Plany ministra Grzegorza Kołodki
Generalnie jednak sensacji nie było. Grzegorz Kołodko zapowiedział, że będzie kontynuował dotychczasową politykę gospodarczą rządu, dbał o utrzymanie dyscypliny finansowej i "hołubił niską inflację". Zadeklarował, że jest przeciwny wprowadzaniu podatku importowego. Zbagatelizował lansowany wcześniej przez siebie pomysł znacznej dewaluacji złotego. W tonie pojednawczym mówił o Radzie Polityki Pieniężnej, poparł niezależność banku centralnego.
Giełda przyjęła wystąpienie Grzegorza Kołodki obojętnie, natomiast złoty umocnił się o kilka groszy zarówno wobec euro, jak i dolara. Ekonomiści wypowiadali się raczej dość wstrzemięźliwie. Reakcje polityków były mocno zróżnicowane. Przedstawiciele rządzącej koalicji wyrażali na ogół zadowolenie, choć szef klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk stwierdził, że nie jest "w pełni szczęśliwy". Plany wicepremiera i ministra gospodarki skrytykowała opozycja, m.in. za ich ogólnikowość.
(RYM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?