Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska zamawia nowe pociągi. Tylko cztery

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Tak mają wyglądać nowe pociągi, które dla województwa małopolskiego wyprodukuje bydgoska firma Pesa. Dostarczone zostaną jednak dopiero w 2021 roku, a potrzeby są dużo większe
Tak mają wyglądać nowe pociągi, które dla województwa małopolskiego wyprodukuje bydgoska firma Pesa. Dostarczone zostaną jednak dopiero w 2021 roku, a potrzeby są dużo większe Materiały prasowe
Władze województwa małopolskiego podpisały umowę z firmą Pesa na dostawę - do 2021 r, - czterech nowoczesnych pociągów. To tylko kropla w morzu potrzeb. Bez dodatkowych składów nie będzie mowy o uruchamianiu kursów m.in. Kolei Małopolskich na nowych trasach.

WIDEO: Barometr Bartusia. Przedsiębiorcom będzie łatwiej i lżej – zapewnia Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości

Za dostawę czterech składów (tylu Elf 2) bydgoska Pesa otrzymać ma ponad 109 mln zł. Firma ta w ostatnich latach miała jednak problemy z realizacją kilku projektów, także w Małopolsce.

Przypomnijmy, że to właśnie Pesa była odpowiedzialna za produkcję i dostawę do Krakowa (w 2015 roku) nowych tramwajów „Krakowiaków”. Wszystkie pojazdy - łącznie 36 - były w Krakowie tuż przed 1 stycznia 2016 roku, czyli ponad trzy miesiące później, niż zakładała umowa. 14,5 mln zł - tyle ostatecznie zapłaciła Pesa za opóźnienia w dostawie „Krakowiaków”.

Krakowskie MPK oczekiwało 26 mln złotych. Ale sąd zdecydował inaczej. Z kolei kilka dni temu Warszawska Szybka Kolej Miejska zerwała warty 310 mln zł kontrakt z bydgoską Pesą na dostawę 13 nowych pociągów, typu... Elf2. Głównym powodem były opóźnienia w dostawach.

Pesa uspokaja Małopolskę

W firmie Pesa zapewniają jednak, że takie problemy nie pojawią się w przypadku pociągów dla Małopolski.

- Zgodnie z podpisaną dzisiaj umową te cztery nowe pociągi dla Małopolski mamy dostarczyć do końca 2021 roku i tak się stanie - przekonuje Maciej Grześkowiak, szef zespołu PR w firmie Pesa, przekonując, że „sytuacja finansowa firmy stabilizuje się”. Dodaje również, że w Małopolsce jeździ już 18 pociągów Pesy.

- Oczywiście liczymy na terminową dostawę. Spełnione zostały wszystkie warunki, dlatego podpisaliśmy umowę z firmą Pesa - podkreśla wicemarszałek województwa Łukasz Smółka.

Do przetargu zgłosiły się dwie firmy - Pesa i Newag. Korzystniejszą złożyła ta pierwsza, która za realizację zdania ma dostać 109,7 mln zł. Oferta Newagu wynosiła ponad 110 mln zł. Przypomnijmy jednak, że zakup nowych pociągów władze województwa zapowiadały już... półtora roku temu.

Spoźnione zakupy

W kwietniu 2018 r. umowę o unijnym dofinansowaniu do tej inwestycji podpisywał ówczesny marszałek Jacek Krupa. Kolejne przetargi dotyczące dostawy czterech nowych składów były unieważniane. „To już trzecie postępowanie w tej sprawie. Poprzedni przetarg unieważniono ze względu na przekroczenie kosztorysu przez oferentów - Pesę i Newag” - informował w kwietniu portal rynek-kolejowy.pl.

Zamówione właśnie pociągi (o długości ok. 75 m) mają być wyposażone w klimatyzację, monitoring i system zliczania pasażerów. Będą niskopodłogowe, dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych. Pasażerowie będą mogli korzystać z bezprzewodowego dostępu do internetu za pomocą sieci Wi-Fi. Każdym z pociągów będzie mogło podróżować ponad 470 osób. Składy te rozpędzą się maksymalnie do 160 km/godz.

- Te nowe pociągi będziemy kierować na najpopularniejsze i prestiżowe trasy, czyli prawdopodobnie m.in. z Krakowa do Balic. Szczegóły będą ustalane - podkreśla Bogdan Kondratowicz, prezes Kolei Małopolskich (KMŁ). Właśnie tej spółce mają zostać przekazane nowe składy.

Nowe pociągi na trasy

Obecnie KMŁ posiadają 22 pociągi. Wszystkie są eksploatowane. Spółka - jak przyznaje prezes Kondratowicz - nie posiada więc „rezerw taborowych”, więc bez dodatkowych pociągów nie będzie mowy o uruchomieniu kursów KMŁ na trasach - chociażby z Krakowa do Katowic (remont tej trasy ma zakończyć się za ok. 2 lata, a czas przejazdu koleją ma wynosić około godziny). - Proces produkcji nowych pociągów trwa kilkadziesiąt miesięcy, dlatego intensywnie myślimy teraz nad dzierżawą już wyprodukowanych pociągów lub zakupem używanych - przekonuje Bogdan Kondratowicz.

Kursy do Katowic i Jasła?

Nie wyklucza, że spółka mogłaby wypożyczyć te pociągi, które w Pesie zamówiła warszawska spółka kolejowa i ich nie odbierze. - Chcielibyśmy w 2021 r. zacząć regularnie kursował właśnie do Katowic. Nasze plany zakładają zwiększenie liczby kursów do Tarnowa, czy wznowienie do Skawiny. Do tego konieczne jest podwojenie liczby pociągów. I taki jest nasz plan na najbliższe 3-5 lat - przekonuje prezes KMŁ.

- Już od marca, po zakończeniu prowadzonych przez PKP remontów, będziemy mogli co 30 minut jeździć do Balic (obecnie co godzinę). W 2020 r. chcielibyśmy uruchomić regularne kursy z Krakowa do Jasła - dodaje.

Zakup kolejnych pociągów zapowiada też wicemarszałek Smółka, ale nie mówi konkretów.

- Bardzo niepokojące jest niskie tempo zamawiania pociągów przez zarząd województwa i władze KMŁ. Jeśli działania nie zostaną zintensyfikowane, to skończy się tak, że Koleje Małopolskie nie będą miały składów, by wyjechać choćby na trasę do Katowic, która po remoncie będzie miała wielki potencjał. I trasę tę przejmą inne spółki - ocenia Grzegorz Stawowy, były prezes KMŁ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski