Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukaszowi Zejdlerowi bardziej służy gra na skrzydle zamiast w środku pola

Jacek Żukowski
Łukasz Zejdler ma 22 lata
Łukasz Zejdler ma 22 lata fot. Andrzej Wiśniewski
Piłka nożna. Łukasz Zejdler w całym ubiegłym sezonie zagrał w 12 meczach, 594 minuty. W tym już w trzech spotkaniach, przez 296 min. Zyskał status zawodnika z pierwszej jedenastki.

Trener Robert Podoliński ustawia go na lewym skrzydle, powierzając moc obowiązków defensywnych, jak również ofensywnych. Widać, że piłkarz o mikrej posturze znalazł swe miejsce na boisku. Do tej pory ustawiany był bardziej w środku pola, gdzie nie za bardzo mógł sobie dać radę.

Trener obdarza mnie zaufaniem, a __ja jestem takim piłkarzem, że potrzebuję takiego wsparcia – mówi Łukasz Zejdler. – Jak trener stawia na mnie, to staram się mu odwdzięczyć za zaufanie. Robię, co do mnie należy na boisku, cieszę się, że gram. Pozycja na skrzydle bardzo mi odpowiada, choć jak grałem w środku, to nie narzekałem.

To dopiero początek sezonu, ale trudy występów na skrzydle w taktyce trenera Podolińskiego zawodnik zapewne niedługo poczuje. Trzeba mieć bowiem żelazne zdrowie do tego, trener wymaga, by zawodnik harował zarówno w ataku jak i w defensywie. A to wiele kosztuje. – Wszystko zależy od __tempa rozgrywania meczów – mówi Zejdler. – Nie mam jednak kłopotów, by wytrzymać trudy całego spotkania. Czasem dopada człowieka kryzys, ale trzeba to przetrzymać i __walczyć dalej.

W spotkaniu z Koroną młody zawodnik Cracovii przeszedł prawdziwy chrzest, bo często stykał się z Pawłem Golańskim, jednym z lepszych zawodników w naszej lidze, występujących na prawej obronie. – Rzeczywiście, mieliśmy okazję do __częstej walki ze sobą _– mówi piłkarz Cracovii. – Ale trener ostrzegał mnie przed nim. Na pewno kielczanie przeprowadzali wiele akcji przez niego, to z pewnością był trudny przeciwnik, ale myślę, że wyszedłem obronną ręką w konfrontacji z _nim.

Po jednym ze starć Zejdler padł w polu karnym, ale arbiter nie podyktował „jedenastki”. – Myślę, że byłem faulowany – mówi popularny „Krecik”. – To było przy __remisowym stanie.

Z kolei sędzia pomylił się na korzyść Cracovii, uznając bramkę ze spalonego w doliczonym czasie gry. – Był ofsajd, cóż ja mogę powiedzieć... – trzeźwo ocenia sytuację Zejdler. – Czasami sędzia pomyli się na naszą korzyść, czasami na niekorzyść. Z ulgą przyjęliśmy to zwycięstwo, bardzo potrzebowaliśmy punktów. Był to bardzo ciężki mecz, staraliśmy się do ostatniej minuty przechylić szalę zwycięstwa na __naszą korzyść.

Teraz przed krakowianami mecz ze Śląskiem. – _Najważniejsze, że nie jedziemy do __Wrocławia jacyś załamani _– mówi zawodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski