Maciej Stolarczyk: Cieszę się, że w drużynie jest rywalizacja

– Wiadomo jaki był rezultat tego meczu i z tego nie jestem zadowolony. Ale jestem zadowolony z elementów, na które zwracaliśmy uwagę w tym meczu. Stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji, przeciwnik nie miał wielu okazji. Wiemy nad czym musimy jeszcze popracować przed pierwszym ligowym meczem – mówił trener Maciej Stolarczyk po przegranym 1:2 sparingu z MSK Żylina.

– Zawodnicy, którzy weszli na boisko starali się pokazać z jak najlepszej strony, żeby zacząć mecz ligowy w pierwszej jedenastce. Dla mnie równie ważni są zawodnicy, którzy są na ławce, którzy mają wejść i dokończyć mecz – dodał szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”. - Cieszę się, że w zespole jest rywalizacja - dodał.

Trener Stolarczyk przyznał, że na pierwsze ligowe spotkanie z Arką Gdynia nie zdążą wrócić do pełnej dyspozycji leczący kontuzję podstawowi zawodnicy: obrońca Zoran Arsenić i pomocnik Tibor Halilović.

Szkoleniowiec Wisły jest jednak zadowolony z okresu przygotowawczego do nowego sezonu. – Wszystko przebiegało zgodnie z planem. Jestem zadowolony z tego, co zespół wypracował, jak wyglądał. Uważam, że będziemy przygotowani do sezonu, tak jak to zakładaliśmy – podkreślił.

Zapewnił też, że problemy ze stadionem (klub porozumiał się w końcu z miastem w sprawie wynajmu obiektu w Krakowie, ale nadal nie podpisano umowy) nie wpływają na drużynę. – Koncentrujemy się na tym, że z Arką zagramy u siebie. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, że Wisła nie będzie grała u siebie – zaznaczył trener Stolarczyk.

Potwierdził, że Wisła nie pozyska obrońcy Adama Kokoszki, który w ostatnich dniach trenował z drużyną „Białej Gwiazdy”. – Dobrze by było mieć szeroką i bogatą kadrę, ale też zdaję sobie sprawę z tego na co nas stać – powiedział trener Stolarczyk. – Mamy pewne możliwości w obronie, bo wróci Zoran Arsenić, który zaczął indywidualne treningi. Z czasem będą więc większe alternatywy w obronie – dodał.