Prowadził 19 mistrzów świata, w tym Evandera Holyfielda (napisał przedmowę do książki) i Lennoxa Lewisa. Gołota był jego podopiecznym w połowie lat 90. To pod jego okiem Polak stoczył dwie pamiętne walki z Riddickiem Bowe’em.
Duva z pomocą dziennikarza sportowego Tima Smitha opisuje swą karierę zawodniczą, którą szybko zakończył („Mężczyzna musi znać swoje ograniczenia” - wyjaśnia), czas spędzony w wojsku (to wtedy zajął się pracą szkoleniową), a potem lata spędzone w bokserskim narożniku.
Był na pierwszym treningu legendarnego potem Rocky’ego Marciano w słynnym Stillman’s Gym, sekundował wielu gigantom pięściarstwa, widział mnóstwo kapitalnych walk, dlatego jego wspomnienia czyta się jednym tchem.
Pracował z różnymi postaciami i typkami, takimi jak np. Tony Ayala jr (został skazany na 35 lat więzienia za włamanie, gwałt i grożenie nożem; odsiedział 16 lat, potem wrócił za kratki), Livingstone Bramble (hodował... boa dusiciela, trenował z... kurami) czy James Green (płakał w narożniku po otrzymaniu wielu ciosów).
„Nigdy jednak nie miałem takiego zawodnika jak Andrew” - podkreśla Duva. I dodaje: „Praca z nim to była ostra jazda, ale nie zamieniłbym tego na nic innego w świecie (…) Nigdy nie było wiadomo, co się wydarzy, gdy wkraczał na ring. W pewnym sensie na tym właśnie polega piękno boksu”.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?