Krzeszowice. Małopolski Festiwal Smaku [ZDJĘCIA]

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

Swoje stoiska z pysznościami zaprezentowali małopolscy wystawcy, którzy mogą się pochwalić produktami najwyższej jakości. Były miody, soki, lody, przetwory, pierogi, pieczywo, ciasta, wędliny, sery.

Finałową ucztę zorganizowano pod okiem mistrza Andrzeja Polana. Przygotowano m.in. tuszkę zielononóżki kuropatwianej z gulaszem z dyni i kukurydzy, pieczone ziemniaki z sosem z bryndzy owczej i śliwką, zielononóżkę w maślakach i wielki bakaliowy tort. Dania te powstały na bazie produktów regionalnych.

Swoimi zdolnościami kulinarnymi pochwaliły się też panie z Kół Gospodyń Wiejskich. W kategorii KGW wyłoniono trzech laureatów pierwszego miejsca były to gospodynie z KGW: Czerna za zupę pokrzywową, KGW Zalas za zupę jesienną - pozamiatany ogródek oraz KGW Szklary za łazanki ze skwierczącym boczusiem.

Wyróżnienia otrzymały KGW Frywałd za zupę porową, KGW Zagacie za kochańca - gulasz z serc i KGW Troks za pierogi toskańskie z barszczem.

Nim ogłoszono zwycięzców wśród wicemarszałek Łukasz Smółka czekała na werdykt publiczności i podpowiadał - zadając pytanie: - Po co przyjeżdża się do Krzeszowic? - Na lody! - gromko odpowiadali uczestnicy festiwalu. No i właśnie zwycięzcami finału Małopolskiego Festiwalu Smaku zostało dwóch lokalnych producentów lodów - lodziarnie Melba oraz Aga.

A wyróżnienia w kategorii wystawców otrzymali: Spółdzielnia Ogrodnicza Grodzisko z Raciechowic za sok jabłkowo-aroniowy; Gospodarstwo Ogrodnicze Tadeusza Bogdana za pomidory malinowe; Gospodarstwo Rolne Róża i spółka za płatki róży ucierane z cukrem.

Barbara Kosobucka, gospodyni z Zalasu, wchodząc na scenę po nagrodę śpiewała pieśń, do której sama ułożyła słowa. To spodobało się i organizatorom i uczestnikom, więc wicemarszałek Łukasz Smółka zapraszał już nie tylko do degustowania wspaniałych potrwa i zakupu wyrobów małopolskich wystawców, ale nagradzanych zwycięzców zachęcał do śpiewania na scenie i sam im w tym pomagał.