Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łzy w Yad Vashem

Tel Awiw
Jan Paweł II wyraził ból z powodu krzywd, jakie na przestrzeni dziejów chrześcijanie zadali Żydom

Jan Pawła II odprawił rano prywatną mszę w Wieczerniku.

     Czwarty dzień pielgrzymki do Ziemi Świętej Jan Paweł II spędził w Jerozolimie, rozpoczynając od modlitwy w Wieczerniku na górze Syjon. Następnie spotkał się z naczelnymi rabinami - aszkenazyjskim i sefardyjskim oraz z prezydentem Izraela Ezerem Weizmanem, który prosił papieża o otwarcie archiwów Watykanu na użytek badaczy holocaustu. Po południu papież złożył wizytę w Instytucie Pamięci Yad Vashem, gdzie oddał hołd ofiarom holocaustu i ludziom, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów.
     - Eucharystia jest zarazem wieczerzą wspólnoty i ofiarą, która czyni obecną potęgę zbawczą Krzyża - powiedział Ojciec Święty, przypominając znaczenie słów Chrystusa, które wypowiedział do swoich uczniów w czasie Ostatniej Wieczerzy. - Poprzez Eucharystię Chrystus buduje swój Kościół (...) oczekujemy jego powrotu z radosną nadzieją.
     W mszy świętej, celebrowanej po łacinie, francusku, włosku i angielsku, uczestniczyli przedstawiciele różnych odłamów katolicyzmu. Po zakończeniu mszy świętej papież złożył podpis na mszale, z którego korzystał w czasie jej celebracji.
     Jan Paweł II zaapelował, w czasie spotkania z prezydentem Izraela Ezerem Weizmanem, o "prawdziwy pokój" na Bliskim Wschodzie. - Wiemy, że prawdziwy pokój na Bliskim Wschodzie można osiągnąć jedynie w rezultacie wzajemnego zrozumienia i szacunku między wszystkimi narodami tego regionu: Żydami, chrześcijanami i muzułmanami - powiedział papież.
     Ciepłe przyjęcie zgotowano papieżowi w siedzibie Wielkiego Rabinatu w Jerozolimie. Jana Pawła II podejmowali naczelny rabin aszkenazyjski Meir Lau i naczelny rabin sefardyjski Eliahu Bakszi-Doron. Meir Lau urodził w 1937 r. w Polsce, w Piotrkowie Trybunalskim. Przeżył obóz koncentracyjny Buchenwald i wyemigrował do Izraela w 1946 r. W rozmowie z papieżem wspominał losy swojej rodziny, która emigrowała z Charkowa do Polski. Na zakończenie wizyty Jan Paweł II otrzymał w darze Torę oprawną w czerwone płótno. Wśród oklasków gospodarze odprowadzili Jana Pawła II do drzwi samochodu.
     Podczas wizyty w Instytucie Pamięci Yad Vashem Jan Paweł II wyraził ból z powodu wszystkich krzywd, jakie na przestrzeni dziejów chrześcijanie zadali Żydom.
     - Jako biskup Rzymu i Następca Piotra Apostoła zapewniam naród izraelski, że Kościół katolicki powodowany ewangelicznym nakazem prawdy i miłości, nie zaś względami politycznymi, jest głęboko zasmucony przejawami nienawiści, aktami prześladowań oraz antysemityzmu wobec Żydów ze strony chrześcijan przez wszystkie czasy i w każdym miejscu. Kościół odrzuca każdą formę rasizmu, jako negację obrazu Stwórcy obecnego w każdym ludzkim istnieniu - _mówił papież.
     - _W tym miejscu pamięci serce i dusza odczuwają najgłębszą potrzebę ciszy, ciszy do rozpamiętywania. Ciszy, ponieważ nie ma słów wystarczająco mocnych dla potępienia straszliwej tragedii Szoah. Ja sam mam osobiste wspomnienia wszystkiego, co się wydarzyło, kiedy naziści okupowali Polskę. Pamiętam moich przyjaciół i sąsiadów Żydów. Niektórzy z nich nie żyją, podczas gdy inni przeżyli
- kontynuował Jan Paweł II. Papież podkreślił, że przybył do Yad Vashem, aby "złożyć hołd milionom Żydów, którzy wyzuci ze wszystkiego, szczególnie zaś z ich ludzkiej godności, zostali zabici w czasie holocaustu". - Tutaj, jak w Auschwitz i wielu innych miejscach w Europie, przytłacza nas echo rozdzierającego lamentu tych ludzi - kontynuował papież.
     Jan Paweł II podkreślił, że w Yad Vashem modli się gorąco, aby "nasz ból z powodu tragedii, jakie przeszedł naród izraelski w XX wieku, doprowadził do nowych stosunków między chrześcijanami i Żydami".
     W Izraelu wystąpienie papieża przyjęto przeważnie z zadowoleniem, choć niektóre autorytety religijne domagają się otwartego potępienia Piusa XII. Było rzeczą niemożliwą, aby papież bezpośrednio potępił jednego ze swoich poprzedników - stwierdził minister ds. współpracy regionalnej Szimon Peres. Zaś były przewodniczący Knesetu Szewah Welss powiedział, że słowa wygłoszone w Sali Pamięci przez papieża, to "otwarcie nowej karty w stosunkach między chrześcijaństwem a judaizmem".
     W Yad Vashem papież spotkał się z również z 30 ocalałymi z Zagłady Żydami z Wadowic. Był wśród nich Jerzy Kluger, przyjaciel Karola Wojtyły z dzieciństwa. Starsza kobieta opowiadała papieżowi, pokazując rodzinne fotografie: - To jest zdjęcie mojej matki, a może ciotki, nie jestem pewna. Mogę je papieżowi zostawić. Również inni uczestnicy spotkania, pochodzący z Wadowic, przynieśli rodzinne zdjęcia.
(PAP), OMER ANATI (Tel Awiw)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski