Makovsky na BM-ach

W II lidze żużla

 Unia Tarnów - Śląsk Świętochłowice 61-28. Unia: Robert Wardzała 12 (2, 3, 3, 2, 2), Paweł Szczęch 10 (3, 2, 2, 3, d), Michał Makovsky 9 (2, 1, d, 3, 3), Stanisław Burza 12 (3, 3, 2, 1, 3), Georgi Petranov 11 (3, 3, 3, 2, 0), Dawid Bendzera 7 (2, 2, 0, 1, 2); Śląsk: Krzysztof Bas 4 (1, 0, 1, 0,2), Sebastian Kowolik (0, -, 2, 0, 0, 1), Mirosław Korbel 8 (1, u, 1, 1, 2, 3), Rafał Chiński 0 (d, u, -, -, -), Rafał Kowalski 10 (d, 2, 1, 3, 3, 1), Konrad Ryszka 2 (1, -, -, -, 1), Tomasz Krzykowski 1 (0, 1, 0, 0)
 Gospodarze przystąpili do meczu bez kontuzjowanych juniorów Tomasza Budzika i Janusza Kołodzieja. Zaproszono tylko jednego zawodnika zagranicznego. Michał Makowski nie błyszczał na torze, ale trzy dni przed meczem podczas zawodów Mitropa Cup w Pardubicach miał groźny upadek i potłukł nogę. Sympatyczny Czech przywiózł do Tarnowa dwa motocykle, w których miał zamontowane silniki o enigmatycznej nazwie BM. Jak się dowiedzieliśmy, są to silniki wykonywane u naszych południowych sąsiadów. Spełniają wszystkie wymogi Międzynarodowej Federacji Motocyklowej. Makowski jest jednym z pierwszych, który je testuje.
 Spotkanie nie było porywające. Wśród gości dysponujących kiepskim sprzętem zabrakło zawodników zagranicznych oraz Jarosława Olszewskiego. O sporym pechu może mówić Rafał Kowalski, który pewnie prowadził w biegu 3., ale jego motocykl odmówił posłuszeństwa i dzięki temu Unia prowadziła już 15-3. Kuriozalny był bieg 5., w którym upadł jadący na trzecim miejscu Korbel. W powtórce Chiński jadący na drugim miejscu wjechał na łuku w Petranowa. Obaj zawodnicy razem z motorami polecieli na bandę. Wszystko wyglądało bardzo groźnie, ale skończyło się na strachu. Sędzia oczywiście wykluczył zawodnika gości, który nie pojechał już do końca meczu. Po raz trzeci pod taśmą stanęli Petranov oraz Bendzera i w tempie spacerowo-wakacyjnym przejechali cztery okrążenia. Prowadzenie Unii było niezagrożone. W 9. biegu goście wygrali pierwszy raz drużynowo dzięki temu, że zdefektował motocykl Makowskiego, który jechał na trzecim miejscu. Zwyciężył Kowalski przed Burzą i Ryszką. Bardzo ciekawa była kolejna gonitwa. Przez cztery okrążenia walczyli Szczęch, Petranov i Korbel. Ku uciesze miejscowej publiczności Unia wygrała 5-1. Na zakończenie, w biegu z udziałem najlepszych zawodników pojedynku, po starcie z przodu byli Korbel i Kowalski. Szalejący na całej długości i szerokości toru Wardzała wyprzedził tylko Kowalskiego, a ponieważ Petranov był ostatni, Śląsk wygrał drugi bieg drużynowo 4-2.

(BD)

Bieg po biegu

 I Szczęch, Wardzała, Bas, Kowolik 5-1
 II Burza, Makovsky, Korbel Chiński - d 5-1 (10-2)
 III Petranov, Bendzera, Ryszka, Kowalski - d 5-1 (15-3)
 IV Burza, Kowalski, Makovsky, Bas 4-2 (19-5)
 V Petranov, Bendzera, Korbel - u, Chiński - u 5-0 (24-5)
 VI Wardzała, Szczęch, Kowalski, Krzykowski 5-1 (29-6)
 VII Petranov, Kowolik, Bas, Bendzera 3-3 (32-9)
 VIII Wardzała, Szczęch, Korbel, Kowolik 5-1 (37-10)
 IX Kowalski, Burza, Krzykowski, Makovsky - d 2-4 (39-14)
 X Szczęch, Petranov, Korbel, Bas 5-1 (44-15)
 XI Makovsky, Korbel, Bendzera, Krzykowski 4-2 (48-17)
 XII Kowalski, Wardzała, Burza, Kowolik 3-3 (51-20)
 XIII Makovsky, Bendzera, Ryszka, Krzykowski 5-1 (56-21)
 XIV Burza, Bas, Kowolik, Szczęch - d 3-3 (59-24)
 XV Korbel, Wardzała, Kowalski, Petranov 2-4 (61-28)