Jakub Jończyk (z lewej) i jego koledzy z Unii, zagrają w Kalwarii po tygodniu przerwy od ligowych zmagań. Fot. Jerzy Zaborski
Najciekawiej zapowiada się potyczka w Kalwarii, która podejmuje MKP Unia Oświęcim.
Kalwarianie po zdobyciu walkowerem punktów za pierwszy przegrany mecz wiosny u siebie z liderującym Jałowcem Stryszawa (0-2) z pewnością są na cenzurowanym rywali, więc będą mieli im coś do udowodnienia, że na boisku też potrafią zdobywać punkty. Świadomy tego jest też trener Tadeusz Świderski, który po ostatniej porażce w Skidziniu powiedział, że z Unią jego zespół już musi wygrać.
Z kolei oświęcimianie są po wolnym weekendzie, bo poprzednio otrzymali punkty walkowerem za wycofanego z rozgrywek KP Chrzanów. Na początku wiosny o zmęczeniu nie może być mowy, więc nie wiadomo, czy przymusowy odpoczynek będzie atutem oświęcimian. Owszem, wykorzystali wolny termin na sparing, gromiąc A-klasowego Orła Witkowice 7-1, żeby zachować ligowy rytm. Może ostre strzelanie pomoże oświęcimianom w złapaniu skuteczności, z którą w pierwszym meczu mistrzowskim było słabo. Oświęcimianie powinni pamiętać, że szybkie otwarcie wyniku może pogrążyć rywali.
Z kolei w Stryszawie zastanawiają się, jak na psychikę zawodników wpłynie decyzja o ukaraniu zespołu walkowerem za wygrany mecz w Kalwarii. Możliwe są dwa warianty. Podopieczni Bogusława Jamroza mogą się czuć skrzywdzeniu, narażając się na porażkę albo rozładują swoją złość na rywalu, w tym przypadku na Brzezinie Osiek, która przegrała pierwsze dwa mecze, nie strzelając dotąd bramki. Jeśli podopieczni Włodzimierza Kowalczyka przegrają po raz trzeci, mogą na stałe zadomowić się w dolnych rejonach tabeli.
Trudny okres czeka beniaminka ze Skdzinia, któremu przyjdzie zagrać w Pilicy z będącą na fali Piliczanką. - Potem przyjmiemy Brzezinę Osiek, zagramy w Przegini, a więc z zespołami zdeterminowanymi, bo chcącymi uciec z dolnych rejonów tabeli - uważa Jan Sporysz, trener skidzinian.
Na przełamanie złej passy liczą w Malcu, choć zadanie nie będzie łatwe, bo zespołowi przyjdzie zagrać na boisku wiceliderującej Kleczy. - Już kiedyś tam wygraliśmy 1-0, więc nie mam nic przeciwko temu, żeby historia się powtórzyła. Jak się przełamać, to kosztem markowego rywala - żyje nadzieją Krzysztof Drebszok, trener Zgody Malec.
Z kolei Iskra Brzezinka przyjmie LKS Żarki, którym w pierwszy seriach zabrakło szczęścia. W zespole z powiatu chrzanowskiego podkreślają, że limit pecha na rundę wiosenną już wyczerpali. Czy rzeczywiście? Czas pokaże...
Program kolejki: Iskra Brzezinka - LKS Żarki, Iskra Klecza Dolna - Zgoda Malec, Piliczanka Pilica - Skidziń, Kalwarianka - Unia Oświęcim - sob. 16; Jubilat Izdebnik - Zagórzanka - niedz. 11, Promień Przeginia - Przemsza Klucze, Brzezina Osiek - Jałowiec Stryszawa - niedz. godz. 16. Mecz: KP Chrzanów - Cedron Brody 0-3 (walkower, KP wycofał się z rozgrywek).
(ZAB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?