Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolscy nauczyciele protestują i walczą o podwyżki. Zamknięte szkoły i przedszkola

Iwona Krzywda
Strajk nauczycieli ma trwać do skutku
Strajk nauczycieli ma trwać do skutku Andrzej Banas / Polska Press
Do protestu dołączyli pedagodzy z placówek w całej Małopolsce. W wielu z nich trzeba było odwołać zajęcia.

Flagi na budynkach informujące o proteście, puste szkoły i przedszkola oraz rodzice wykonujący swoją pracę razem z dziećmi, którym odwołano lekcje. Tak w wielu częściach naszego regionu wyglądał pierwszy dzień strajku pedagogów zorganizowanego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego.

– Z naszych informacji wynika, że zdecydowana większość tych placówek, które w referendum zagłosowały za strajkiem, rzeczywiście do niego przystąpiła. Mamy przykłady takich gmin, gdzie w akcji biorą udział wszystkie jednostki. Tak jest między innymi w Krynicy-Zdroju, Skale, Wolbromiu, Muszynie czy Nowym Sączu – informuje Grażyna Ralska, prezes ZNP w regionie.

W Krakowie w poniedziałek strajk rozpoczął się w 90 procentach samorządowych przedszkoli i szkół. Aż 184 z nich trzeba było zamknąć, bo dyrektorzy przez brak pracowników nie byli w stanie zapewnić uczniom opieki. Strajk czkawką odbił się również mieszkańcom krakowskiej Bursy nr 2, którzy z jego powodu musieli opuścić internat.

– Nie pamiętam protestu o takiej skali i w tak szczególnym momencie. Zbliżają się egzaminy, do tego mamy do czynienia z kumulacją roczników w szkołach, trudno więc się dziwić, że strajk budzi ogromne emocje – ocenia dr hab. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Protest to zawsze problem dla partii rządzącej. Czy będzie on tym odważnikiem, który zdecyduje o zwycięstwie w nadchodzących wyborach, trudno jednak ocenić – dodaje dr hab. Flis.

Strajk w oświacie to efekt fiaska negocjacji pedagogów z rządem. W niedzielę podczas rozmów ostatniej szansy propozycję przedstawioną przez wicepremier Beatę Szydło przyjęła jedynie nauczycielska Solidarność. Przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego nie zgodzili się na rządową ofertę i nadal domagają się 30 procent podwyżki w dwóch ratach. Jak zapowiadają, będą strajkować aż do skutku.

W poniedziałek wicepremier Szydło zaprosiła związkowców do kontynuowania rozmów. Na razie nie wiadomo jednak, czy i kiedy strony znów usiądą do stołu. Szydło zaapelowała również do nauczycieli o powstrzymanie się od akcji protestacyjnej na czas zbliżających się egzaminów gimnazjalnych i ósmoklasistów.

Z szacunków ministerstwa edukacji wynika, że w Małopolsce od wczoraj strajkuje ok. 26 proc. szkół. Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego takich regionalnych placówek jest zdecydowanie więcej, bo nawet ok. 80 proc. W szkołach i przedszkolach biorących udział w proteście z prowadzenia lekcji zrezygnowali nie tylko członkowie ZNP, ale także wielu pedagogów bez związkowych legitymacji oraz należących do „Solidarności”.

– Z sygnałów, które do nas docierają z poszczególnych placówek, wynika, że większość pracowników z „Solidarności” także przystąpiła do organizowanego przez nas strajku. To pokazuje, że wbrew przekazowi rządowemu, nasza akcja nie ma charakteru politycznego, ale mamy do czynienia ze strajkiem całej grupy zawodowej – mówi Grażyna Ralska, prezes małopolskiego ZNP.

Członkowie nauczycielskiej „S” dołączyli do kolegów, mimo iż władze ich związku formalnie zakończyły swój spór zbiorowy. Przedstawiciele „Solidarności” biorący udział w negocjacjach z rządem wraz z ZNP i Forum Związków Zawodowych, jako jedyni w niedzielę późnym wieczorem zdecydowali się bowiem na podpisanie porozumienia. Zgodzili się na 15 proc. podwyżkę pensji pedagogów w tym roku, wycofanie przepisów dotyczących zasad awansu nauczycieli i oceny ich pracy oraz obietnicę wypracowania nowego systemu wynagradzania pedagogów, który miałby zacząć obowiązywać od przyszłego roku.

Jak tłumaczy Jolanta Zawistowicz, wiceprzewodni­cząca Sekcji Oświaty Regionu Małopolskiego „S”, która brała udział w negocjacjach w Warszawie, oferta przyjęta przez jej związek to trudny kompromis, ale najlepszy możliwy do osiągnięcia. Wielu szeregowych członków „Solidarności” w naszym regionie taką decyzję odebrało jednak z oburzeniem i zdecydowało się na zwrot legitymacji.– Traktujemy zawarcie tego porozumienia w kategoriach zdrady. Nie jest ono korzystne dla nauczycieli, dlatego razem z kilkoma kolegami z naszego szkolnego koła „Solidarności” zdecydowaliśmy się zrezygnować z przynależności do tego związku. Kolejne osoby planują to samo – mówi nauczycielka z jednej z małopolskich szkół, która chce zachować anonimowość.

Przedstawiciele ZNP zapowiadają, że strajk w szkołach i przedszkolach potrwa aż do skutku. Rodzice nastoletnich uczniów obawiają się, że jeśli do porozumienia szybko nie dojdzie, protest może utrudnić przeprowadzenie egzaminów czekających ich dzieci. Sprawdzanie wiedzy gimnazjalistów ma rozpocząć się już jutro.

Testowanie ośmioklasistów zaplanowano w przyszłym tygodniu. Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty jednak uspokaja i przekonuje, że komisje konieczne do przeprowadzenie egzaminów uda się skompletować we wszystkich szkołach. Ruszyło już tworzenie bazy chętnych osób z wykształceniem pedagogicznym, które mogłyby zasiąść w takich zespołach. – Nawet gdyby była taka sytuacja, że w klasach gimnazjalnych nie byłoby obsady, to jesteśmy w stanie uzupełnić to posługując się tą bazą. Ale cały czas mam nadzieję, że nauczyciele nie zostawią uczniów i że będą ze swoimi uczniami, dla ich komfortu w sytuacji stresującego egzaminu – mówi Nowak.

Protest nauczycieli spotkał się z ogromnym poparciem innych grup zawodowych. Swoją solidarność z nauczycielami zadeklarowali m.in. przedstawiciele środowiska akademickiego, lekarze, a także uczniowie. Specjalny list do protestującego grona pedagogicznego wystosowali m.in. ci z krakowskiej Szkoły Podstawowej nr 33. Uczniowie napisali, że są świadomi, iż strajk nie jest wymierzony w nich, a zachowanie nauczycieli to lekcja „postaw obywatelskich”.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Co zrobić z dzieckiem w czasie strajku?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski