Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lżejszych już nie ma

GM
- Tylko bez energicznych ruchów! Modele są tak lekkie, że nawet głębszy oddech może zmienić tor lotu i doprowadzić do katastrofy - ostrzega jeden z organizatorów nietypowych zawodów, które odbyły się w Zembrzycach - mistrzostw ważących zaledwie 1 gram modeli halowych.

Ważący 1 g model może unosić się w powietrzu nawet przez 30 minut!

   Modele są lekkie jak piórko, albo jeszcze lżejsze. Gdy krążą w powietrzu, prawie ich nie widać. Zbudowane ze specjalnego drewna balsowego, skrzydła i statecznik mają pokryte cienką, przeźroczystą błonką, a napęd stanowi guma, która jest najcięższa w całym modelu, bo waży aż pół grama. Co ciekawe - taka konstrukcja potrafi utrzymywać się w powietrzu nawet pół godziny, jednak tylko wówczas, gdy spełnione są warunki: w hali (tylko w niej odbywają się zawody) nie wolno się energicznie poruszać, niewskazane jest nawet mówienie. Każdy, nawet najmniejszy podmuch powietrza, może spowodować zmianę toru lotu modelu, a w najgorszym razie - upadek. Tymczasem w tych nietypowych zawodach liczy się czas utrzymywania modelu w powietrzu.
   Ludzie, którzy uprawiają tę nietypową dyscyplinę, przyznają, że robią to z pasji. Przede wszystkim dlatego, że sporo trzeba się natrudzić, wykonując ważący zaledwie gram model.
   - Ze względu na wykonanie, klasa F1D uznawana jest za królewską konkurencję w modelarstwie halowym. Korzystając ze współcześnie dostępnych materiałów, już lżejszego modelu nie można wykonać - mówi Tadeusz Kasprzycki, szef Sekcji Modelarskiej w krakowskim Aeroklubie.
   Niegdyś mistrzem tej konkurencji był Ryszard Czechowski. Wielokrotnie zdobywał tytuł mistrza Polski, a w 1974 roku sięgnął po najcenniejsze trofeum - mistrzostwo świata. W memoriale, upamiętniającym tego wybitnego zawodnika, w zembrzyckiej hali rywalizowało 12 najlepszych pasjonatów-modelarzy z Polski. Wygrał Jerzy Markiewicz z Wałbrzycha, którego model w sześciu próbach utrzymywał się w powietrzu aż przez 47 minut. Drugie miejsce - z wynikiem 43 min. - zajął Jan Dihm z Wadowic. Inny wadowiczanin - Janusz Sobala - zajął piąte miejsce.
(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski