Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mają świętego z sąsiedztwa

Alicja Fałek
Helena Migacz (z lewej) i jej córka Maria Matiaszek są dumne, że ojciec Papczyński jest świętym
Helena Migacz (z lewej) i jej córka Maria Matiaszek są dumne, że ojciec Papczyński jest świętym Fot. damian radziak
Podegrodzie. Ponad 500 mieszkańców Podegrodzia udało się do Rzymu na kanonizację ich krajana. Ci, którzy pozostali w swoich domach, śledzili uroczystości przed telewizorami.

Na tę niedzielę dzień czekali od lat. To było dla nich wielkie święto. Papież Franciszek kanonizował w Watykanie bł. ojca Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zakonu Księży Marianów i patrona dzieci poczętych oraz obrońców życia. To pierwszy święty pochodzący z Sądecczyzny.

Podegrodzie świętuje

- Jeszcze wczoraj nie byłam pewna, czy doczekam tego dnia. Tak źle się czułam - mówi ze łzami w oczach Helena Migacz 86-letnia mieszkanka Podegrodzia. Jest wdzięczna Bogu, że pozwolił jej dożyć dnia, w którym ojciec Stanisław został świętym.

W niedzielę tuż po godz. 10 życie w Podegrodziu zamarło. Mieszkańcy, którzy nie wyjechali do Watykanu zasiedli przed telewizorami, by śledzić transmitowane na żywo uroczystości. Odświętny charakter podkreślały porozwieszane w całej wsi flagi maryjne, wizerunki świętego i kwiaty.

Wzruszenie, radość i duma mieszały się w domu Iwony i Michała Horowskich. Mszę kanonizacyjną wspólnie z nimi oglądała mama pani Iwony - Maria Matiaszek, babcia Helena Migacz oraz dwójka ich dzieci - Mateusz i Paulina. - Cała nasza rodzina jest wdzięczna ojcu Papczyńskiemu. To dzięki niemu jestem tutaj. To on pomaga mi w trudnych życiowych sytuacjach - przekonuje Maria Matiaszek, córka Heleny Migacz.

Gdy miała sześć lat z młodszą o trzy lata siostrą Anną, poszła do sklepu po chleb nieopodal pomnika stojącego w miejscu domu Papczyń-skiego. Dziewczynki na oczach matki zostały stratowane przez konie z wozem. Gdy pani Helena do nich dobiegła była pewna, że dzieci nie żyją. Tymczasem siostry leżały na plecach między kołami pojazdu i trzymały się za ręce.

- To był cud, za który do dzisiaj dziękuję nie tylko Bogu. Do ojca Papczyńskiego od lat zanoszę modlitwy - podkreśla pani Helena. Dzisiaj dzięki papieżowi Franciszkowi ma swojego świętego, który przez wstawiennictwo będzie pomagał jej przybliżać się do Boga.

Delegacja w Watykanie

Michał Horowski jest przekonany, że kanonizacja urodzonego w Podegrodziu kapłana wpłynie na życie wszystkich mieszkańców. - To nasz święty, więc za jego wstawiennictwem będziemy modlić o wszelkie łaski - uważa Horowski. Wierzy, że będzie dla wszystkich wzorem.

Na Placu Świętego Piotra nie mogło zabraknąć mieszkańców Podegrodzia. Do Rzymu wyruszyło ponad 500 osób. Wśród nich Anna Cabała, siostra pani Marii Matiaszek. - Pojechała w naszym imieniu dziękować ojcu Papczyń- skiemu za łaski - podkreśla Maria.

Większość podegrodzian zabrała ze sobą do Rzymu lachowskie stroje. W ten sposób chciała mocniej zaakcentować swoją obecność, ale też pokazać folklor regionu skąd pochodził ojciec Papczyński. - On tutaj żył z naszymi przodkami i chodził w stroju ludowym - nie kryła Janina Lorczyk. Dlatego zabrała spódnicę, koszulę, wizytki, czepiec, czyli cały strój ludowy. Trzeba się wystroić!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski