Maj nie jest malkontentem. Bardzo dokładnie przeczytał rządową Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i widzi w niej wielką szansę na cywilizacyjny skok Polski. Co ważne - doskonale wie, o czym mówi. Lata temu pracował w Austrii, podziwiał zachodnią kulturę zarządzania i jakości. Szybko obudził się w nim ambitny Polak: postanowił stworzyć firmę oferującą tak świetne produkty, że będą je kupować Niemcy, Austriacy, Francuzi, Włosi, Amerykanie.
I stworzył! Podbija świat, jak Oknoplast, Selvita, Comarch, SALESManago, Maspex, Tele-Fonika, Grupa Kęty, Synthos, Fakro, Wiśniowski - by pozostać przy firmach z Małopolski. Ich znakomite, innowacyjne produkty, ich cieszące się zaufaniem marki promują w świecie Polskę jako kraj dynamiczny, solidny, a zarazem pomysłowy i wyznaczający trendy. Kraj odważnie i z optymizmem patrzący w przyszłość. Ale czy Polska to wykorzystuje? Czy Polska się nimi chwali? Czy ktoś wpadł na pomysł, by przy ich pomocy - a nie bocianów - promować kraj?
Tuż po II wojnie Niemcy zachodnie odniosły niebywały sukces gospodarczy. Niedawni obywatele III Rzeszy chcieli zapomnieć o tym, co zrobili Żydom, Polakom i reszcie Europy - a jednocześnie wzięli się do roboty, uporczywie zapatrzeni w przyszłość. Świat przypomniał im w końcu o ich strasznych zbrodniach, ale - oni byli już wtedy wielcy i silni. Wszyscy kupowali towary „Made in Germany”.
My, Polacy, odwrotnie: denerwujemy się, że Europa ma gdzieś wyrządzone nam krzywdy. Uporczywie zapatrzeni w przeszłość próbujemy zmusić świat, by poznał nasze dzieje. Ale nawet gdyby się to udało (co wątpliwe!) - to czy staniemy się dzięki temu wielcy i silni? Czy ktoś z tego powodu kupi produkty „Made in Poland”?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?