Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Kruczek, 28-letni obrońca Comarch Cracovii, zadomowił się w reprezentacji

Andrzej Stanowski
Maciej Kruczek wywalczył tytuł mistrza Polski, a z reprezentacją chce awansować do elity
Maciej Kruczek wywalczył tytuł mistrza Polski, a z reprezentacją chce awansować do elity fot. Anna Kaczmarz
Hokej. Ostatnio wraz z drużyną narodową Maciej Kruczek zagrał w jednym z meczów w Wielkiej Brytanii.

- Wygraliśmy po dogrywce 4:3. Było ciężko, bo rywale preferowali twardy, siłowy hokej, grali bezpardonowo na bandach. W drugim meczu już nie wystąpiłem, taka była decyzja trenera Jacka Płachty, który zabrał do Wielkiej Brytanii pięć piątek i rotował składem - mówi Kruczek.

W Wielkiej Brytanii obrońca Cracovii grał z Patrykiem Wajdą oraz napastnikami Adamem Bagińskim, Radosławem Galantem i Kacprem Guzikiem. - W reprezentacji nigdy jeszcze nie grałem w takim ustawieniu, ale w klubie w wielu meczach występowałem obok Patryka, także Kacper jest moim kolegą z Cracovii. Nie było jednak problemów ze zgraniem. Widać było na lodzie, że każdy daje z siebie wszystko. Trwa ostra rywalizacja o miejsce w reprezentacji, odpadnie jeszcze aż sześciu zawodników. Nikt nie jest pewien miejsca w zespole - twierdzi Kruczek.

Obrońca Cracovii zadebiutował w kadrze przed półtora rokiem w towarzyskim meczu z Włochami, potem wystąpił w mistrzostwach świata dywizji 1A w krakowskiej Tauron Arenie. - Jeśli znajdę się teraz w reprezentacji, to będą to moje drugie mistrzostwa świata. Jeszcze nigdy nie grałem w katowickim „Spodku”. Miałem wystąpić w meczu reprezentacji kontra gwiazdy naszej ligi, ale musiałem wracać do Krakowa, bo żona spodziewała się dziecka. Urodził się nam wspaniały syn Michał - mówi Kruczek, który na swoim koncie ma 23 występy w drużynie narodowej. - Wciąż czekam na swojego pierwszego gola dla reprezentacji - dopowiada.

Czy Polska ma szanse na wywalczenie awansu do światowej elity? - Nasza grupa jest bardzo wyrównana, wydaje mi się, że każdy może wygrać z każdym. Choć na pewno faworytami będą spadkowicze z elity: Austria i Słowenia, ale uwaga na Włochów, także zespoły azjatyckie: Japonia i Korea Płd. mogą sporo namieszać. Azjaci są szybcy, zwinni, dobrze jeżdżą na łyżwach, taktycznie też nie odstają od europejskich zespołów. Bardzo liczymy na naszych kibiców. Wiem, bo mówili mi koledzy, że atmosfera w „Spodku” jest zawsze wspaniała - mówi Kruczek.

Cracovia jako mistrz Polski zagra w ekskluzywnej Lidze Mistrzów. - Na razie jeszcze o tym nie myślę, teraz najważniejsza jest kadra. Liga Mistrzów to będzie jednak dla nas duże wyzwanie, a dla kibiców wielka gratka, bo mogą przyjechać czołowe zespoły Europy ze Szwecji, Finlandii czy Czech. Fajnie byłoby znowu zagrać w Tauron Arenie - dodaje obrońca Cracovii.

Czy Kruczkowi nie marzą się występy w zagranicznym zespole, w silniejszej lidze? - Na pewno każdy z nas chciałby spróbować czegoś nowego. Ale nie napinam się. Mam jeszcze roczny kontrakt z Cracovią, jest mi tu dobrze. Trzeba by czymś błysną, by być zauważonym przez skautów - mówi Kruczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski