Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolanie dzielą pieniądze

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Gminy w województwie małopolskim realizujące BO w latach 2013-2015 oraz wysokość kwot przeznaczonych na ten cel
Gminy w województwie małopolskim realizujące BO w latach 2013-2015 oraz wysokość kwot przeznaczonych na ten cel
Społeczeństwo. Chcesz mieć chodnik przy drodze? Organizujesz zawody sportowe lub wydarzenie kulturalne? Marzysz o uratowaniu jakiejś ekologicznej enklawy? Masz szanse zdobyć pieniądze na realizację własnego pomysłu z budżetu obywatelskiego województwa małopolskiego

Czytaj także komentarz Grzegorza Skowrona: Małopolska nie taka znów obywatelska

- Mieszkańcy Małopolski wielokrotnie udowodnili, że są pełni pasji i kreatywności. Jestem przekonany, że zadania zgłaszane do budżetu obywatelskiego Małopolski będą bardzo różnorodne, ciekawe i potrzebne lokalnym społecznościom - przekonuje Grzegorz Lipiec, członek Zarządu Województwa.

Czy tak rzeczywiście będzie, przekonamy się 6 maja. Wtedy upływa termin zgłoszeń zadań do budżetu obywatelskiego województwa małopolskiego. Do rozdzielenia jest 6 mln zł. Budżet prowadzony będzie odrębnie dla subregionów: tarnowskiego, sądeckiego, podhalańskiego, Małopolski zachodniej, Krakowskiego Obszaru Metropolitalnego oraz miasta Kraków. Na każdy subregion przypada 1 mln zł.

Z inicjatywą obywatelską może wystąpić każdy Małopolanin, który ukończył 16 lat. Ale jego pomysł musi być poparty co najmniej 50 podpisami innych osób, gdy projekt ma być realizowany na obszarze jednego powiatu. Gdy zadanie obejmuje kilka powiatów, liczba popierających wzrasta do 100.

Samo zgłoszenie nie gwarantuje, że dany projekt zostanie zrealizowany. Może być odrzucony przez urzędników marszałka, jeśli nie mieści się w kompetencjach samorządu regionalnego i nie współgra ze Strategią Rozwoju Województwa Małopolskiego. Ale i przebrnięcie takiej weryfikacji nie oznacza jeszcze sukcesu. Najważniejsze będzie bowiem głosowanie, które rozpocznie się od 18 czerwca i potrwa do 6 lipca. W przyszłym roku zostaną zrealizowane tylko te pomysły, które zdobędą największe poparcie.

Jak dużo osób musi zagłosować na jakąś inicjatywę, by znalazła się w budżecie obywatelskim? Tego nie da się przewidzieć. Może nie wystarczyć kilka tysięcy głosów, ale i sukces możliwy jest przy poparciu kilkunastu lub nawet kilku głosów. Wszystko zależy od tego, ile propozycji zostanie zgłoszonych i jakie będzie zaangażowanie Małopolan w wybór tych najlepszych.

Z raportu „Budżety partycypacyjne w Małopolsce” opracowanego przez Małopolskie Obserwatorium Rozwoju Regionalnego wynika, że z tym zaangażowaniem jest różnie. W gminach, które wydzielają pulę pieniędzy do podziału przez samych mieszkańców, aktywny udział w wyborze projektów bierze tylko kilka procent mieszkańców. Zagrożenie, że wyboru zadań dokonają tylko aktywiści, widzi też prezydent Tarnowa Roman Ciepiela. W tym mieście budżet obywatelski miał już cztery edycje. - Zdecydowana większość zadań okazała się trafna i wybierało je wielu mieszkańców, ale były projekty poparte przez pojedyncze osoby i one wygrały, bo na danym osiedlu nie zgłoszono konkurencyjnego zadania - przyznaje prezydent Ciepiela.

Według niego budżet obywatelski na poziomie regionu jest znacznie trudniej przeprowadzić niż w mniejszej społeczności lokalnej. Zmobilizowanie ludzi z terenu całego powiatu to przecież zupełnie co innego niż przekonywanie sąsiadów z własnego osiedla. Dlatego radzi, by regionalny budżet obywatelski potraktować jako konsultacje planu wydatków na przyszły rok. - Tak zdarza się i u nas. Ktoś zgłosił ustawienie wiat na przystankach w osiedlu Grabówka, uznaliśmy, że trzeba to zrobić nie tylko na tym osiedlu, ale w całym mieście - tłumaczy Roman Ciepiela.

Małopolanie dzielą

21 małopolskich gmin zorganizowało co najmniej jedną edycję budżetu obywatelskiego. Kwoty na ten cel oscylowały od 50 tys. zł w Jordanowie do 14 mln zł w Krakowie. W większości gmin w ramach budżetu obywatelskiego mieszkańcom pozwolono podzielić nie więcej niż 1 proc. wszystkich wydatków.

O popularności budżetu obywatelskiego świadczy liczba zgłaszanych do niego zadań. W Suchej Beskidzkiej były ich tylko 4 (w 2015 r.), w Krakowie - 656. Zauważalne jest, że w gminach, w których budżet obywatelski prowadzony jest po raz kolejny, nieznacznie spada liczba zgłoszonych do niego projektów.

Frekwencja w głosowaniu na projekty budżetu obywatelskiego wynosi od kilku procent (m.in. w Suchej Beskidzkiej i Krakowie) do blisko 50 proc. (w Nowym Sączu w 2015 r.).

84 proc. małopolskich gmin nie planuje realizacji budżetu obywatelskiego.

Dane z raportu „Budżety partycypacyjne w Małopolsce”
(GEG)
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski