Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maja Wąsik z Krakowa piątą juniorką Europy w triathlonie! W nagrodę wystąpi w mistrzostwach świata

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Maja Wąsik i jej trener Marcin Błaszczyk osiągają sukcesy w triathlonie
Maja Wąsik i jej trener Marcin Błaszczyk osiągają sukcesy w triathlonie Archiwum rodzinne Mai Wąsik
Maja Wąsik ma 17 lat i już pierwsze poważne sukcesy w gronie triathlonistek. Właśnie wróciła do Krakowa z mistrzostw Europy juniorek w tureckiej Alanyi, w których zajęła piąte miejsce. Żadna Polka przed nią nie zdołała osiągnąć w tej imprezie tak spektakularnego wyniku.

Triathlon to niezwykle wymagająca dyscyplina, na którą składają się trzy konkurencje: pływanie, jazda na rowerze i bieg. Z uwagi na stopień trudności tylko nieliczni są gotowi na poświęcenie się temu sportowi. W Polsce dodatkową przeszkodą przez wiele lat było niewielkie zainteresowanie publiczności, a co za tym idzie także sponsorów. Dość powiedzieć, że podczas ostatnich igrzysk olimpijskich w Tokio nie mieliśmy w triathlonie - ani wśród mężczyzn, ani wśród kobiet - żadnego reprezentanta. Nadzieje wiążemy z nową falą zawodników, którzy zaczynają się liczyć w międzynarodowym towarzystwie dzięki wzmożonym staraniom Polskiego Związku Triathlonu i zwiększonemu dofinansowaniu z puli Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

W tej grupie jest Maja Wąsik z krakowskiego klubu SportWise, która jako uczennica 3. klasy VII Prywatnego LO im. M. Reja świetnie godzi naukę z wyczynowym uprawianiem sportu. W zakończonych w weekend mistrzostwach Europy juniorów (ME Youth) zakwalifikowała się do 30-osobowego finału, a następnie zajęła w nim 5. miejsce (w gronie chłopców 22., najwyższą lokatę z Polaków, zajął Daniel Pyrzyński).

Czy Turcja była kropką nad „i” tego sezonu? Nie, to była petarda tego sezonu. Było cudownie! Rywalizacja z topowymi zawodnikami z Europy to mega lekcja. Team, z którym tu przyjechałam, cudowny i niezapomniany. Pewnie by mnie tu nie było, gdyby nie robota, którą wykonuje ze mną na co dzień trener Marcin Błaszczyk, a do wyniku na pewno dołożyło się fantastyczne zgrupowanie w Chorwacji pod okiem trenera kadry Filipa Przymusińskiego - napisała Maja Wąsik na Facebooku.

Sezon w wykonaniu Mai rzeczywiście był bardzo udany. Rozpoczęła w Rumii od trzeciego z rzędu mistrzostwa Polski w duathlonie, następnie zwyciężała w Pucharze Polski, w mistrzostwach kraju w triathlonie (Rawa Mazowiecka) była tuż poza podium, wygrała gdyńskie MP w aquathlonie w swojej kategorii wiekowej, a w Turnieju Nadziei Olimpijskich w Białymstoku zajęła 2. lokatę, co dało jej kwalifikację na mistrzostwa Europy w Turcji. Na początku września wystartowała jeszcze w Pucharze Europy juniorów w chorwackim Bledzie, kończąc go na 18. miejscu. Te ostatnie zawody kolidowały z występem w Iron Dragon Triathlon, jej ukochanej - jak twierdzi - imprezie, na którą jeździła regularnie od kilku lat.

W każdym z tych występów Maja Wąsik najlepiej spisywała się w biegu.

- Bieganie rzeczywiście jest najmocniejszą stroną córki - przyznaje ojciec zawodniczki Marcin Wąsik, który też startował w triathlonie, choć wyłącznie amatorsko. - Maja jako dziecko zaczynała od narciarstwa zjazdowego, ale była z niej malutka chudzinka, nie miała predyspozycji fizycznych do tej dyscypliny. W tle było bieganie, które wkrótce wyszło na pierwszy plan i w zawodach dzieci miała wiele osiągnięć. Jakieś 3-4 lata temu trafiła pod skrzydła Marcina Błaszczyka, jedynego wówczas dyplomowanego trenera triathlonu w Małopolsce, który aktywnie zajmował się prowadzeniem dzieci i młodych zawodników. Zaczynał w YMCA Kraków, a następnie założył klub SportWise. To doskonały trener, uznał, że choć Maja nigdy nie pływała wyczynowo, to jest szansa, by ją podciągnąć w tej dyscyplinie i tak się rzeczywiście stało. Nadal jednak wszyscy w środowisku wiedzą, że córka z reguły ma pewną stratę po wyjściu z wody, a nadrabia dystans podczas biegu.

Po występie w Bledzie przyszła pora na zgrupowanie kadry w Rijece, gdzie 17-latka wykuła formę na rywalizację z udziałem najlepszych w Europie. W eliminacjach miała do przepłynięcia 400 metrów (w finale dystans skrócono do 300 m), przejechania na rowerze 14 km i przebiegnięcia 3 km. Z Polek przed nią do finału tej imprezy dostała się jedynie Julia Sanecka w 2018 roku, zajmując w Grecji 16. miejsce.

Nowe wyzwanie Mai - start w mistrzostwach świata

Świetny wynik w Alanyi zaowocował nieoczekiwaną nagrodą. Polski Związek Triathlonu zgłosił krakowiankę do występu na mistrzostwach świata w duathlonie, które w dniach 6-7 listopada odbędą się w hiszpańskiej miejscowości Aviles (w miejsce Almere, które zrezygnowało ze względu na pandemiczne restrykcje w Holandii). Tym samym Wąsik będzie musiała wydłużyć swój sezon o miesiąc, czego wcześniej nie planowała. Na zawody poleci jednak z wielkimi nadziejami, gdyż duathlon to odmiana triathlonu, w której pływanie zastępuje dodatkowy bieg, a ona w takich zawodach na krajowym podwórku od dawna nie ma sobie równych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski