Poprzedni sezon zamknęła Filharmonia 93-procentową frekwencją (wynik obniżają „Koncerty uniwersyteckie”), która przełożyła się również na wzrost sprzedaży abonamentów. Tak na koncerty piątkowe, jak i sobotnie. Mówił o tym z satysfakcją Bogdan Tosza, dyrektor naczelny instytucji, z którym władze Urzędu Małopolskiego przedłużyły umowę na kolejne trzy kadencje.
Zainauguruje 73. sezon - jutro i w sobotę - II Symfonia Gustawa Mahlera. Sam kompozytor w liście do Ryszarda Straussa oceniał: „Moje nowe dzieło w zestawieniu ze znanym ci [pierwszą Symfonią] jest jak dojrzały człowiek w porównaniu z niemowlęciem” .Orkiestrę i Chór Filharmonii Krakowskiej poprowadzi Charles Olivieri-Munroe, partie solowe wykonają Anna Mikołajczyk-Niewiedział (sopran) i Jadwiga Rappé (alt).
Obecny sezon będzie stał pod znakiem kilku rocznic. Minie wszak 135 lat od urodzin i 80 lat od śmierci patrona tej instytucji Karola Szymanowskiego Już za tydzień podczas trzech kolejnych koncertów zabrzmią jego utwory w wykonaniu Kwartetu Śląskiego, Olgi Pasiecznik (sopran) oraz Orkiestry FK pod batutą Gabriela Chmury, która wykona m.in. II Symfonię B-dur tego twórcy.
Z kolei 100. rocznica urodzin Edwarda Czernego będzie okazją do posłuchania wybitnego pianisty Adama Makowicza, który będzie jednym z solistów koncertu 21 października. Odbędą się również koncerty upamiętniające rocznice związane z Władysławem Żeleńskim, Charlesem Gounodem Georgem Gershwinem i wielkim propagatorem Mahlera, Leonardem Bernsteinem; jego „Chichester Psalms” zakończy sezon, tworząc muzyczną klamrę. Te koncerty odbędą się już w sali Opery z uwagi na zaplanowany od 4 czerwca 2018 r. w budynku przy Zwierzynieckiej remont.
Nie zabraknie prawykonań, w tym światowych; m.in. „Quasi una fantasia”, III Koncertu fortepianowego Macieja Jabłońskiego, związanego od lat z Akademią Muzyczną w Krakowie, jak i przywołań twórców z lekka zapomnianych, w tym Marka Stachowskiego, kompozytora i wieloletniego rektora tej uczelni.
Wiele czasu podczas wczorajszej konferencji prasowej poświęcono remontowi służącego Filharmonii budynku, należącego do kurii, z którą instytucja ta podpisała od tego roku umowę na kolejne 15 lat. Był to warunek pozyskania unijnej dotacji. Prace trwają od miesięcy, ale rygorystyczne procedury przetargowe sprawiły, że ekipy remontowe pojawią się w budynku dopiero w przyszłym roku, by w ciągu czterech letnich miesięcy unowocześnić zarówno salę koncertową, jak i foyer, które poszerzy się o przestrzeń podwórka (zostanie zadaszone).
Melomani będą siedzieć w nowych fotelach, które dzięki fachowcom z Laboratorium Techniki Akustycznej AGH wpłyną na lepszą jakość dźwięku w sali. Zostanie także wyciszona ściana od strony ul. Zwierzynieckiej. Jak mówił dyrektor Tosza, według zapewnień wykonawców prace zostaną zakończone zgodnie z harmonogramem, czyli do końca września 2018 r.
Kwestia remontu nie zamyka bynajmniej budowy nowej siedziby Filharmonii w ramach przewidzianego w zakolu Wisły Centrum Muzyki. Jak powiedziała Monika Wiejaczka, zastępca dyrektora Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego na nowy gmach Filharmonii poczekamy jednak co najmniej do 2025 r.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 20. "Szabaśnik"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiKto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?