Maciej Iwański i Dariusz Kapciński, czyli byli piłkarze ekstraklasy zagrali w derbach Oświęcimia

W poprzednich latach rywalizacja oldbojów toczyła się w cieniu pierwszych zespołów Soły i Unii. Jednak skoro kłopoty finansowe zmusiły Sołę do rozwiązania seniorskiego zespołu przed rozpoczęciem sezonu 2019/20, który występował w III lidze i sportowo się w niej utrzymał, na placu boju pozostali tylko oldboje.

Po raz drugi w historii na przestrzeni kilku lat nie odbyły się derby Oświęcimia przy okazji rocznicy wyzwolenia miasta z udziałem pierwszych zespołów Soły i Unii. Siedem lat lat temu, na linii obu klubów doszło do konfliktu, w którym nie udało się wypracować kompromisu. Kluby przerzucały się oświadczeniami. Do meczu nie doszło.

Przy okazji tegorocznego meczu oldbojów kibice mogli sobie przypomnieć czasy świetności Unii, kiedy na początku lat 90. minionego stulecia występowała w trzeciej lidze, w grupie bielsko-katowicko-częstochowsko-opolskiej, a do Oświęcimia przyjeżdżały zespoły: GKS Tychy, Odry Wodzisław, Zagłębia Sosnowiec, czy Ruchu Radzionków. Obecnie pierwszy zespół Unii wiosną będzie walczył o utrzymanie w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej w Małopolsce, a Soła, po kilku latach gry na trzecioligowym poziomie, najpierw w układzie małopolsko-świętokrzyskim, a potem makroregionalnym (w układzie czterech województw), nie ma obecnie seniorów. Wygląda na to, że przynajmniej przez kolejne dwie dekady Oświęcim nie będzie miał piłki nożnej w wydaniu międzywojewódzkim, więc pozostają tylko wspomnienia.

Niektórzy uczestnicy derbów w wydaniu oldbojów, w przeszłości reprezentowali barwy obu oświęcimskich klubów, więc w derbach jedną połowę zagrali w Unii, a drugą w Sole. Tak było choćby w przypadku Macieja Iwańskiego, który właśnie z Unii wyszedł dla wielkiej piłki, a ostatnio został prezesem Soły, więc drugą połowę zagrał w barwach nowego klubu, którym kieruje. Drugi z byłych ekstraklasowych piłkarzy, Dariusz Kapciński (w ekstraklasie bronił barw Szczakowianki Jaworzno), pozostał wierny Unii.

Jeśli chodzi o pojedynek oldbojów, to prowadzenie Unii dał Krzysztof Barcik. Po zmianie stron, po dograniu z lewej strony przez Dawida Kowalskiego, do remisu doprowadził Kazimierz Toporek, który chwilę później ten sam zawodnik trafił w poprzeczkę.

Unia mogła odzyskać prowadzenie, lecz Tadeusz Janik zmarnował karnego. Solarze nie byli już takimi dżentelmenami, tylko dążyli do zwycięstwa. Unię drugi raz od utraty gola uratowała poprzeczka, aż wreszcie szalę na korzyść Soły przechylił Kowalski. Przypomnijmy, że poprzednie derbowe edycje w wykonaniu oldbojów kończyły się remisami.

Soła Oświęcim – Unia Oświęcim 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Barcik 15, 1:1 Toporek 47, 2:1 Kowalski 58.

Soła: Piotr Hryncyszyn – Robert Pacyga, Tomasz Pacyga, Sławomir Dziuba, Mariusz Sadkowski, Kazimierz Toporek, Dariusz Płatek, Artur Sobanik, Sławomir Kania, Dariusz Mazur, Daniel Kowalski, Krzysztof Janicki, Maciej Iwański, Bartłomiej Smolarek.

Unia: Maciej Pędlowski (Sławomir Kołek) – Krzysztof Barcik, Maciej Iwański, Krzysztof Janicki, Stanisław Jaromin, Dariusz Kapciński, Marcin Malicki, Grzegorz Pławny, Tomasz Pławny, Marek Rymek, Jacek Świątek, Sławomir Szerc, Jarosław Chowaniec.

Sędziowali: Konrad Karaśkiewicz i Maciej Cisiński.

Sportowy24.pl w Małopolsce