Ośmioro zawodniczek i zawodników z naszego regionu znalazło się w składzie reprezentacji Polski na pierwsze w historii Igrzyska Europejskie, które w piątek rozpoczną się w Baku. W stolicy Azerbejdżanu wystąpi 213 „biało-czerwonych”.
Do rywalizacji w 30 dyscyplinach, w tym w dwudziestu czterech olimpijskich, przystąpi ogółem ponad 6000 sportowców ze Starego Kontynentu. Do tego, w aż dwunastu sportach, przedstawiciele 50 narodowych komitetów olimpijskich powalczą o kwalifikację na przyszłoroczne IO w Rio de Janeiro. W bogatym w surowce Azerbejdżanie, w ciągu siedemnastu dni rywalizacji, medale zawisną na szyjach ponad 700 sportowców, a to wszystko na oczach – jak szacują gospodarze – miliona widzów obecnych łącznie na wszystkich zawodach.
Przedsięwzięciu patronuje stojący na czele azerskiego Komitetu Olimpijskiego prezydent republiki Ilham Aliyev, hojnie finansujący sport i cały ruch olimpijski. Ceremonia otwarcia dziejowego wydarzenia, wzorowanego na igrzyskach panamerykańskich i azjatyckich, odbędzie się na 65-tysięcznym Stadionie Narodowym w stolicy Azerbejdżanu.
Odbiór reprezentacyjnego trykotu i sprzętu podziałał bardzo mobilizująco na mistrza Polski w boksie Mateusza Kosteckiego. Zawodnik klubu WKS Desant Kraków wczoraj zakończył zgrupowanie w Cetniewie, a dzisiaj złoży uroczyste ślubowanie w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie. Żołnierz 6. Batalionu Powietrznodesantowego w Krakowie, w stopniu szeregowca, jest żądny spektakularnego sukcesu w kat. 69 kg.
– Naprawdę nastawiłem się na medal i zrobię wszystko, żeby wywalczyć miejsce na podium, które gwarantuje udział w mistrzostwach świata, skąd mam ambicję awansować do Rio de Janeiro. Od dłuższego czasu ciężko zasuwam i przy odrobinie szczęścia w losowaniu, unikając w pierwszej walce Azera lub Rosjanina, stać mnie na wielki wynik. Na pewno nie będę kalkulował, bo w boksie amatorskim nie ma miejsca na odpoczynek ani __przespanie choćby jednej rundy – podkreśla Kostecki, wychowanek Górnika Wieliczka.
W sztosie startów pozostaje Radosław Zawrotniak, szpadzista AZS AWF Kraków, który poleci do Baku razem z trenerem klubowym Piotrem Hammerem. Srebrny medalista olimpijski w drużynie z Pekinu w niedzielę nie popisał się indywidualnie na mistrzostwach Europy w Montreux (zajął 37. miejsce), a jeszcze dzisiaj weźmie udział w bardzo ważnej rywalizacji drużynowej.
O swoją dyspozycję spokojny jest pływak 18-letni Dawid Murzyn (MKS Jordan Kraków/SMS Kraków), mimo że niedawno borykał się z przejściowymi problemami z barkiem.
– Na szczęście dolegliwości ustąpiły po dwóch dniach, więc nie miały wpływu na __jakość przygotowań – zapewnia nastolatek. Murzyn jest zdania, że po słabszych wynikach w ostatnim roku na długim basenie odczuwa wyraźną zwyżkę formy, dlatego ma chrapkę poprawić w Baku dwa rekordy życiowe. Większe szanse sprinter ma na 50 m stylem grzbietowym.
– Obecny rekord Dawida wynosi 26,68, a chcąc uzyskać kwalifikację na juniorskie mistrzostwa świata w Singapurze, musi popłynąć w czasie 26,10. Sądzę, że taki rezultat dałby mu medal w __Baku – analizuje trener Robert Brus.
W przypadku młodszego o rok Wojciecha Ulatowskiego (UKP Unia Oświęcim) sukcesem jest już samo uzyskanie kwalifikacji do Baku. 17-latek wystartuje na 200 m i 400 m stylem zmiennym, przy czym z lepszej strony powinien pokazać się na dłuższym dystansie. – Miejsce Wojtka w __pierwszej „16” już będzie sporym osiągnięciem – podkreśla jeden z trenerów kadry Piotr Woźnicki. Warto odnotować, że decyzją europejskiej federacji pływanie będzie jedyną dyscypliną w programie igrzysk w Baku, w której do rywalizacji przystąpią wyłącznie juniorzy z dwóch roczników.
O miejsca w finałowej batalii powalczą gimnastycy Maksim Kowalenko (AZS AWF Kraków) i Katarzyna Jurkowska-Kowalska (TS Wisła Kraków). Kowalenko, jak na wieloboistę przystało, sprawdzi się we wszystkich konkurencjach, z których awansem będzie nagradzanych po sześciu najlepszych zawodników. Przed szansą stanie również reprezentantka „Białej Gwiazdy”, która bardzo wyraźnie podniosła swój poziom, a jej najmocniejszą bronią jest równoważnia.
– Jeśli Kasia zademonstruje swój najlepszy program w bezbłędnym wykonaniu, to będzie w stanie znaleźć się w gronie finalistek. Natomiast Maks jest naszym bardzo mocnym punktem, ale poziom tak poszedł do przodu, że o __medal będzie ogromnie ciężko – twierdzi trener Leon Biskup, doktor w Zakładzie Gimnastyki i Tańca AWF Kraków. – Często największym naszym problemem jest dużo lepsza jakość przyrządów na wielkich imprezach, które cechuje inna dynamika. W Polsce mamy wyłącznie jeden komplet nowego sprzętu, który jest w posiadaniu związku i bywa używany tylko na __mistrzostwach kraju – ubolewa Biskup.
Jedynym przedstawicielem sambo, czyli sztuki samoobrony bez broni, będzie w Baku Sebastian Cieślik (kat. 74 kg) z Krakowskiego Stowarzyszenia Judo, Sambo i Obronnych Systemów „Sambo – Krak” Kraków. Mimo że rozwój dyscypliny w naszym kraju jest w powijakach, mieszkający pod Wawelem trener Oleksandr Gorbatiuk widzi swojego podopiecznego w najlepszej piątce igrzysk.
Wielką szansę na medal na tatami ma mieszkająca w Krakowie judoczka Katarzyna Kłys, najwyżej sklasyfikowana polska zawodniczka w rankingu olimpijskim, która od niedawna reprezentuje klub Polonia Rybnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?