Zacznijmy od tego, że Małopolska miała już przyznane owe 20 mln zł. Na tej podstawie składała wniosek do Komisji Europejskiej. Teraz potrzebne było tylko ostateczne potwierdzenie Rady Nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. I z niezrozumiałych powodów tego potwierdzenia nie ma i nie będzie.
Sam fundusz tajemniczo milczy, co wzbudza jeszcze większe zdziwienie. I pozwala stawiać zarzuty, że decyzja ma charakter tylko i wyłącznie polityczny - nowa rada nadzorcza z nadania PiS nie przyznaje pieniędzy regionowi rządzonemu przez koalicje PO-PSL. A gdy do tego dołoży się jeszcze, że ta sama rada, na tym samym posiedzeniu akceptuje ugodę z Fundacją Lux Veritatis, to przeciwnicy obecnej władzy są już pewni, że Małopolska straciła pieniądze kosztem rozgłośni z Torunia (choć przecież chodzi o geotermię, a nie radio czy telewizję).
Ważniejsze od kontekstów politycznych jest jednak to, że znowu traci Małopolska. Za rządu PO-PSL zerwano przetarg na drogę ekspresową S7 w Krakowie, bo pieniędzy na drogi brakowało w innych regionach. Wtedy PiS podnosił alarm, że posłowie koalicji nie są w stanie obronić w Warszawie ważnych spraw dla regionu.
Teraz to PiS nie robi nic, by Małopolska znowu nie była województwem drugiej kategorii. Załóżmy, że za jakiś czas dochodzi do ponownej zmiany na scenie politycznej i dzisiejsze decyzje zostaną także odwrócone. Ale nie miejmy złudzeń - „odzyskane” pieniądze nie trafią do Małopolski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Małopolska nie dostała 20 mln zł. Straci Polska?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?