Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LUBUSKIE. Kibole zatrzymali ruch i pobili się na drodze między Zieloną Górą, a Nowogrodem Bobrzańskim. Policja jeszcze nikogo nie zatrzymała

(pik)
Do bijatyki kiboli doszło na drodze między Zieloną Górą, a Nowogrodem Bobrzańskim.
Do bijatyki kiboli doszło na drodze między Zieloną Górą, a Nowogrodem Bobrzańskim. archiwum
Kibole bójkę nazywają "zabawą", "testem sprawnościowym", czy po prostu "ustawką". Wszystko działo się na ruchliwej drodze, na oczach przerażonych gapiów. Z relacji samych uczestników bijatyki wynika, że do gardeł skoczyło sobie około 135 osób. Sprawę prowadzi zielonogórska policja, ale jak na razie nikogo nie zatrzymano. W szpitalu przebywa jedna osoba. Mężczyzna twierdzi, że... spadł z drzewa.

- Prowadzimy postępowanie w sprawie bójki, wyjaśniamy okoliczności zdarzenia. Zabezpieczyliśmy filmy i zdjęcia wykonane przez świadków, zbieramy też zeznania od osób, które widziały całe zajście - mówi podinsp. Małgorzata Barska z wydziału prasowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Policjanci przyznają, że nikogo jeszcze nie zatrzymali.

Kibole chwalą się swoim "wyczynem"

Tymczasem kibole chwalą się w mediach społecznościowych swoim "wyczynem". Z mediów społecznościowych wiemy, że w bójce wzięli udział kibole Miedzi Legnica i Promienia Żary, którzy starli się z kibolami Lecha Sulechów i Falubazu Zielona Góra. Tak zajście relacjonuje osoba, która podaje się za uczestnika bijatyki, sympatyka Lecha Sulechów: "W Wielką Sobotę lecimy na swój mecz do Żar. Tego dnia wspiera nas Falubaz w 34 osoby. Łącznie jest nas ponad 80 osób. Na trasie wysypuje się na nas koalicja Promień&Miedz plus delegacja Śląska razem w 75 osób. Podejmujemy rekawice w ok 60 osób. Zdecydowane zwycięstwo przeciwników" (pisownia oryginalna).

Biło się nawet ponad 130 osób

Z relacji wynika, że w bijatyce mogło wziąć udział nawet ponad 130 osób. Kibole w mediach społecznościowych mają żal (mówiąc delikatnie) do świadków, że ci przerwali im "zabawę" i wezwali policję. Nie brakuje też przepychanek słownych między kibolami, w których dyskutują m. in. o tym, kto zwyciężył w bójce, kto i z jakiego powodu uciekł do lasu i którzy kibole wiodą prym w województwie lubuskim. Jednocześnie uczestnicy bójki zapowiadają kolejne bijatyki.

Wielka bójka w Wielką Sobotę

Przypomnijmy, bójka miała miejsce w Wielką Sobotę, 20 kwietnia. Wiele osób jechało akurat na święta, gdy przed maski ich samochodów wybiegła horda kiboli. Nic nie robili sobie z tego, że wstrzymali ruch na często uczęszczanej drodze między Zieloną Górą, a Nowogrodem Bobrzańskim. Przerażeni świadkowie wezwali na miejsce policję. Na miejsce przyjechało sześć radiowozów, nikogo jednak nie udało się zatrzymać. Jedna osoba trafiła do szpitala. Mężczyzna twierdzi jednak, że... spadł z drzewa.

Zobacz też wideo: Nieudana gala boksu przy jednym z barów w Świebodzinie. Wandal spowodował straty na ponad 4 tys. zł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: LUBUSKIE. Kibole zatrzymali ruch i pobili się na drodze między Zieloną Górą, a Nowogrodem Bobrzańskim. Policja jeszcze nikogo nie zatrzymała - Gazeta Lubuska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski