Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mała Karolinka nie żyje. Czy lekarze popełnili błąd?

Małgorzata Więcek-Cebula
Karolinka urodziła się w lipcu ubiegłego roku na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala powiatowego w Bochni
Karolinka urodziła się w lipcu ubiegłego roku na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala powiatowego w Bochni FOT. MAŁGORZATA WIĘCEK-CEBULA
Bochnia. Dziewczynka urodziła się w doskonałym stanie w bocheńskim szpitalu, ale ku rozpaczy rodziców zmarła. O życie noworodka walczono przez pięć miesięcy najpierw w Bochni, później w krakowskiej klinice.

Czy lekarze z bocheńskiego szpitala popełnili błąd medyczny? Sprawdza to tamtejsza Prokuratura Rejonowa. Chodzi o dziewczynkę, która urodziła się zdrowa, ale po godzinie jej stan nagle się pogorszył. Życia dziecka nie udało się uratować. Zmarło po kilku miesiącach.

Zdrowe dziecko

Historię Karolinki opisała „Gazeta Wyborcza”. Dziewczynka przyszła na świat w lipcu ubiegłego roku na porodówce bocheńskiego szpitalu. Nic nie wskazywało, że może mieć problemy zdrowotne. Po urodzeniu zachowywała się jak każdy zdrowy noworodek. Dostała 10 punktów (maksymalną liczbę) w skali Apgar, która ocenia stan nowo narodzonych dzieci. Zdrową, po zmierzeniu i zważeniu, położna zostawiła rodzicom, aby nacieszyli się maleństwem.

Taki zwyczaj jest praktykowany na wszystkich porodówkach, chodzi o nawiązanie kontaktu pomiędzy matką i dzieckiem.

Po godzinie pielęgniarka przyszła po dziewczynkę. Widząc, że ma problemy z oddychaniem rozpoczęła akcję ratunkową. Dziecko trafiło najpierw do inkubatora. Kiedy sytuacja się nieco ustabilizowała, lekarze zdecydowali o przewiezieniu dziewczynki do specjalistycznej kliniki w Krakowie. Tam przebywała pięć miesięcy.

8 grudnia ubiegłego roku Karolinka zmarła.

Prokuratura sprawdza

– Z dostarczonej nam dokumentacji wynika, że miała niedotlenienie mózgu, niewydolność oddechową i zapalenie płuc – wylicza Mieczysław Dzięgiel, szefowa Prokuratury Rejonowej w Bochni, do której 7 marca wpłynęła sprawa.

O wszczęcie postępowania poprosili prokuratora urzędnicy Ministerstwa Zdrowia, do których w lutym ojciec dziewczynki napisał wzruszający list. Był on pokłosiem doniesień prasowych o innych tragicznych przypadkach na porodówkach w Polsce, a także zobowiązania ministra zdrowia Bartosza Arłu­ko­wicza, który zlecił kontrolę wszystkich trudnych porodów z połowy ubiegłego roku. Ojciec dziewczynki zwrócił się, by skontrolowano też przypadek Karolinki.

– Sprawdzamy okoliczności zdarzenia i badamy, czy w tym przypadku nie doszło do błędu w sztuce lekarskiej – mówi prokurator Dzięgiel.

Zwolnić z tajemnicy

Na razie śledczy analizują zgromadzoną dokumentację. Lekarzy, którzy mieli dyżur podczas narodzin dziecka, jeszcze nie przesłuchiwali. Sąd musi najpierw zdecydować o zwolnieniu medyków z tajemnicy lekarskiej.

Konieczne będzie też zasięgnięcie opinii biegłych z zakresu medycyny. A na to trzeba czekać nawet kilka miesięcy.

Nic na to nie wskazywało

Jarosław Kycia, dyrektor Szpitala Powiatowego w Bochni, przyznaje, że gdy dziecko oddawano rodzicom, nic nie wskazywało, że mogą wystąpić jakiekolwiek komplikacje. Był to zdrowy noworodek.

– Ciężko przewidzieć, że może dojść do takiej sytuacji – wyjaśnia.

Jak dodaje, gdy pielęgniarka zauważyła niepokojące objawy, od razu rozpoczęto akcję ratunkową.

Dyrektor szpitala przyznaje, że po tamtym zdarzeniu placówka zakupiła kilka pulsoksymetrów, czyli urządzeń, które błyskawicznie alarmują, czy z oddechem noworodka coś jest nie tak, jak powinno.

– To nie znaczy, że ich nie mieliśmy. Były, ale wykorzystywane tylko w sytuacjach, gdy dochodziło do komplikacji – przekonuje dyrektor Kycia.

W tej chwili, jak podkreśla, pulsoksymetry towarzyszą każdemu z noworodków, który zaraz po urodzeniu trafia w ręce rodziców. Dyrektor dodaje, że bocheński szpital ma jeden z najnowocześniejszych oddziałów położniczych i noworodkowych w regionie.

W 2013 r. przyszło tu na świat 900 dzieci. Liczba urodzin systematycznie wzrasta. W tym roku urodziło się już 200 maluchów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski