Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ma żal także do siebie

Jacek Żukowski
Czarnogórzec gra w Cracovii od wiosny 2011 roku, gdy przyszedł z Zety
Czarnogórzec gra w Cracovii od wiosny 2011 roku, gdy przyszedł z Zety Andrzej Banaś
Piłka nożna. Vladimirowi Boljeviciowi kończy się umowa z "Pasami". I nie wie, co dalej...

- Mam żal do drużyny, do siebie, że w taki sposób zakończyły się te rozgrywki - mówi Vladimir Boljević. - Mogło być zdecydowanie inaczej, znacznie lepiej. Najważniejsze, że się utrzymaliśmy w ekstraklasie i Cracovia nadal będzie grać na najwyższym poziomie.

Pozostaje pytanie, czy z Boljeviciem w składzie? Piłkarz rozegrał w minionym sezonie 34 mecze, był podstawowym zawodnikiem, ale z końcem czerwca wygasa jego umowa.

- W tym momencie nic jeszcze nie wiadomo - mówi pomocnik. - Naprawdę nie wiem. Po urlopie, który spędzę w Czarnogórze, przyjadę do klubu i być może wówczas wszystkiego się dowiem. W ogóle do tej pory nie rozmawiałem z władzami Cracovii na temat przedłużenia mojej umowy... Nie chcę wyrokować, jak będzie.

Boljević gra w Cracovii od wiosny 2011 r. Przeżywał z nią bardzo trudne chwile. Cudowne utrzymanie, zaraz po przyjściu z Zety Golubovci, następnie nieudany sezon, zakończony spadkiem, wreszcie bardzo nerwowe rozgrywki zakończone happy endem, czyli awansem do ekstraklasy przed rokiem. Minione miesiące nie były dla niego udane.

- Ostatnie rozgrywki też były bardzo nerwowe, na koniec zrobiło się mało sympatycznie, jednak daliśmy radę - mówi. - Największe obawy były przed meczem z Zagłębiem Lubin, ale po nim było już wszystko OK. Zyskaliśmy 7 punktów przewagi, uspokoiliśmy się.

Gdyby liga odbywała się według starych zasad, krakowianie skończyliby rozgrywki na 9. miejscu. Dla beniaminka taka lokata byłaby naprawdę niezłym osiągnięciem. Tymczasem runda dodatkowa to pasmo niepowodzeń "Pasów". - Ten regulamin nie okazał się dla nas korzystny - potwierdza Boljević. - Ale co robić? Musieliśmy grać według tych zasad.

Wcześniej przygotowywaliśmy się do 30 meczów, a teraz przyszło nam grać 37 kolejek. To było trudne, najważniejsze mecze są na końcu.

Boljević zdobył 15 bramek dla Cracovii w I lidze, był jej najlepszym strzelcem. W minionych rozgrywkach zdobył tylko 1 gola w meczu z Podbeskidziem (4:2). Zanotował spory regres. - Aż takiej różnicy między ekstraklasą a I ligą nie ma - mówi. - Tak się zdarzyło, że ten sezon mi nie wyszedł. Miałem wiele sytuacji, ale nic nie chciało wpaść do bramki rywali.

Gdyby dopisało mi szczęście, to 5-6 bramek na pewno bym zdobył. Pamiętam mecz z Lechem, w którym cztery razy trafiałem w słupek! A z Koroną nie trafiłem do pustej bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski