Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mahomet. Wódz i zdobywca

Włodzimierz Knap
XVII-wieczna rycina europejska przedstawiająca proroka Mahometa
XVII-wieczna rycina europejska przedstawiająca proroka Mahometa fot. archiwum
24 września 622. Mahomet wyrusza z mekki do Medyny. Stamtąd poprowadzi swoich wyznawców do walki jej cel to nawrócenie podbitych plemion na islam i zjednoczenie świata arabskiego.

Kiedy w 630 r. armia dowodzona przez Mahometa zdobyła Mekkę, on wkroczył do świątyni Al-Kaba, niszcząc znajdujące się w niej posągi bóstw.

W późniejszych tekstach muzułmańskich podkreśla się, że nie unicestwił wówczas jedynie wizerunków Abrahama i Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus.

Miało to dowodzić akceptacji przez islam tradycji żydowskich i chrześcijańskich. I rzeczywiście: zarówno Abraham jak i Jezus zajmują czołowe miejsce wśród proroków islamu.

Jednak choć wszystkie trzy religie - judaizm, chrześcijaństwo i islam - mają wspólne korzenie, a ich wyznawców określa się wspólną nazwą „ludy Księgi”, to od ponad tysiąca lat nader często wybuchają między nimi zażarte i niezwykle krwawe konflikty.

Ewangelie nakazują wyznawcom Jezusa miłować każdego, a zatem i muzułmanów. Jaka jest praktyka...

Jednak w Koranie kwestia stosunku do chrześcijan nie jest już jednoznaczna. Z jednej strony wyraża się wobec nich szacunek, nawet do tego stopnia, że nie jest konieczne ich nawracanie.

Z drugiej strony mówi się o tym, że Jezus jest tylko człowiekiem, a chrześcijanie razem z żydami zafałszowali święte księgi. Pojawiają się też takie interpretacje Koranu, w których chrześcijanie są niewiernymi, a muzułmanin ma prawo siłą zmuszać ich do przyjęcia „prawdziwej” wiary.

Wielki marsz Mahometa

Biografie Mahometa (Muhammada) zaczynają się zwykle od stwierdzenia, że nikt nie wie dokładnie, kiedy się urodził. Niewiele w ogóle wiemy rzeczy pewnych o jego życiu.

Pierwsza biografia, która zresztą nie zachowała się do dziś, zawierająca fakty przemieszane z legendami, powstała przeszło sto lat po śmierci proroka. Jednocześnie i tak spośród wszystkich założycieli religii zwanych uniwersalnymi Mahomet jest nie tylko najmłodszy, lecz też jedyny, którego życiorys jest znany w ogólnych zarysach, a część faktów nie budzi wątpliwości.

Początki

Narodziny i dzieciństwo Mahometa zostały dość wcześnie przeobrażone zgodnie z mitologicznym scenariuszem wzorcowych zbawców. Jego matka, będąc przy nadziei, usłyszała głos zapowiadający, że jej syn będzie panem i prorokiem swego ludu. W chwili jego narodzin jaskrawe światło rozbłysło nad całym światem, podobnie jak w przypadku Zaratusztry, Mahaviry czy Buddy. Urodził się czysty niczym jagnię, obrzezany, z przeciętą pępowiną. Inna legenda głosi: czteroletniego Mahometa dwóch aniołów rzuciło na ziemię, otworzyło mu pierś, wzięło z serca kroplę czarnej krwi... (patrz Koran, np. sura 94.).

- Mahomet urodził się prawdopodobnie w 570 r. w Mekce - mówi prof. Janusz Danecki, arabista z UW. Zanim to się stało, świat arabski miał długą historię. - Arabowie to jeden z najważniejszych ludów semickich - przypomina prof. Marek Dziekan, arabista z Uniwersytetu Łódzkiego.

Przez kilka tysięcy lat byli jednak poza głównym nurtem historii, choć kontakty z Mezopotamią czy Egiptem nawiązali co najmniej 5000 lat temu. Aleksander Wielki chciał podbić Arabię, lecz na drodze stanęła mu śmierć. Pod koniec I w. p.n.e. na Półwyspie Arabskim pojawili się Rzymianie. - Od nich pochodzą nazwy poszczególnych części półwyspu funkcjonujące dziś w świadomości Zachodu - uzmysławia nam prof. Dziekan. To m.in. Arabia Skalista czy Arabia Szczęśliwa (Felix), czyli Południowa.

Przed jednym Bogiem

Przed okresem muzułmańskim na północny Arabii istniało państwo Ghassanidów, jedno z pierwszych chrześcijańskich królestw! Jego mieszkańcy byli wyznania monofizyckiego, czyli uznającymi, że natura boska Chrystusa wchłonęła Jego naturę ludzką. Generalnie jednak Arabowie czcili wiele bóstw. Święty status miały drzewa, kamienie czy godni szacunku przodkowie. Wróżbiarstwo kwitło. Zajmowali się nim wieszczkowie zwani kahinami. Pomagały im w tym kadzidła, najpewniej mające właściwości halucynogenne.

W okresie przedmuzułmańskim najważniejsza była jednak świątynia Al-Kaba w Mekce z Czarnym Kamieniem, do którego pielgrzymowano przynajmniej od II w. n.e. Zresztą i dziadek, i ojciec Mahometa pracowali przy Al--Kabie. Najwyższe bóstwo w panteonie Arabii Środkowej i Północnej nazywane było Allahem. - Po arabsku Allah znaczy Bóg. Arabowie uważali go za boga-przodka, demiurga, opiekuna nieba i deszczu - wyjaśnia prof. Dziekan.

Młodość, ślub, wizja

Młody Mahomet nie miał łatwego życia. Ojciec zmarł, zanim syn przyszedł na świat. W wieku sześciu lat stracił matkę. Jako sierota miał znikome szanse na wybicie się. Pracę zaczął jako chłopiec przy obsłudze karawanu swojego stryja Abu Taliba. Los jego, poganiacza wielbłądów, zmienił się, gdy poślubił Chadidżę. On miał wtedy 20 lat. Ona mniej więcej drugie tyle. Była wdową, ale za to bogatą (przed małżeństwem zatrudniała Mahometa).

Młody małżonek chciał działać, zmieniać otaczający go beduiński świat. Początki kariery proroczej Mahometa opisują jego biografowie. Jako człowiek wolny i niezależny uwielbiał samotne wędrówki po otaczających Mekkę górach. Szczególnie upodobał sobie górę Hira, nazwaną później Górą Światła. Na niej oddawał się rozmyślaniom.

Pewnej nocy, gdy spał w grocie, usłyszał głos: „Recytuj w imię swojego Pana!” i zobaczył anioła. Przestraszony wrócił do domu, ale wizje zaczęły się powtarzać. Po pewnym czasie doszedł do wniosku, że przemawia do niego Bóg przez anioła Gabriela. Był to ten sam Bóg, którego znał z opowiadań żydów i chrześcijan. Mahomet uznał, że Bóg go wybrał na proroka i powierzył mu zadanie nawrócenia Kurajszytów, plemienia beduinów z okolic Mekki, do którego sam należał, a następnie pozostałych Arabów. Wszyscy mieli przejść na wiarę w jedynego Stwórcę.
Przystąpił do działania, ale na początku szło mu jak po grudzie. Współziomkowie, Kurajszyci, byli mocno przywiązani do wielobóstwa. Uznany został przez nich za wichrzyciela i chcieli się go pozbyć. Mahomet, choć z problemami, ale poradził sobie. Dlaczego? - Mahomet nie zostałby prorokiem, gdyby nie był wybitnym człowiekiem - przekonuje prof. Danecki. Stopniowo pozyskiwał zwolenników, najpierw we własnej rodzinie, następnie wśród części mieszkańców Mekki. - Przemawiały do nich hasła o równości społecznej - twierdzi prof. Danecki. Przeciwnicy Mahometa nie dawali jednak za wygraną.

Droga do zwycięstwa

Jeśli brakuje suchych faktów, zastąpić je musi wyobraźnia, ujęta w niesamowite - z punktu widzenia niemuzułmanina - opowieści z ówczesnego okresu życia Mahometa. Pierwszą była ujęta w formę fantastycznej opowieści nocna podróż z Mekki do Jerozolimy na skrzydlatym wierzchowcu Al--Burak. Mahomet poznał najważniejszych proroków i rozmawiał z Bogiem, który mu przekazał przykazania: dogmaty wiary i rytuały obowiązujące muzułmanów.

Ciosem dla Mahometa była śmierć Chadidży (w 619 r.), której był wierny. Miał z nią córkę Fatimę. Po śmierci Chadidży żon miał wiele. Zdaniem prof. Daneckiego, jego małżeństwa miały cel polityczny. Poślubił małoletnie córki swoich politycznych sprzymierzeńców Abu Bakra i Umara.

Mahomet z czasem zaczął szukać sojuszników poza Mekką, m.in. u mieszkańców Jasribu (po aramejsku miasto nazywało się Medinta), na północ od Mekki, gdzie pięć plemion toczyło spór ze sobą. Zaoferował im pomoc, a gdy została przyjęta, w 622 r. postanowił się tam przenieść. Już po śmierci Mahometa opuszczenie (hidżra) Mekki i podróż do Medyny uznano za początek nowej ery w islamie. Jasribowi nadano nazwę Madinat an-Nabi: miasto Proroka.

W nowym miejscu Mahomet zaczął organizować sprzyjających mu ludzi. Scalił ich we wspólnocie zwanej ummą. Należeli do niej wówczas arabscy politeiści i żydzi, ale przyjęli oni dokument, zwany konstytucją medyńską. - Najistotniejszą regułą organizacyjną nowej wspólnoty było respektowanie dotychczasowych praw plemiennych pod warunkiem uznania zwierzchności muzułmańskiego Boga i jego proroka, czyli Mahometa, oraz przystąpienia do walki z mekkańskimi Kurajszytami - streszcza konstytucję medyńską prof. Danecki.

Następnie przyszedł czas walki armii Mahometa z jego wrogami z Mekki. Doszło do trzech bitew. W pierwszej, z 624 r., jak mówi Koran, wojska muzułmańskie, wspomagane przez aniołów, odniosły zwycięstwo nad karawaną mekkańską. W drugiej, w roku następnym, Mahomet został ranny, ale przeciwnik ustąpił pola. W trzeciej, zwanej bitwą rowu (627 r.), muzułmanom udało się powstrzymać atak mekkańczyków dzięki wykopaniu rowu przed miastem. Dla muzułmanów te trzy bitwy mają wielkie znaczenie.

Nie wszyscy jednak mieszkańcy Jasribu stanęli po stronie Mahometa. Ten - równocześnie z prowadzeniem wojny z Mekką - podjął z nimi walkę, podobnie jak z żydami, chcącymi być obserwatorami w zmaganiach Mahometa. Arabów zmusił do posłuszeństwa, a żydów albo wygnał, albo rozgromił i wziął do niewoli kobiety i dzieci. Konsekwencją zmagań z żydami była zmiana najważniejszego miejsca wiary muzułmańskiej. Jerozolimę zastąpiła Mekka. - Symbolicznym wyrazem tej zmiany stał się kierunek modlitwy; nie Jerozolima, lecz Mekka - mówi prof. Janusz Danecki. - I muzułmanie zamiast modlić się trzy razy dziennie, jak żydzi, modlą się odtąd pięć razy.

Sukcesy nie zadowoliły Mahometa. W 630 r. zdobył Mekkę, wkroczył do świątyni Al-Kaba, niszcząc znajdujące się w niej posągi. Pokonani zostali zmuszeni do przyjęcia islamu.

Podbój

Po zwycięstwie nad Mekką Mahomet postanowił nawrócić pozostałe plemiona Półwyspu Arabskiego. Poszło mu gładko. Do jego śmierci, która nastąpiła w 632 r., niemal wszyscy uznali jego zwierzchność i islamu. Nowa wiara stała się spoiwem, które dało wielką siłę rozproszonym i słabym wcześniej mieszkańcom półwyspu, bezradnym wobec otaczających ich imperiów: bizantyjskiego i perskiego. Jeszcze za życia Mahomet podjął wspólne arabskie wyprawy przeciw Persji i Bizancjum.

Po jego śmierci dla muzułmanów nastał czas próby. Mogli powrócić do starych układów plemiennych. Wygrała jednak koncepcja kontynuowania misji proroka. Jego następcą wybrano Abu Bakra, przyjaciela i teścia, o 3-4 lata młodszego od zięcia. Po nim do władzy doszedł kolejny teść Mahometa Umar. Ten w ciągu 10-letniego panowania (634-644) najpierw pokonał armię perską, a potem jego wojska wkroczyły do Jerozolimy (638 r.). Powstał kalifat, w którym jedynym teokratycznym władcą był kalif, następca proroka, kontynuator jego myśli religijnej i politycznej.

W ciągu niespełna wieku muzułmańscy Arabowie zbudowali imperium, które do XI stulecia było niekwestionowaną potęgą, choć po śmierci Mahometa spośród czterech tzw. kalifów sprawiedliwych tylko Abu Bakr umarł śmiercią naturalną. Za Umara w ręce Arabów wpadła Palestyna i Syria. W połowie VII w. podbili Persję, wcześniej Irak. Następnie ich łupem padł Egipt i cała północna Afryka. Na początku VIII w. przyszedł czas na Europę.

W 711 r. Arabowie uderzyli na Hiszpanię. Starli w pył Wizygotów i szli na północ, zdobywając kolejne miasta: Toledo, Saragossę, Sewillę i Kordobę. I uderzyli na Franków. Zajęli Bordeaux. Dopiero w 732 r. Karol Młot pokonał ich między Poitiers a Tours. - O tej bitwie mówi się, że powstrzymała muzułmański marsz na Europę. W rzeczywistości spowolnienie najazdu miało ważniejsze przyczyny, głównie niesnaski wśród elit muzułmańskich i brak zainteresowania dalszymi podbojami wśród ogółu ludności. Ale też mniej więcej w tym samym czasie Arabowie sięgnęli po Azję Środkową. Pokonali w 751 r. armię chińską, lecz Chin nie zajęli.

Imperium arabskie było jednak tak wielkie, że zaczęło słabnąć, bo jej władcy nie radzili sobie. Arabowie stanowić zaczęli w nim mniejszość, w końcu stracili władzę. Doszło do ważnej zmiany. Arabowie przestali być zamkniętą kastą, a stali się narodem gotowym uznać za swego każdego mówiącego po arabsku muzułmanina. W XI w., po wcześniejszych kilku wojnach domowych, zajęciu przez Turków Bagdadu w 1055 r., można mówić o końcu imperium arabskiego w sensie dosłownym. Muzułmanie jednak nadal byli potęgą, w walce z którą klęskę ponieśli w ostatecznym rozrachunku krzyżowcy.

A Turcy osmańscy, na czele z Sulejmanem Wspaniałym, stali się w następnych wiekach „biczem bożym” dla sporej części ówczesnego świata, w tym Europy.

Książki

Danuta Madeyska „Historia świata arabskiego. Okres klasyczny do roku 750”.
Książka zawiera opis dziejów świata arabskiego rzucony na szeroką panoramę historii Bliskiego Wschodu. Osobie Muhammada (Mahometa), jego dzieciństwa, młodości oraz roli jako proroka i męża stanu autorka poświęciła osobny rozdział. Niezwykle interesująco omówiła genezę i ewolucję Koranu. Sporo miejsca przeznaczyła na opis kultury arabskiej. Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego.

Maxime Rodinson „Mahomet”.
Wielkim dobrodziejstwem tej biografii jest obiektywizm, z jakim opowiada o człowieku, którego myśl i działalność zmieniły świat. Czytając biografię Mahometa, nie mamy odczucia, że autor go faworyzuje albo oczernia. Maxime Rodinson szuka odpowiedzi na m.in. następujące pytania: kim był twórca islamu, co ukształtowało jego osobowość, czy były to naprawdę objawienia i wizje boskie, ile wiarygodności było w jego postępowaniu? Państwowy Instytut Wydawniczy.

Janusz Danecki „Arabowie”.
Celem pracy świetnego arabisty i znawcy islamu jest rozwianie wielu mitów dotyczących świata arabskiego, powszechnych nie tylko w Polsce. Arabowie wzbudzają od dawna najdziwniejsze reakcje, choć często jest to niechęć wobec nich, choć zdarza się też uwielbienie. W zamierzeniu prof. Daneckiego praca ma przywrócić równowagę w ich ocenie przez obiektywne ukazanie cywilizacji arabskiej w jej historycznym rozwoju. Państwowy Instytut Wydawniczy.

„Koran”.
Dla około 1,5 mld ludzi na ziemi jest najważniejszą książką. Dzięki tłumaczeniu Józefa Bielawskiego „Koran”, święta księga islamu, jest dostępna dla Polaków. Bielawski daje też niezbędne komentarze i wyjaśnia wiele spraw we wstępie. Faktor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski