- 26. miejsce w sprincie i __pierwsze punkty Pucharu Świata. Jupi! - cieszył się po czwartkowym wyścigu na 10 km Grzegorz Guzik. To był najlepszy w karierze występ 25-letniego Małopolanina, na dodatek kończący fatalną passę polskiego męskiego biathlonu. „1766 dni, bardzo wyczekane :) Teraz powinno być już do przodu” - napisał na Facebooku Tomasz Sikora, trener naszej kadry i... poprzedni Polak, który zdobył punkty PŚ. W marcu 2012 roku.
Żona Grzegorza, Krystyna Guzik, w piątkowym sprincie kobiet była 11. Tak jak Gwizdoń, bezbłędnie strzelała. Dla obu doświadczonych zawodniczek - które przygotowywały się do zimy poza I reprezentacją (a Guzik przeszła jeszcze operację barku) - to zdecydowanie najlepsze występy w tym sezonie.
Dziś w Oberhofie biegi na dochodzenie - mężczyzn o godz. 11.30, kobiet o 14.40.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?