Mają chrapkę na władzę

Znamy już pełną listę lokalnych komitetów obywatelskich, które powalczą w nadchodzących wyborach. W Tarnowskiem będzie ich 178, o dziesięć mniej niż cztery lata temu.

W samym Tarnowie o miejsca w radzie miasta będą się bić kandydaci z czterech obywatelskich komitetów: Tarnowianie (wraz z obecnym prezydentem, oskarżonym o branie łapówek Ryszardem Ścigałą), Oburzeni, Tarnów od nowa oraz Ziemia Tarnowska.

Pod nazwami komitetów na razie można znaleźć tylko nazwiska liderów. Wszyscy mówią, że mają pomysł na Tarnów, ale nie ogłaszają żadnych konkretów - raczej tylko pobożne życzenia.

- Chcemy stworzyć w Tarnowie miejsca pracy. Osobiście mnie to boli, że młodzi ludzie wyjeżdżają za granicę, żeby zarobić na rodzinę. Myślę, że można dużo zrobić, żeby w Tarnowie pod tym względem sytuacja się zmieniła - mówi Tadeusz Mazur, radny klubu Tarnowianie.

Koalicję rządzącą, wraz z PO, Tarnowianie tworzyli przez siedem lat. Ale zapewniają, że właśnie teraz mają rozwiązanie wszystkich problemów, które trapią miasto.

Obecnie ugrupowanie prezydenta Ryszarda Ścigały zajmuje w radzie miasta 7 miejsc. Tadeusz Mazur twierdzi, że jest szansa na to, by ten wynik powtórzyć. Ma w tym pomóc osoba zawieszonego prezydenta, jako jednego z kandydatów. Czy będzie jedynką, jeszcze nie wiadomo.

Ugrupowanie obywatelskie Tarnów od nowa, jak sama nazwa wskazuje, chce zacząć wszystko od początku. Choć z konkretów programowych jest tylko jeden: przywrócenie po kilkunastu latach ruchu na ul. Wałowej. Zdaniem przedstawicieli komitetu miałoby to znacznie ożywić starówkę.

Podobne postulaty wysuwa Mieczysław Kras, kandydat na prezydenta z komitetu Ziemia Tarnowska. Były starosta powiatu tarnowskiego, pomimo tego, że nigdy w Tarnowie nie mieszkał, uważa, że ma pomysł na to, jak doprowadzić do rozwoju miasta. A tym samym całego regionu. - Trzeba odpartyjnić samorząd. Nie można realizować polityki narzuconej przez partie z Warszawy - przekonuje Kras, lider... Polski Razem w powiecie tarnowskim.

"Stop korupcji" mówi natomiast Marek Ciesielczyk, który wystartuje jako kandydat na prezydenta z listy "Oburzonych". Jeszcze cztery lata temu Marek Ciesielczyk kochał to miasto (Kocham Tarnów - brzmiała nazwa jego komitetu). "Oburzonym" stał się po aferze z prezydentem Ryszardem Ścigałą, która, jego zdaniem, jednoznacznie potwierdziła, że jego postulaty w walce z korupcją są jedynie słuszne.

Rejestracja i co dalej?
* Żeby zarejestrować komitet wyborczy, wystarczyło wskazać pięciu jego członków, wyznaczyć pełnomocnika oraz wypełnić niezbędne dokumenty.

* Do października komitety, które chcą wystawić swoich kandydatów na radnych miejskich, muszą zarejestrować w komisjach wyborczych konkretne nzawiska zainteresowanych startem w wyborach.

* Jeżeli chcą wystawić swoich kandydatów na stanowisko prezydenta, muszą przedstawić pełne listy przynajmniej w ponad połowie okręgów (czyli co najmniej w trzech z czterech okręgów tarnowskich). Na każdej liście musi się znaleźć przynajmniej pięć nazwisk kandydatów do rady miasta.

* Aby być branym pod uwagę przy podziale mandatów, trzeba zdobyć przynajmniej 5 proc. głosów we wszystkich okręgach.