Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ma 82 lata, uczy się angielskiego, inspiruje go Cezanne

(ADOM)
Portret Dominika z Myślenic
Portret Dominika z Myślenic Andrzej Domagalski
Ludzie. Od kilkunastu lat na skraju pofałdowanego Glichowa, u stóp Sarnulek, mieszka Jan Suchowiak, artysta malarz, który przez długie lata tworzył w podwawelskim grodzie.

Plastyk mimo upływu lat, a maluje już obrazy jak podkreśla z dumą od 1952 roku, nadal jest pochłonięty malarstwem. Ale również nauką angielskiego.
Na strychu pięknego starego domu wiejskiego malarz, którego tubylcy nazywają "Janem zza potoka", ma swoją pracownię plastyczną.

W Glichowie znajduje spokój i wytchnienie, jak i twórcze natchnienie, w jego artystycznym "Przytulisku" od lat powstają piękne pejzaże, wizerunki koni i wracające do łask portrety, wykonywane farbami olejnymi, pastelami lub węglem.

Jan Suchowiak, absolwent scenografii krakowskiej ASP, jest od pewnego czasu najstarszym słuchaczem Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Raciechowicach, istniejącego pod patronatem naukowym Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie: - Jestem w tym gronie seniorem - mówi artysta z dumą.

- Mam już 82 lata na karku, aktualnie pochłania mnie oprócz malowania obrazów nauka języka angielskiego. To jest dla mnie olbrzymia przyjemność poznawać na stare lata tajniki tego języka. Znam już w stopniu satysfakcjonującym język niemiecki, teraz czas na angielski. Studiowanie na takiej uczelni to powód do swoistej satysfakcji, bo to utwierdza człowieka w przekonaniu, że jeszcze nie pora zbierać się, jeszcze umysł i ciało sprawne - mówi z przekonaniem.

Artysta przygotowuje się obecnie do przyszłorocznej wystawy w Myślenicach, podczas której zamierza zaprezentować zwiedzającym cykl kilkunastu pejzaży z regionu myślenickiego.

- Nie da się ukryć - komentuje - że w tym temacie inspiruje mnie wielki francuski malarz impresjonista Paul Cezanne. Jestem bowiem pod ogromnym wrażeniem, chociażby jego pejzaży z Prowansji, z Aix-en- Provence. Planuję ją urządzić w gościnnych progach Jana Burkata w Myślenicach.

Na razie artysta z Glichowa maluje portrety na zamówienie. - Od pewnego czasu ludzie lubią mieć swój portret i zawiesić go następnie na ścianie w salonie - mówi Jan Suchowiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski