Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małe księgarnie znów mają pod górkę. Pomogą czytelnicy?

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
23.01.2019 krakownowa ksiegarnia franciszkanska il franciszkanska 4 uroczyste otarcie recital lidia jazgarn/z:fot: adam wojnar/polska press/gazeta krakowska
23.01.2019 krakownowa ksiegarnia franciszkanska il franciszkanska 4 uroczyste otarcie recital lidia jazgarn/z:fot: adam wojnar/polska press/gazeta krakowska Fot: Adam Wojnar/Polska Press
Ministerstwo kultury nie przyznało dofinansowania dla Weekendu Księgarń Kameralnych. Organizatorzy wydarzenia potrzebną kwotę chcą zebrać w internecie.

Spotkania z autorami, czytania performatywne, dyskusje i warsztaty dla dzieci - tak wyglądały poprzednie edycje Weekendu Księgarń Kameralnych, imprezy organizowanej od dwóch lat na terenie całej Polski. Wydarzenie dotychczas przyciągnęło kilkadziesiąt tysięcy osób, z których wiele, jak mówią organizatorzy, dotychczas nawet nie wiedziało, że w ich mieście działa kameralna księgarnia.

Jednak organizacja kolejnej odsłony Weekendu napotyka problemy - MKiDN nie przyznało mu dofinansowania w ramach programu „Partnerstwo dla książki”. Organizator czyli Agencja Kultura (kolektyw księgarzy kameralnych) już złożyło odwołanie, jednak na wyniki nie zamierza czekać biernie. Na portalu pomagam.pl utworzyli zbiórkę publiczną. Cel: 20 tysięcy złotych. Pieniądze są potrzebne na projekt, druk i dystrybucję materiałów promocyjnych oraz koordynację wydarzenia. - Kameralne księgarnie to nie są zwykłe sklepy, tylko małe domy kultury, z których zwykle wychodzi się z książką w ręce. Stali klienci doskonale znają tą wartość dodaną, która towarzyszy zakupom w takim miejscu. Dzięki Weekendowi również inni mieli okazję ją odkryć - mówi Anna Kowalczyk, pisarka, która wsparła akcję.

Na razie zbiórka idzie średnio - wpłacono dopiero dziesięć procent kwoty. Jednak organizatorzy zapewniają, że nawet jeśli nie uda się znaleźć darczyńców, Weekend i tak się odbędzie. - Być może nie będzie profesjonalnych plakatów, może wykonamy pracę wolontaryjnie, a promocja ograniczy się tylko do mediów społecznościowych, ale nie zamierzamy żegnać się z naszą inicjatywą - mówi Karczewska, organizatorka wydarzenia.

To dobra wiadomość dla księgarzy, dla których obok bogatej oferty to właśnie kulturalne imprezy są najskuteczniejszym sposobem, by przyciągnąć klientów. Kraków, jeśli chodzi o kondycję księgarń kameralnych, prezentuje się całkiem nieźle. Jak informuje Krakowskie Biuro Festiwalowe, które jako operator programu Miasto Literatury UNESCO wspiera organizację Weekendu: „Mimo negatywnych tendencji na rynku książki, w ostatnich latach w Krakowie obserwuje się wzrost zainteresowania księgarniami stacjonarnymi - tylko w 2018 otwarto 5 nowych miejsc”. Jednak w innych miastach nie jest tak różowo. - Niedawno zamknięto Czerwony Atrament, Płocką księgarnię, znaną w całej Polsce. Są księgarze, którzy zarządzając od lat mało dochodowym biznesem, czują się wypaleni, nie widzą sensu w prowadzeniu interesu, jeśli klientów zabierają im duże sieci czy dyskonty - mówi Karczewska. - Weekend to okazja, by ich zmotywować oraz pokazać, jak małym kosztem można o ożywić działalność np. organizując spotkania z lokalnymi pisarzami. Jednak, jak zaznacza Pio Kaliński z krakowskiej księgarni Lokator w wydarzeniach takich jak Weekend chodzi nie tylko o interes księgarzy, ale głównie o promocję czytelnictwa. - Być może ktoś nie znajduje dla siebie tytułów w dużych sklepach, a tuż za rogiem, w małej uliczce trafi na księgarnię, której oferta sprawi, że znów zacznie czytać - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski