- Cały czas jesteśmy w stanie podwyższonej zachorowalności, codziennie do naszej poradni zgłasza się ok. 50 pacjentów z grypą. Lekarze szacują, że sytuacja uspokoi się za dwa, trzy tygodnie - mówi Maria Włodkowska, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Małopolskie poradnie od początku stycznia przyjęły już prawie 90 tys. chorych zarażonych wirusem grypy. To nieznacznie mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Większa liczba pacjentów z powodu powikłań musiała jednak trafić na szpitalne oddziały.
Główna przyczyna to wirus świńskiej grypy, który uaktywnił się po kilku latach uśpienia. W Małopolsce jego obecność potwierdzono u 119 osób. Dwóch zdiagnozowanych pacjentów zmarło, a na szpitalnych oddziałach pozostaje ciągle 55 chorych. Najwięcej w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim (15 pacjentów). Stan wszystkich lekarze określają jako stabilny.
Żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, część placówek zdecydowała się na szczególne środki bezpieczeństwa. Całkowity zakaz odwiedzin obowiązuje w nowosądeckim Szpitalu Specjalistycznym im. Śniadeckich. Osoby z zewnątrz nie są również wpuszczane na oddział dziecięcy w placówce limanowskiej, z kolei w Brzesku jednego chorego odwiedzić może tylko jedna osoba w wieku powyżej 15 lat.
Specjaliści podkreślają, że najskuteczniejszym sposobem ochrony przed grypą są szczepienia. Małopolanie wobec szczepionek pozostają jednak niechętni. - Na szczepienia zgłaszają się głównie osoby starsze, po 65. roku życia i w tej grupie wiekowej wyraźnie widać niższą zapadalność na grypę i infekcje grypopodobne - mówi Elżbieta Kuras, rzecznik małopolskiego sanepidu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?