Małopolska. Firm wciąż przybywa, ale przedsiębiorcy boją się hamowania przez koszty. Budownictwo już staje. Podwyżki płac poniżej inflacji

Efekt siły rozpędu widać było w sierpniu jeszcze w kilku branżach, w tym szeroko pojętej turystycznej, logistycznej oraz w przetwórstwie przemysłowym. Efektem był wzrost zatrudnienia - od 2 do 6,5 proc. w skali roku. Na osobne opracowanie zasługuje sytuacja w sektorze IT i nowoczesnych usług biznesowych (sekcja informacja i komunikacja), gdzie zatrudnienie wzrosło w rok o… 39 procent. Równocześnie w coraz liczniejszych obszarach gospodarki widać spadki zatrudnienia: w firmach zaopatrujących mieszkańców w media oraz wywożących odpady – o 1 proc., w budownictwie o 1,3 proc., w handlu i naprawie pojazdów – o 2 proc., a w gronie specjalistów działających poza wspomnianą branżą IT i globalnych usług dla biznesu – o ponad 4 proc.

Widać wyraźnie, że gdyby nie skokowy wzrost liczby pracowników w sektorze usług biznesowych oraz rekordowe od trzech lat ożywienie w zakwaterowaniu i gastronomii, mielibyśmy w Małopolsce do czynienia z pierwszym od lat spadkiem zatrudnienia. Na większości obszaru naszego regionu zjawisko to nie wynika jednak ze zwolnień i rosnącego bezrobocia, tylko z demografii: populacja młodych pracowników jest zbyt mała, by zastąpić pokolenia odchodzące na emerytury.

Z opracowania GUS wynika, że wzrost wynagrodzeń w naszym regionie stanowczo przestał nadążać za rosnącą inflacją. W sierpniu wyniósł średnio 10,2 proc. - gdy inflacja 16,1. Ponad inflacyjną kreską znaleźli się tylko pracownicy transportu i gospodarki magazynowej (wzrost pensji o 28 proc.!), a blisko niej – pracownicy obsługi rynku nieruchomości (wzrost o 15,4 proc.), handlu (15,1) oraz informacji i komunikacji (13,6). Natomiast bardzo silnie tracili pracownicy przemysłu, budownictwa, a zwłaszcza zajmujący się administrowaniem i działalnością wspierającą. Najwyższy nominalny poziom zarobków osiągnęli pracownicy informacji i komunikacji (12,1 tys. zł), a najniższy – zakwaterowania i gastronomii (niespełna 4,6 tys. zł).

W Małopolsce wciąż więcej firm rejestruje się niż zamyka. W ostatnim miesiącu ta nadwyżka wynosiła w całym regionie 1848, a największa była w Krakowie, gdzie otwarło się 1276 nowych przedsiębiorstw, a 417 znikło. Równocześnie rekordowo dużo firm zawiesiło działalność.

Najświeższe dane GUS wskazują zatem na wciąż relatywnie dobrą kondycję małopolskiej gospodarki, przy wciąż rosnących obawach większości przedsiębiorców o przyszłość i to nie tylko najbliższą zimę (w kontekście kosztów ogrzewania), ale też - kolejny rok (w kontekście „proponowanych” przez spółki energetyczne nowych cen energii elektrycznej).

Na razie utrzymuje się tendencja z ostatnich kilkunastu miesięcy, czyli więcej nowych firm rejestruje działalność niż znika z rejestrów. GUS po raz kolejny odnotował to zjawisko we wszystkich miastach i powiatach Małopolski, przy czym najlepiej wygląda to w Krakowie oraz powiatach: wielickim, tatrzańskim, tarnowskim, suskim, oświęcimskim, myślenickim i krakowskim, a najsłabiej w Tarnowie oraz powiatach nowosądeckim, nowotarskim i chrzanowskim.

Równocześnie padł kolejny rekord liczby firm z zawieszoną działalnością: na koniec lata było ich w Małopolsce 57,3 tys., z czego 19,3 tys. w Krakowie, 5,1 tys. w powiecie krakowskim i prawie 3 tys. w powiecie nowosądeckim. W Tarnowie jest więcej zawieszonych firm niż w Nowym Sączu (1738 wobec 1369). Najwięcej nowych zawieszeń GUS odnotował w Krakowie (159) oraz w powiatach wielickim (40), olkuskim i nowosądeckim (po 34). Szybko przybywa też zawieszonych działalności na ziemi limanowskiej.

Najwięcej firm na tysiąc mieszkańców przypada w Krakowie (211) oraz powiecie tatrzańskim (180). Trzecie miejsce na podium zajmuje powiat wielicki (143). Za tą trójką znalazł się powiat krakowski (137), który wyprzedził Nowy Sącz (132). Średnia dla Małopolski to 134. Wyraźnie odstają od niej powiaty: dąbrowski (71) tarnowski (81), gorlicki (84), nowosądecki (94), brzeski (96) i limanowski (97). Z kolei najwięcej osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą przypada na tysiąc mieszkańców w powiecie tatrzańskim (143), Krakowie (132) i powiecie wielickim (113),. Za podium znalazł się powiat krakowski (109).