Ludzie, którym naprawdę na nas zależy

Jednak wszystkie te zalety łatwo mogą stać się zniewalającą pułapką, jeśli ciągle będziemy patrzeć w przeszłość i zachwycać się tym, co zostawili nam w spadku przodkowie. To poważne zagrożenie, któremu w przeszłości uległo wiele pięknych metropolii, kiedyś żywych i prężnych, lecz dziś sprowadzonych do roli atrakcyjnej widokówki.

Pod Wawelem nam to chyba nie grozi. Każdego roku objawiają się tu ludzie, którzy dają z siebie wszystko, co najlepsze. Rzucają pomysły, które niektórym wydają się niemożliwym do spełnienia marzeniem, a potem mija trochę czasu i nagle słowa zamieniają się w czyny. A najpiękniejsze jest to, że ten Kraków Przyszłości objawia się w tak różnych dziedzinach: od nagłej ofensywy kulturalnej w najgorętszym zagłębiu twórczej rozrywki na Dolnych Młynów, aż po nowatorskie rozwiązania wprowadzane w życie przez młodych inżynierów w nowohuckim kombinacie hutniczym.

Tej energii, jaką dają Krakowowi ludzie, którzy jeszcze nie przekroczyli czterdziestki, wiele innych miast może nam pozazdrościć. Właśnie oni są skarbem, na który powinniśmy chuchać i dmuchać, bo dają gwarancję, że nawet w najtrudniejszych czasach Krakowa nie ogarnie marazm. Bo zawsze znajdą się tu osoby, którym po prostu zależy. Potem już wszystko w rękach mądrego społeczeństwa, wybierającego mądre władze, które wiedzą, jak tę siłę odpowiednio spożytkować.