Wciąż latają po lasach w poszukiwaniu ofiar. Zgodnie z nazwą człowiek jest celem omyłkowym, gdyż krwiopijcy poszukują saren i jeleni. W ostateczności może być łoś, dzik czy domowy pies. Jeśli pięciomilimetrowy owad siądzie wam na ramieniu, to macie trochę czasu by dokładnie rzucić nań okiem. Stworek ma trzy pary odnóży, po czym natychmiast odróżnicie go od kleszcza. Po drugie, ma długie skrzydła i lata do czego pajęczaki nie są na szczęście, zdolne.
Przezywanie strzyżaka latającym kleszczem, to bardzo gruba przesada. Pasożyt aktywnie wyszukuje cel. Każdy duży i ruchliwy obiekt zwraca jego uwagę. Bywa tak liczny, iż potrafi zepsuć grzybobranie czy spacer po lesie. Ciężkoo się go pozbyć, gdyż zaopatrzone w pazurki odnóża gwarantują pewny chwyt ofiary. Uderzenie dłonią nie zrobi mu najmniejszej krzywdy gdyż strzyżak ma bardzo twardy pancerzyk z chityny. Jeśli dać mu chwilę, to pozna błąd i opuści człowieka. Jeśli przez pomyłkę spróbuj ludzkiej krwi, to nabawi się niestrawności.
Celem owada są pospolite sarenki. Dopadnie czworonoga, zniknie w gęstej sierści, odrzuci skrzydła i ssie krew do syta. Potem rodzi żywe larwy, które spadają na leśną ściółkę. Bać się strzyżaka czy nie bać? Na mojej liście owadów uciążliwych nie ma strzyżaka. Gorsze są komary, jusznice, bolimuszki i ślepaki
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?