Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalenie Ziętarze posłużyła zmiana

Justyna Krupa
Koszykówka. Po przerwie na zgrupowanie reprezentacji, wiślaczki wróciły do treningów.

Z powodu nowego terminarza kwalifikacji do Eurobasketu, zmienił się też terminarz przygotowań kadry Polski. Pierwsze zgrupowanie reprezentacji nowy selekcjoner Teodor Mołłow przeprowadził tuż po starcie ligowego sezonu. W efekcie, Tauron Basket Liga Kobiet „przystopowała” na prawie dwa tygodnie. Wiślackie kadrowiczki wróciły już jednak do Krakowa.

Reszta drużyny też powróciła do klubu po kilku dniach wolnego. Zanim jednak mistrzynie Polski wznowiły na poważnie treningi, wyjechały na krótki wyjazd „integracyjny” do SPA - konkretnie do medycznego SPA Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju. Miały tam przygotować organizmy do kolejnej dawki wytężonej pracy. Już w sobotę zawodniczki czeka kolejny mecz ligowy - podejmą beniaminka JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec.

Obchodząca niedawno 23. urodziny Ziętara ma za sobą udany początek sezonu. Wprawdzie w ostatnim starciu w Gorzowie zdobyła ledwie punkt, ale wcześniej kończyła mecze z dobrą skutecznością. W starciu z MUKS Poznań zanotowała aż 14 punktów - najwięcej, odkąd trafiła do Wisły. Wcześniej rzadko przekraczała choćby liczbę 5 „oczek” na spotkanie. Poza tym, trener Jose Hernandez zaznacza, że Ziętara ma nieco inne zadania w jego zespole. Jej rolą nie jest oddawanie rzutu za rzutem.

- Dla przeciętnego kibica często liczą się tylko zdobyte przez zawodniczkę punkty. Tymczasem dla mnie arcyważnymi postaciami tego zespołu są dwie zawodniczki, które wcale nie są liderkami statystyk punktowych - Magda Ziętara i Laura Nicholls - podkreśla. - Są one w stanie dać zespołowi naprawdę wiele rzeczy, niekoniecznie trafiając raz po raz do kosza.

Ziętarze zmiana trenera i systemu gry ewidentnie posłużyła. Widać, że lepiej odnajduje się w systemie pracy Hiszpana, niż wcześniej w drużynie Stefana Svitka. - „Maggie” wykonuje niesamowitą pracę w defensywie - zauważa Hernandez. - Zresztą, obie wspomniane przeze mnie zawodniczki tak wiele dają z siebie w obronie i kosztuje je to tak wiele wysiłku, że czasem nie są w stanie błyszczeć potem w ataku. Z kolei są w zespole zawodniczki, które nie pracują z taką intensywnością w destrukcji i dzięki temu mogą pozwolić sobie na fajerwerki w ofensywie. Ale to dobrze, te zawodniczki nawzajem się uzupełniają.

Hiszpański szkoleniowiec na nowo poznaje też „starą znajomą” Katerinę Zohnovą. Od czasu gdy Czeszka i Hiszpan po raz pierwszy pracowali razem w Wiśle, minęło już 5 lat. - Katka rozwinęła się koszykarsko od tego czasu. Ma teraz większe doświadczenie, prezentuje większą dojrzałość w grze - uważa Hernandez.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski