Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mają pięć klubowych strojów

Redakcja
Drużyna Kłosa w 2011 roku. Pierwszy z lewej stoi prezes klubu i zarazem bramkarz Wacław Batko. FOT. ARCHIWUM LKS KŁOS ŁYSA GÓRA
Drużyna Kłosa w 2011 roku. Pierwszy z lewej stoi prezes klubu i zarazem bramkarz Wacław Batko. FOT. ARCHIWUM LKS KŁOS ŁYSA GÓRA
BARWY KLUBOWE. Klub powstał w 1948 roku, ale początkowo tworzyły go sekcje siatkówki i tenisa stołowego. Piłkarze zaczęli grać w Kłosie od 1975 roku. Długo nie mieli własnych strojów klubowych.

Drużyna Kłosa w 2011 roku. Pierwszy z lewej stoi prezes klubu i zarazem bramkarz Wacław Batko. FOT. ARCHIWUM LKS KŁOS ŁYSA GÓRA

Historia pewnej koszulki: KŁOS ŁYSA GÓRA

Działacze klubowi początkowo kupowali koszulki te, które wtedy były dostępne na rynku. - Dla niektórych były o trzy numery za duże - nie krył Jerzy Okas, pierwszy prezes klubu i zarazem pierwszy trener drużyny z Łysej Góry. Były to koszulki biało-granatowe z długim rękawem i popielato-czerwone z krótkim. Jakościowo - kiepskie, wykonane z lichego materiału. Po złapaniu na boisku przez rywala, wymagały krawieckiej interwencji.

Potem futboliści grali w czerwonych koszulkach wykonanych z... tego samego materiału co poprzednie. Do dziś w klubowej szafie znajduje się około dwunastu sztuk tego stroju.

W latach 90. piłkarze Kłosa zaczęli występować w niebiesko-białych w prążki koszulkach, czarnych spodenkach i czarnych getrach. Kupiono je w niemieckiej firmie Uhlsport.

- O jakości tego kompletu przekonujemy się do dziś, bowiem koszulki po tylu praniach są jeszcze w zupełnie dobrym stanie i czasem nadal służą seniorom w sparingach bądź grają w nich juniorzy. Nie ma już z tego kompletu spodenek, no i, rzecz jasna, getrów - mówi Wacław Batko, od 2002 roku prezes klubu, a zarazem wieloletni bramkarz (z rocznika 1961!), będący w klubowej kadrze do dziś (jednym z następców klubowego weterana jest jego syn, 23-letni Jakub).

Do obecnych czasów w klubie przetrwały zakupione niemal w tym samym czasie zielone koszulki z krótkimi rękawem i białymi dodatkami. - Wykonane były, jak te Uhlsportu, z porządnego materiału. Choć co niektóre musiały być zszywane u krawcowej - zaznacza prezes Batko.

Kolejne koszulki były biało-zielone. I właśnie te ostatnie kolory stały się klubowymi barwami.

W 2002 roku zakupiono dwa kolejne komplety, tym razem czerwone i biało-granatowe. Następne stroje nawiązywały już do barw klubowych. Były to biało-zielone koszulki Tico oraz czarne spodenki i białe getry tej samej firmy.

Potem piłkarze zostali zaopatrzeni w komplet strojów firmy Adidas - czarnych z białymi dodatkami. On również do dzisiaj służy zawodnikom z klubu z Łysej Góry.

W 2008 roku, z okazji 60-lecia klubu, PZPN przekazał Kłosowi komplet białych koszulek z czerwonymi spodenkami i białymi getrami firmy Tico. - Drużyna występuje w nich dość często, zwłaszcza jako gospodarze spotkań, gdy nie możemy grać w zielonych strojach, bo w takich ubrani są już goście - wyjaśnia szef klubu.

Ostatnin zakupionym przez klub kompletem są właśnie zielone stroje firmy Zina. - Jest to materiał bardzo lekki i przyjemny. Zawodnicy lubią grać w tych strojach - podkreśla prezes Batko.

Futboliści Kłosa zdecydowanie większą część ze swej 39-letniej historii spędzili w klasie A (zaczynali od gry w klasie C). W latach 1983-1985 występowali nawet w klasie okręgowej. Obecnie ich drużyna rywalizuje w brzeskiej klasie A. Na półmetku rozgrywek zajmuje piętnaste miejsce w tabeli. Ma nadzieję na uniknięcie spadku.

Jerzy Filipiuk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski