Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malarstwo Jerzego Feinera

AN
W krakowskiej galerii Temporary Contemporary trwa wystawa malarstwa Jerzego Feinera. To pierwsza prezentacja odbywająca się pod trwałą nieobecność Autora: Jerzy Feiner zmarł latem tego roku, w Los Angeles i tam został pochowany.

Malarz, architekt, pracownik naukowo-dydaktyczny na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej (i jeszcze kilku uczelni na dwóch kontynentach), pozostawił ogromną spuściznę, tylko częściowo znaną w Krakowie. Realizacje architektoniczne, monumentalne malarstwo w architekturze rozsiane są po świecie, od Włoch po USA. Obrazy znajdują się w zbiorach muzealnych w Europie i USA, w kolekcjach prywatnych w Europie, Azji, Ameryce.
Z Krakowem wiąże się ogromna część życia Jerzego Feinera; tu studiował architekturę na PK i malarstwo w ASP (był uczniem Hanny Rudzkiej-Cybisowej), tu miał debiut malarski, doktoryzował się, ożenił, Kraków wpisany jest w metryki trojga dzieci Jerzego i Anny Feinerów. Pod koniec lat 70. wyjechał z rodziną na kontrakt do Libii. Stan wojenny zastał ich we Włoszech, skąd wyjechali do USA i w 1983 r. zamieszkali w Los Angeles. Do Krakowa Jerzy i Anna Feinerowie wrócili dopiero po roku 1990, nie tracąc bliskich kontaktów z Kalifornią.
Przypomniał się Krakowowi wieloma wystawami. Obecnie Anna Feinerowa przygotowała i wystawiła w swojej galerii Temporary Contemporary ekspozycję szczególną: obrazy (z przewagą wielkoformatowych), wybrane z blisko 30 lat, pokazują istotne cechy malarstwa Jerzego Feinera, tworząc zarazem malarski zapis podróży przez czas, przestrzeń, życie.
Przed kilkunastu laty, przy okazji wystawy w krakowskiej Space Gallery, Maria Hussakowska zauważyła, że malarstwo Jerzego Feinera jest czymś prostym i zarazem złożonym. Figuratywne, przedstawiające, nierzadko z odniesieniami do wielkiej literatury, do mitów, legend i zjawisk kulturowych "odczytuje się" na pierwszy rzut oka łatwo i jednoznacznie. Komplikacje zaczynają się, gdy przyjrzymy się bliżej źródłom i sposobom przedstawiania; wtedy okaże się, że znaczenia wykraczają daleko poza te, jakie wstępnie rozpoznaliśmy, że środki, jakimi posługuje się artysta, są skomplikowane, wiążące odległe często doświadczenia malarstwa dawnego i współczesnego.
Jerzy Feiner był wolny od potrzeby podobania się za wszelką cenę, od ścigania się z galopującymi modami, tendencjami itp., od obowiązku epatowania publiczności. Malarstwo nie było dla niego źródłem prestiżu, ale ważną częścią życia i sposobem na życie.
To możemy zobaczyć na obecnej wystawie, w całym blasku i dźwięczności Feinerowskiego koloru. Wystawie najpewniej nie ostatniej. Pozostał duży dorobek; do oglądania, do interpretowania. Malarski teatr Jerzego Feinera ma jeszcze wiele odsłon nie do końca rozpoznanych.
(AN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski