Fot. Anna Kaczmarz
W drewnianych domach-stoiskach swe towary wyłożyło ok. 30 wystawców: artyści, rzemieślnicy, fabrykanci itd. - oczywiście wszyscy z prawobrzeżnego Krakowa. - Sięgamy do podgórskich korzeni, bo Podgórze wyrosło przecież z przemysłu oraz rzemiosła. Wielu rzemieślników, artystów i małych wytwórni nadal tu działa. Warto pokazać, że mamy się czym pochwalić - podkreślił Paweł Kubisztal, prezes Stowarzyszenia PODGORZE.PL będącego organizatorem targów.
Rzeczywiście było co podziwiać. Oko cieszyły piękne witraże z pracowni Angeliki Markiewskiej, ręcznie malowane ikony z pracowni Palomnik, artystyczna biżuteria czy ceramiczne anioły. Były też m.in. słodkie pluszaki od "Pana Szydełko i filcaków" czy książki o Podgórzu Wydawnictwa vis-a-vis/etiuda, a na stoisku Podgórskiego Domu Fotografii można było sobie zrobić pamiątkowy portret.
Nie zabrakło też strawy dla ciała. Ekologiczny sklep "Pan Zielonka" z ul. Dąbrówki serwował np. wegańskie kopce Kraka, a na stoisku Cukierni Doliński (najstarszej w Podgórzu) piętrzyły się stosy upieczonych specjalnie z okazji targów pierniczków: jedne były w kształcie mostu Piłsudskiego, inne miały wyrysowany lukrem... plan Podgórza (z legendą na odwrocie). - Byle tylko nie zjeść piernika, zanim skończy się zwiedzanie, bo inaczej będzie można się zgubić - żartowała sprzedawczyni.
(PSZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?