Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lwowska dusza

AN
Urodziła się we Lwowie i - choć do Polski przyjechała w latach siedemdziesiątych, tu studiowała, tu uczyła w szkole - Lwów wciąż słychać w intonacji, czasem zabrzmi jakimś słowem ślicznym wplecionym pomiędzy codzienne. Danuta Jasińska naturę ma szeroką, kresową, która próżni nie lubi. Gdy coś w życiu ubywa, gdy z czegoś przyjdzie zrezygnować - to obowiązkowo, na bank, w to miejsce musi wejść coś innego. I tak właśnie w życiorys pani Danuty, porządnej absolwentki UJ, wplątało się malarstwo.

Malarstwo Danuty Jasińskiej

   Malarstwa nie studiowała, ale sprawnie posługuje się i olejem, i pastelą. Nie przejmuje się konwencjami; maluje realistyczne pejzaże (chętnie brzozy; tu, pod Krakowem, brzozowych lasów jak na lekarstwo, ale wyjechać parę kilometrów za Przemyśl i już stoją białopienne drzewa owiane delikatnością liści...) - i fantazyjne obrazy, gdzie spod płynnych linii, lub geometrycznych form zamajaczy jakiś kawałek pejzażu, jakaś postać. Raz przywołuje najbarwniejszą z możliwych jesień, innym razem tworzy w zdyscyplinowanej monochromatycznej gamie szarości. - Wszystko zależy od tego, w jakim jestem nastroju - wyjaśnia istotę tego nierzeczywistego (choć często, owszem, realnego) świata. Resztą się nie przejmuje. Nie musi.
   Od soboty obrazy Danuty Jasińskiej wiszą w Klubie Dziennikarzy "Pod Gruszką". A wraz z nimi zagościł tam kawałek lwowskiej duszy nieokiełzanej. (AN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski