Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolscy pacjenci miesiącami czekają na badania rezonansem magnetycznym i tomografem

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Dostęp do diagnostyki obrazowej w Małopolsce jest utrudniony
Dostęp do diagnostyki obrazowej w Małopolsce jest utrudniony Bartosz Frydrych
Kolejki do pracowni diagnostyki obrazowej w naszym województwie należą do najdłuższych w kraju. Czasu oczekiwania nie udało się skrócić pomimo dodatkowych środków wydanych na ten cel.

Dostęp chorych z całego kraju do zleconych im badań rezonansem magnetycznym i tomografem komputerowym przeanalizowała Fundacja Onkologiczna Osób Młodych Alivia. Jej przedstawiciele sprawdzili, jak długo na badanie muszą poczekać osoby z kartą Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego (wydawaną w przypadku podejrzenia nowotworu), pacjenci uznani za przypadek pilny oraz ci, przyjmowani w normalnym trybie.

Analiza Alivii pokazuje, że termin wizyty w pracowni diagnostyki komputerowej zależy od miejsca zamieszkania. Małopolska w każdym z zestawień plasuje się na jednym z trzech ostatnich miejsc. W naszym województwie na badanie rezonansem magnetycznym trzeba poczekać średnio 130 dni, czyli ok. 4 miesięcy. Bez karty DiLO i skierowania z adnotacją „pilne”, ten okres wydłuża się do siedmiu miesięcy. W najlepszych pod tym względem regionach –podkarpackim, podlaskim i świętokrzyskim – chorzy mogą liczyć na pomoc radiologów ponad dwa miesiące szybciej!

– Umówiliśmy się, że system ochrony zdrowia w Polsce opiera się na zasadzie równego dostępu, nasze badania wyraźnie pokazują jednak, że kod pocztowy różnicuje pacjentów – komentuje Wojciech Wiśniewski z Fundacji Alivia. – To szczególnie bulwersujące biorąc pod uwagę fakt, że diagnostyka obrazowa jest jedną z podstawowych metod służących do wykrywania ciężkich schorzeń, również nowotworów, a czas oczekiwania na diagnozę wpływa na szansę pacjenta na pełen powrót do zdrowia – dodaje.

Małopolanom dużo trudniej niż mieszkańcom innych województw umówić się również na badanie tomografem komputerowym. Średnio na tego rodzaju diagnostykę trzeba poczekać ok. dwa miesiące, a terminy oferowane przez poszczególne placówki są jeszcze bardziej odległe. W krakowskim Centrum Onkologii badanie tomografem jest możliwe dopiero w październiku przyszłego roku. W krakowskim szpitalu im. Jana Pawła II w czerwcu 2018 r., w szpitalach powiatowych w Oświęcimiu i Chrzanowie dwa miesiące wcześniej.

Co gorsza, sytuacji chorych wymagających pomocy radiologów, nie poprawiają nawet dodatkowe nakłady na ten rodzaj świadczeń. Jesienią małopolski NFZ z rezerwy budżetowej przeznaczył na nie 5 mln zł. Z raportu Alivii wynika jednak, że w naszym regionie – w przeciwieństwie do innych województw – kolejek nie udało się skrócić.

– To pokazuje, że same pieniądze nie wystarczą. Nie wystarczą również inwestycje w nowoczesny sprzęt, który ktoś jeszcze musi obsługiwać. Prawdopodobnie to właśnie braki kadrowe są przyczyną tego, że szpitale nie są w stanie przyjmować większej liczby pacjentów – ocenia dr Stanisław Maksymowicz, ekspert ds. ochrony zdrowia Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. Jak zaznacza, efekt zwiększonego finansowania może nie być widoczny również dlatego, że lecznice nie zdążyły jeszcze wykorzystać dodatkowych środków. – Nie należy również zapominać, że duże ośrodki, takie jak Kraków, przyciągają pacjentów z całej Polski, co także ma wpływ na ograniczenia w dostępie do świadczeń – dodaje.

Obecnie w Małopolsce bezpłatne badanie rezonansem magnetycznym można wykonać w 26 pracowniach, a tomografem komputerowym w 38. Na przestrzeni ostatnich sześciu lat o blisko połowę wzrósł również budżet na tego rodzaju świadczenia. – Diagnostyka wykorzystująca TK i RM jest coraz częstsza. NFZ zwiększa co roku nakłady na te badania, zwiększa się dostępność do nich, bo kontraktujemy nowe pracownie, ale jednocześnie zwiększa się liczba pacjentów, którzy z nich korzystają – tłumaczy Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy małopolskiego NFZ.

W efekcie coraz więcej chorych za potrzebną diagnostykę decyduję się zapłacić. To jednak spory wydatek. W prywatnych placówkach badanie rezonansem magnetycznym kosztuje ok. 500-600 zł, tomografem komputerowym ok. 300 zł.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 2. Czym jest nakastlik?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski