Michael Lamey (Wisła) rozegrał cały mecz z Jagiellonią Białystok Fot. Michał Klag
Skandowano też nazwiska Daniela Bruda i Michała Czekaja. O komentarz poprosiliśmy szkoleniowca wiślaków.
- Michael Lamey jest jedynym prawym obrońcą w drużynie, który mógł zagrać. Nie rozumiem krytyki wobec Kewa Jaliensa. Nie mówię tego dlatego, żeby go bronić. Kew jest jednym z tych zawodników, którzy potrafią rozgrywać piłkę, podejmować decyzje w trudnych momentach. Problem w tym, że nikt nie chce tego dostrzec - powiedział trener Wisły Robert Maaskant. Odnośnie młodych Polaków w Wiśle, poinformował: - Dostali swoje szanse. Daniel Brud jest blisko, aby zagrać, ale jest pomocnikiem, a nie prawym obrońcą. Michał Czekaj był kontuzjowany przez ostatnie sześć tygodni. Dopiero ostatnio wrócił do gry. Wiem, co mogą dać drużynie, a czego im jeszcze brakuje. Widzę tych graczy na treningach, wiem co potrafią, co mogą wnieść do drużyny.
Trener Maaskant był na pomeczowej konferencji zły, ale z szatni wychodził już uśmiechnięty. Otrzymał w niej od zawodników w prezencie nosidełko dla narodzonego w ubiegłym tygodniu syna, które można przytwierdzić do roweru.
Lamey i Jaliens po raz pierwszy nie rozmawiali po meczu z dziennikarzami po wyjściu z szatni. - Nie chcę wiedzieć, co skandowali kibice - mówił Lamey. - Dziękuję, nie tym razem - powiedział Jaliens.
(TYM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?