie pięć razy więcej niż w styczniu 2021, gdy przez Polskę i Europę przechodziła tragiczna druga fala pandemii, zamknięte były niektóre granice, m.in. Norwegii i Wielkiej Brytanii i obowiązywały obostrzenia w lotach do większości krajów. Tegoroczny styczniowy wynik Kraków Airport jest wprawdzie o 48,5 proc. gorszy od dotychczasowego rekordu, ustanowionego w styczniu 2020, a więc tuż przed wybuchem pandemii, oraz o 37 proc., gorszy niż w styczniu 2019 r., ale lepszy niż w 2016 r. i zbliżony do wyniku ze stycznia 2017 r. Odbudowa ruchu pasażerskiego w Krakowie-Balicach przebiega więc zgodnie z przewidywaniami ekspertów i planem przygotowanym przez władze największego w Polsce regionalnego portu lotniczego.