Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia. Ludzie wskazują policji, gdzie ma częściej bywać

Sławomir Bromboszcz
Na policyjnej mapie zagrożeń mieszkańcy najczęściej oznaczają złe parkowanie, przekraczanie prędkości i picie alkoholu „pod chmurką”

Mieszkańcom Małopolski zachodniej spodobała się mapa, którą w internecie udostępnili im policjanci. Sami mogą na niej wskazywać miejsca, gdzie jest niebezpiecznie. To oni najlepiej znają swoją okolicę i wiedzą, gdzie częściej powinny się pojawiać patrole.

- Powinni przyjeżdżać na ulicę Sikorskiego w Chrzanowie. Tam wieczorami koło pawilonów handlowych kręcą się podejrzani ludzie - mówi pan Wiesław, mieszkaniec Chrzanowa. Ma zamiar nanieść to na mapę. Nie dzwonił dotychczas na policję, bo - jak zauważa - zawsze zadają za dużo pytań, a przy zgłoszeniu przez internet policjanci nie będą go pytali o imię i nazwisko, a i tak radiowóz będzie musiał podjechać i sprawdzić wskazane miejsce.

- Nie żebym miał coś do ukrycia, ale tutaj dzieją się naprawdę niebezpieczne rzeczy i może dochodzić do przestępstwa, a ja nie chcę być ciągany po sądach - tłumaczy starszy mężczyzna. Podejrzewa handel narkotykami.

W czterech naszych powiatach zgłoszeń od mieszkańców jest już około 1200, choć mapa została uruchomiona dopiero ponad miesiąc temu, 14 września. Ludzie najczęściej zaznaczają miejsca, gdzie kierowcy nieprawidłowo parkują samochody, przekraczana jest prędkości, „pod chmurką” przesiadują pijaczki i są źle oznaczone drogi.

W Chrzanowie nieprawidłowo oznaczone jest np. przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Siennej z al. Henryka. W nocy jest tam ciemno, pasy na jezdni są przytarte, a znaki źle widoczne.

- W dodatku jeden ze znaków informujących o przejściu dla pieszych postawiony jest za nim, a nie przed - podkreśla Ela Trzepacz, mieszkanka Trzebini. Jak dodaje niedaleko jest przedszkole i szkoła, chodzi tędy dużo dzieci, więc liczy na to, że ktoś to poprawi.

Na tym skrzyżowaniu byli już policjanci, by zobaczyć, czy faktycznie jest źle oznakowane. - Zgłoszenie się potwierdziło - mówi Robert Matyasik z policji w Chrzanowie. Sprawa została przekazana zarządcy drogi.

Na mapie zagrożeń jest też sporo oznaczonych punktów, gdzie handluje się narkotykami. Za każdym razem, gdy jest takie zgłoszenie, które niełatwo potwierdzić, policjanci kilka razy tam podjeżdżają.

- Często same przyjazdy naszego patrolu wpływają na to, że nie dochodzi do ponownych zdarzeń - wyjaśnia Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej policji.

Większość zgłoszeń okazuje się prawdziwa, choć zdarzają się takie, które trudno zweryfikować, jak przekroczenia prędkości.

- Bywa, że ulicą szybko przejedzie jeden motocykl i mieszkańcy to zgłoszą. Gdy policjanci kontrolują tam prędkość, kierowcy jeżdżą zgodnie z przepisami - mówi Elżbieta Goleniowska-Warchał z policji w Wadowicach.

Policjanci twierdzą, że większość zagrożeń i miejsca ich występowania były im znane, choć może nie na taką skalę. Z nowych są to najczęściej dzikie wysypiska śmieci.

Mundurowi podkreślają, że mapa zagrożeń nie zastąpi telefonu alarmowego. Widząc wypadek, którego sprawca może szybko oddalić się z miejsca, trzeba zadzwonić na nr 112 lub 997.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski