18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ludzkie ciała na wystawę

Redakcja
Wystawę będzie można oglądać do 30 czerwca FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Wystawę będzie można oglądać do 30 czerwca FOT. ANDRZEJ BANAŚ
200 wypreparowanych ciał, tkanki, mięśnie, kości - od wczoraj w Krakowie możemy oglądać wystawę, która pozwala zajrzeć w głąb ludzkiego ciała.

Wystawę będzie można oglądać do 30 czerwca FOT. ANDRZEJ BANAŚ

KONTROWERSJE. Tłumów nie było, ale pojawili się inspektorzy sanepidu

To pierwsza tego typu ekspozycja w Polsce, nic więc dziwnego, że wzbudza kontrowersje. Choćby z powodu tego, że jest finansowana przez Chiny, skąd mają pochodzić prezentowane ciała.

Przed klubem Fabryka na Zabłociu nie pojawiły się wczoraj zapowiadane tłumy zwiedzających. Nie było też protestów ani słów oburzenia. Ludzie wychodzący z wystawy zwracali uwagę przede wszystkim na jej walory edukacyjne.

- Można zastanawiać się, czy to jest humanitarne, czy tak postępuje się z ludzkimi zwłokami, ale uważam, że dla nauki i wiedzy warto. W przeciwnym razie dalej bylibyśmy teraz w epoce kamienia łupanego, a ludzie żyliby po dwadzieścia parę lat - mówił Andrzej Maciejowski, mieszkaniec Krakowa.

I nie jest w swojej opinii odosobniony, podobne zdanie miała większość zwiedzających.- Każdy rozsądny człowiek powinien zobaczyć tę wystawę. Można uzmysłowić sobie bardzo wiele kwestii dotyczących funkcjonowania ciała. Ja np. wyobrażałam sobie raka piersi w bardziej tragiczny sposób. A widząc, jak to wygląda od środka, można podejść bardziej optymistycznie do kwestii leczenia - mówi Zofia Heczko-Olek, była nauczycielka pomaturalnego studium w Krakowie.

Na wystawie można naocznie przekonać się, jakim uszkodzeniom ulega ludzkie ciało, gdy narażone jest na brak ruchu czy niezdrowy tryb życia. - Ta część cieszy się największym zainteresowaniem - mówi Łukasz Skoczylas, student pierwszego roku medycyny i jednocześnie przewodnik po wystawie.

Zwiedzający mają możliwość np. porównania zdrowych płuc ze sczerniałymi płucami nałogowego palacza. Jest nawet puszka, gdzie można zostawić papierosy, gdyby ten widok przekonał kogoś do niepalenia. Wczoraj była pusta i nie wydaje się, żeby miało się to szybko zmienić, jeśli pierwszą rzeczą po opuszczeniu wystawy przez piątkę młodych ludzi było... sięgniecie po papierosa.- Niektórzy twierdzą, że jak zobaczą płuca palacza, to ich to odtrąca, ale jak widać, na nas to jeszcze nie podziałało - powiedział nam Jakub Gdesz ze Świdnicy.

Osobne pomieszczenie hali zajmuje wystawa płodów na różnym etapie rozwoju. I właśnie ta część ekspozycji szokuje najbardziej.

- Koleżanka tam już nie weszła, zrobiło jej się słabo i dostała gratis butelkę wody. Ale jest kartka z informacją, że niektóre elementy mogą wywołać niepokój zwiedzających, dlatego jeśli ktoś nie ma ochoty, może tę część ominąć - zaznaczyła Monika Krupa ze Świdnicy.

Mimo małej frekwencji Agnieszka Górska z Klubu Fabryka zapewnia, że ekspozycja cieszy się dużym zainteresowaniem. Jak dowiedzieliśmy się wczoraj - nie tylko zwiedzających - ale też kontroli sanepidu, która również pojawiła się wieczorem na wystawie.

MAŁGORZATA PROCHAL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski