Południowoafrykańczyk Wayde van Niekerk, który w ubiegłym roku na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro pobił rekord świata na 400 m należący do Michaela Johnsona, był oczywiście faworytem do złota w Londynie. Ba! Niektórzy wróżyli mu, że być może złamie granicę 43 sekund. Wygrał, lecz jego zwycięstwo przesłoniło to, że organizatorzy odmówili startu jego największemu rywalowi Isaacowi Makwali z Botswany.
W jednym z hoteli, w których mieszkają m.in. reprezentanci Botswany i Niemiec, od kilku dni panuje wirus żołądkowy. Makwala z tego powodu wycofał się z eliminacji na 200 m, ale we wtorek próbował wejść na stadion, by wystartować w finale na 400 m. Ochrona jednak mu tego zabroniła. - Mam wrażenie, że to sabotaż. Czuję się dobrze, żeby wystartować - mówił zawodnik.
Sytuację tłumaczyła dr Pam Venning, szefowa personelu medycznego IAAF. Otóż Makwala sam zgłosił się do nich w poniedziałek na badania. Gdy zaczęto u niego podejrzewać szerzącego się wirusa, próbował wyjść z centrum medycznego. Ostatecznie przebadano go, a wyniki miały wskazać, że także dopadła go żołądkowa przypadłość. Przepisy mówią, że w takim przypadku powinien przejść 48-godzinną kwarantannę w hotelowym pokoju. Jej koniec upływał już po finale 400 m. - IAAF jest bardzo przykro, że ciężka praca i talent Isaaca Makwali nie zaistniały dziś, ale musimy myśleć o zdrowiu wszystkich sportowców - mówią przedstawiciele światowej federacji.
W środę wczesnym popołudniem IAAF wydała komunikat, że kwarantanna Makwali kończy się o godz. 14, a o 18.40 dostanie dopuszczony do biegu eliminacyjnego na 200 m. Mały szczegół jest taki, że na ten dzień... zaplanowano już półfinały. Makwala zatem biegł samotnie. Musiał osiągnąć czas 20.52 lub lepszy by wejść do półfinału - to był bowiem rezultat ostatniego zawodnika, który się do niego dostał.
Botswańczyk poradził sobie z tym zadaniem, a gdy przekroczył metę... zrobił kilka pompek, by pokazać, że z jego zdrowiem jest wszystko ok. Wieczorem pobiegł już w półfinale, jako dodatkowy, dziewiąty zawodnik i chociaż biegł na trudnym pierwszym torze, to wszedł do finału.
Spore problemy miał van Niekerk, który swój start ukończył na trzecim miejscu i do medalowej rozgrywki awansował tylko dzięki dobremu czasowi.
Wczoraj po południu Makwalę dopuszczono do dodatkowego biegu na 200 m. Miał wystartować sam - jeśli uzyska czas 20,53 lub lepszy, awansuje do półfinału.
Wyniki - finał 400 m
1. Wayde van Niekerk (RPA) 43,98
2. Steven Gardiner (Bahamy) 44,41
3. Abdelah Haroun (Katar) 44,48 SB
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
