Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego. Odkryjemy tajemnice malowideł brata Stanisława i polichromii Józefa Mehoffera. Gdzie się znajdują?

Martyna Tondera-Łepkowska
Cystersi w Mogile pojawili się już w I połowie XIII wieku
Cystersi w Mogile pojawili się już w I połowie XIII wieku K. Schubert
Święto małopolskich zabytków już po raz dwudziesty piąty zaprasza do odkrywania tajemnic, słuchania opowieści i zaglądania tam, gdzie na co dzień zajrzeć nie sposób. Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego tym razem odbywają się pod hasłem „Ornament” i przez trzy weekendy czerwca (3-4 i 10-11 czerwca - zwiedzanie już za nami, 17-18 czerwca) w ośmiu wyjątkowych miejscach, wraz z przewodnikami, artystami, animatorami i pasjonatami lokalnej historii mogliśmy zachwycać się pięknem ornamentu, symfonią natury i artystyczną pasją.

ZOBACZ NASZ DODATEK SPECJALNY – 25. MAŁOPOLSKIE DNI DZIEDZICTWA KULTUROWEGO

W labiryncie, Łysej Górze i domu z armatnią kulą

Jubileuszową edycję Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego rozpoczęły w labiryncie. W towarzystwie przewodników można było zwiedzić arboretum i przejść przez labirynt, a dzieci wyruszyły w edukacyjny spacer z elementami muzykoterapii po ogrodzie i parku. Można było posłuchać, jak w misternych labiryntach i pośród egzotycznych roślin wciąż jeszcze drgają dźwięki sonat.

Niespełna dwadzieścia kilometrów od Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego znajduje się Łysa Góra, gdzie poznaliśmy historię Bolesława Książka, jednego z czarodziejów z Łysej Góry, i małej spółdzielni, z której bajecznie barwna ceramika rozchodziła się po całej Polsce. O tym, jak za pomocą lekarskiej gruszki wyczarować wzór na talerzu czy dzbanku, opowiadała artystka z łysogórskiej „Kamionki”, a jak to wygląda w praktyce - każdy miał okazję sprawdzić w trakcie warsztatów.

Wszyscy, którzy pragnęli obejrzeć ornament o większym rozmachu niż ten z ozdobnej wazy, mogli zawitać do Michałowic, gdzie stoi dwór z końca XIX wieku projektu Teodora Talowskiego. O motywach wykorzystywanych przez Talowskiego w jego projektach dowiedzieliśmy się od pasjonatów jego twórczości, a detalom można było się przyjrzeć na stanowisku wirtualnej rzeczywistości, przygotowanym przez studentów Politechniki Krakowskiej, gdzie przez okulary VR można było obejrzeć z bliska każdy szczegół elewacji autorstwa „polskiego Gaudiego”.

Renesans na ścianie, gościnny dwór i wiklinowe sploty

10 i 11 czerwca, a więc w drugi weekend czerwca, Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego zawitały do Modlnicy. Tu znajduje się bowiem kościół pod wezwaniem św. Wojciecha i Matki Bożej Bolesnej. Choć nie jest to wielka świątynia, ogrom znajdujących się w niej ornamentów zachwyci każdego. O kościele i znajdującym się w nim pięknym i cennym wyposażeniu opowiadały lokalna przewodniczka oraz historyczka sztuki. I tak, jak fascynująca jest historia zawarta na ścianach świątyni, równie intrygująca i poruszająca jest ta zamknięta w dawnym dworze Konopków, od lat 60. XX wieku pozostającym pod opieką Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. O jego losach i współczesnej aranżacji opowiadali przewodnicy z Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W tych dniach (10-11 czerwca) zajrzeliśmy również do Olkusza. To tu, w dawnym dworku Machnickich oraz sąsiadujących z nim budynkach ochronki św. Marcina, szpitala oraz dawnego klasztoru, znalazł swoje miejsce Miejski Ośrodek Kultury. A pod jego skrzydłami aż trzy niezwykłe kolekcje - afrykanistyczna, minerałów ziemi olkuskiej i twórczości Władysława Wołkowskiego, z całą pewnością jednego z najciekawszych projektantów XX wieku, choć jego nazwisko nie weszło do powszechnej świadomości.

Więcej o Władysławie Wołkowskim powiedziała nam wystawa jego twórczości, a o tym, jak wyplatać z wikliny, dowiedzieliśmy się w trakcie pokazów plecionkarstwa. Zwiedzający nie zapomnieli także o pozostałych dwóch kolekcjach zebranych w olkuskim muzeum!

Malowidła brata Stanisława i polichromie Józefa Mehoffera

Ostatni akt tej edycji MDDK rozegra się w Krakowie. W opactwie Cystersów w Mogile, gdzie w kilku przestrzeniach bazyliki i klasztoru można podziwiać cenną artystycznie polichromię wykonaną w latach 30. XVI wieku przez Stanisława Samostrzelnika, zakonnika tutejszego klasztoru.

By poznać całą spuściznę cystersów, a także zobaczyć najcenniejsze dzieła sztuki ze zbiorów mogilskiego opactwa, warto zwiedzić niedawno otwarte Muzeum, mieszczące się w dawnym pałacu opata. Po pobliskim drewnianym kościele pw. św. Bartłomieja oprowadzać będzie lokalny przewodnik, a dla osób posługujących się polskim językiem migowym przygotowaliśmy wyjątkowy historyczny spacer po całym opactwie. Jeśli zaś zapragniemy sami poczuć się jak ornamentatorzy, umożliwią nam to warsztaty druku roślinami i zdobienia papieru czerpanego, prowadzone przez graficzkę i litografkę - zarówno dorośli, jak i dzieci będą mogli uwolnić artystycznego ducha.

W centrum Krakowa, na skrzyżowaniu ulic Długiej i Basztowej, stoi budynek, którego strzelistą wieżę wieńczy olbrzymi globus. Dom Pod Globusem, zbudowany na początku XX wieku dla Izby Przemysłowo-Handlowej, obecnie - już od 50 lat - siedziba Wydawnictwa Literackiego. Pełnej detali, monumentalnej fasadzie z okrętem nie ustępuje w pięknie serce gmachu - Sala Mehofferowska, w której odbędzie się premiera filmu opowiadającego historię domu. Zwiedzimy również inne przestrzenie domu Pod Globusem - pod przewodnictwem pracowników Wydawnictwa Literackiego, kustoszki MNK w Domu Mehoffera czy historyków sztuki.

Każde oprowadzanie będzie można zwieńczyć wizytą na wieży, a ci, którzy pragną w pełni zanurzyć się w młodopolskim Krakowie, mogą wyruszyć na spacer śladami Mehoffera i Wyspiańskiego.

*****

17-18 czerwca 2023 r.

OPACTWO CYSTERSÓW I KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W KRAKOWIE

Kościół św. Bartłomieja został zbudowany przez cieślę królewskiego Macieja Mączkę w 1466 roku
Kościół św. Bartłomieja został zbudowany przez cieślę królewskiego Macieja Mączkę w 1466 roku K. Schubert
Cystersi w Mogile pojawili się już w I połowie XIII wieku
Cystersi w Mogile pojawili się już w I połowie XIII wieku K. Schubert
Budynki klasztorne miały być murowane, funkcjonalne, ale o estetyce dość surowe
Budynki klasztorne miały być murowane, funkcjonalne, ale o estetyce dość surowe K. Schubert
Budynki klasztorne miały być murowane, funkcjonalne, ale o estetyce dość surowe
Budynki klasztorne miały być murowane, funkcjonalne, ale o estetyce dość surowe K. Schubert
Wspaniała biblioteka klasztorna
Wspaniała biblioteka klasztorna K. Schubert

Do podkrakowskiej wsi Mogiła cystersi zostali sprowadzeni przez ród Odrowążów już w I połowie XIII wieku. Cystersi natychmiast rozpoczęli wznoszenie kościoła i budynków klasztornych według wytycznych, które stosowano w rozwiązaniach architektonicznych innych cysterskich klasztorów. By klasztor był samowystarczalny, powinien posiadać własne stawy rybne i młyny wodne oraz ziemię pod uprawę. Budynki miały być murowane, funkcjonalne, ale o estetyce dość surowej. Od 1134 roku istniał nawet zakaz stosowania w kościołach cysterskich rzeźb i malowideł przedstawiających ludzi, poza wizerunkiem Chrystusa Ukrzyżowanego, lecz z upływem czasu zasady te rozluźniły się. W Mogile widać to choćby w bogatej ornamentyce ściennych malowideł. Ich autorem jest znany z nazwiska zakonnik wywodzący się z klasztoru w Mogile, Stanisław Samostrzelnik. Malarz, przede wszystkim iluminator ksiąg, który większość życia spędził na możnowładczych dworach, a w Krakowie prowadził własny warsztat. Pod koniec życia wrócił do klasztoru i to wówczas udekorował prezbiterium kościoła, krużganki, a nade wszystko wspaniałą #bibliotekę, którą oddano do użytku w 1538 roku.

*****

17-18 czerwca 2023 r.

DOM POD GLOBUSEM W KRAKOWIE

Bajkową kamienicę stojącą u skrzyżowania ulic Długiej i Basztowej wieńczy olbrzymi globus
Bajkową kamienicę stojącą u skrzyżowania ulic Długiej i Basztowej wieńczy olbrzymi globus K. Schubert
Wspaniała płaskorzeźba statku o wzdętym żaglu z kotwicą na łańcuchu
Wspaniała płaskorzeźba statku o wzdętym żaglu z kotwicą na łańcuchu K. Schubert
Ten nietuzinkowy budynek wzniesiono w latach 1904-1906 przez Tadeusza Stryjeńskiego i Franciszka Mączyńskiego
Ten nietuzinkowy budynek wzniesiono w latach 1904-1906 przez Tadeusza Stryjeńskiego i Franciszka Mączyńskiego K. Schubert
Ten nietuzinkowy budynek wzniesiono w latach 1904-1906 przez Tadeusza Stryjeńskiego i Franciszka Mączyńskiego
Ten nietuzinkowy budynek wzniesiono w latach 1904-1906 przez Tadeusza Stryjeńskiego i Franciszka Mączyńskiego K. Schubert

Kto z krakusów nie zna ceglanej, niemal bajkowej kamienicy stojącej u skrzyżowania ulic Długiej i Basztowej, ze strzelistą wieżą zwieńczoną wspaniałym, #olbrzymim globusem? Tę sylwetkę kojarzą wszyscy, choć niekoniecznie dalsze detale oryginalnej fasady. Płaskorzeźbę statku o wzdętym żaglu z kotwicą na łańcuchu, tors młodzieńca - symbolizującego handel Hermesa, którego rozpoznajemy po uskrzydlonej czapce oraz lasce (kaduceuszu), i dziewczyny - #Industrii - personifikacji przemysłu z koroną na głowie, a kołem zębatym i skrzyżowanymi młotami u dołu przedstawienia. To jednak nie wszystkie elementy tego nietuzinkowego budynku wzniesionego w latach 1904-1906 przez Tadeusza Stryjeńskiego i Franciszka Mączyńskiego jako siedziba dla działającej w Krakowie od połowy XIX wieku Izby Handlowej i Przemysłowej. Sercem gmachu jest do dziś słynna Sala Mehofferowska - służąca dawniej posiedzeniom Izby. Pierwotnie jej projekt powierzono Stanisławowi Wyspiańskiemu. Ten jednak, czy to z powodu postępującej już mocno choroby, czy też niechęci do wkomponowania w przestrzeń sali wizerunku panującego cesarza, choć wykonał wstępny projekt, zlecenie odrzucił. Przejął je Józef Mehoffer i stworzył wnętrze kipiące kolorami i falistymi formami secesji, od oryginalnego malowidła na stropie, na którym pawie pióra przeplatają się z zygzakowatymi żmijami, poprzez wysadzaną mosiężnymi elementami dekorację boazerii, po ustawiony centralnie, niczym w ołtarzu drewnianego kościoła, obraz Poskromienie żywiołów. Na przełomie 1973 i 1974 roku w domu Pod Globusem swą siedzibę znalazło Wydawnictwo Literackie, które w tym roku obchodzi jubileusz 70-lecia.

Do tej pory na szlaku Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego poznaliśmy tajemnice:

3-4 czerwca 2023 r.

ARBORETUM I DWORU W LUSŁAWICACH

Krzysztof Penderecki kochał sztukę tworzenia ogrodów
Krzysztof Penderecki kochał sztukę tworzenia ogrodów K. Schubert
W 1975 roku zabytkowy dwór z ogrodem w Lusławicach zakupił wybitny kompozytor Krzysztof Penderecki
W 1975 roku zabytkowy dwór z ogrodem w Lusławicach zakupił wybitny kompozytor Krzysztof Penderecki K. Schubert
Krzysztof Penderecki stworzył w Lusławicach wspaniałe założenie ogrodowe
Krzysztof Penderecki stworzył w Lusławicach wspaniałe założenie ogrodowe K. Schubert

W 1975 roku zabytkowy dwór z ogrodem w Lusławicach zakupił wybitny kompozytor Krzysztof Penderecki. Nie mniej niż muzyką zafascynowany architekturą i sztuką tworzenia ogrodów, stworzył kolejno dwa labirynty: pierwszy złożony z 15 tysięcy grabów, dla którego jako pierwowzór posłużył plan labiryntu z trzynastowiecznej kaplicy w Genainville we Francji, drugi inspirowany włoską sztuką ogrodową. Pełne tajemniczych odniesień labirynty świetnie dopełniają historię zakupionego przez Krzysztofa Pendereckiego miejsca. Około 1570 roku w tutejszych dobrach powstała akademia ariańska, w której małopolska młodzież pobierała nauki w duchu protestanckim. Arianie, czy też inaczej antytrynitarze - bo odrzucali dogmat o Trójcy Świętej - nazywani też braćmi polskimi stanowili najradykalniejszy odłam protestantów działających w Polsce. Jednym z przywódców braci polskich stał się uciekinier z Włoch - Faust Socyn. Po tym, jak napadnięto na niego w Krakowie i cudem uniknął śmierci, miał znaleźć schronienie w lusławickim domu Abrahama Błońskiego i nauczać w tutejszej akademii, a także drukować w istniejącym tu księgotłoku (czyli drukarni) ariańskie pisma i książki. O jego pobycie i śmierci w Lusławicach przypomina dziś symboliczne Mauzoleum, wystawione w ogrodzie w 1933 roku według projektu Adolfa Szyszko-Bohusza.

*****

3-4 czerwca 2023 r.

DWORU W MICHAŁOWICACH

Dwór ten to dzieło nieco ekscentrycznego krakowskiego architekta, Teodora Talowskiego
Dwór ten to dzieło nieco ekscentrycznego krakowskiego architekta, Teodora Talowskiego K. Schubert
Przed zagładą dwór uchroniła rodzina Lorenzów, miłośników zabytków i przyrody, w szczególności architektury Teodora Talowskiego
Przed zagładą dwór uchroniła rodzina Lorenzów, miłośników zabytków i przyrody, w szczególności architektury Teodora Talowskiego K. Schubert
Teodor Talowski kilka ze swoich znakomitych wizualnych chwytów, takich jak wystająca z ceglanej ściany kula armatnia, zwieńczone gotyckimi łukami okna,
Teodor Talowski kilka ze swoich znakomitych wizualnych chwytów, takich jak wystająca z ceglanej ściany kula armatnia, zwieńczone gotyckimi łukami okna, wymyślne woluty w kształcie muszli ślimaka zdobiące fasadę czy romantyczna wieżyczka, zastosował również w Michałowicach K. Schubert

Dwór ten zaprojektował w latach 1892-1897 dla rodziny Dąbrowskich nieco ekscentryczny krakowski architekt, Teodor Talowski. Znany z oryginalnych pomysłów - i to nie tylko na polu zawodowym - porównywany był często do Gaudiego. Kiedy realizował projekt w Michałowicach, był już autorem kilku intrygujących krakowskich kamienic, m.in. tych przy ulicy Retoryka, #które do dziś głoszą z fasad: Festina lente (Spiesz się powoli), Ars longa, vita brevis… (Życie krótkie, sztuka długa) czy fantastyczno-baśniowego domu Pod Pająkiem przy zbiegu ulic Batorego i Karmelickiej. Talowski ujmuje obserwatora swoistym #architektonicznym żartem. Kilka ze swoich znakomitych wizualnych chwytów, takich jak wystająca z ceglanej ściany kula #armatnia, zwieńczone gotyckimi łukami okna, wymyślne #woluty w kształcie muszli ślimaka zdobiące fasadę czy romantyczna wieżyczka, zastosował również w Michałowicach. Pałac w 1947 roku został odebrany właścicielom i znacjonalizowany. Przez lata mieściła się tu między innymi Gminna Spółdzielnia. W październiku 1979 roku uległ pożarowi. Przez kolejne dwa lata postępowała jego dewastacja. Przed całkowitą zagładą uchroniła go rodzina Lorenzów, miłośników zabytków i przyrody, w szczególności architektury Teodora Talowskiego.

*****

3-4 czerwca 2023 r.

CERAMIKI W ŁYSEJ GÓRZE

W Łysej Górze tworzono kolorowe wazony, flakony, talerze, patery, figurki
W Łysej Górze tworzono kolorowe wazony, flakony, talerze, patery, figurki K. Schubert
W Łysej Górze tworzono kolorowe wazony, flakony, talerze, patery, figurki
W Łysej Górze tworzono kolorowe wazony, flakony, talerze, patery, figurki K. Schubert
W latach 50. do Łysej Góry zaczęli zjeżdżać artyści i artystki ze świata, a spod ich rąk zaczęły wychodzić nowe ozdoby - płyty okładzinowe i ceramika
W latach 50. do Łysej Góry zaczęli zjeżdżać artyści i artystki ze świata, a spod ich rąk zaczęły wychodzić nowe ozdoby - płyty okładzinowe i ceramika wielkoformatowa, wykorzystywana często na zewnętrznych elewacjach architektonicznych K. Schubert
W latach 50. do Łysej Góry zaczęli zjeżdżać artyści i artystki ze świata, a spod ich rąk zaczęły wychodzić nowe ozdoby - płyty okładzinowe i ceramika
W latach 50. do Łysej Góry zaczęli zjeżdżać artyści i artystki ze świata, a spod ich rąk zaczęły wychodzić nowe ozdoby - płyty okładzinowe i ceramika wielkoformatowa, wykorzystywana często na zewnętrznych elewacjach architektonicznych K. Schubert

Co tworzono w Łysej Górze? Kolorowe wazony, flakony, talerze, patery, figurki czy proste kafelki zdobione jakby dziecięcą ręką: jelonkami, kurkami, rybkami, kaczuszkami i mnóstwem innych motywów zaczerpniętych z ludowego malarstwa. Naczynia najpierw formowano z gliny, potem wypalano, ozdabiano przy pomocy specjalnego rożka i na koniec szkliwiono. Tak było na samym początku, jeszcze z końcem lat 40., ale kiedy w latach 50. zaczęli zjeżdżać tu licznie artyści i artystki ze świata, spod ich rąk zaczęły wychodzić nowe ozdoby - płyty okładzinowe i ceramika wielkoformatowa, wykorzystywana często na zewnętrznych elewacjach architektonicznych. Zastosowanie na szeroką skalę ceramiki w architekturze nazwano eksperymentem łysogórskim. Do powstania tu Spółdzielni Pracy Przemysłu Ludowego i Artystycznego „Kamionka” przyczyniło się sporo charyzmatycznych postaci, przede wszystkim Franciszek Mleczko - działacz polityczny i społeczny, znakomity, ukształtowany przed wojną pedagog wywodzący się z Łysej Góry, który chciał swoją wieś zaktywizować zawodowo, uczynić ją lepszym i bogatszym miejscem do życia, oraz Bolesław Książek, który do Łysej Góry przyjechał z Krakowa w 1951 roku, by kształtować tu swój unikatowy styl.

10-11 czerwca 2023 r.

MUZEUM TWÓRCZOŚCI WŁADYSŁAWA WOŁKOWSKIEGO W OLKUSZU

W 1970 roku Władysław Wołkowski zebrał swoje prace w oddanej mu do użytku przestrzeni dawnego dworku Machnickich
W 1970 roku Władysław Wołkowski zebrał swoje prace w oddanej mu do użytku przestrzeni dawnego dworku Machnickich K. Schubert
Władysława Wołkowskiego interesowało nie tylko tworzenie niezwykłych przedmiotów, ale też relacje, jakie zachodzą pomiędzy człowiekiem a światem rzeczy
Władysława Wołkowskiego interesowało nie tylko tworzenie niezwykłych przedmiotów, ale też relacje, jakie zachodzą pomiędzy człowiekiem a światem rzeczy i przyrodą K. Schubert
Władysław Wołkowski jako materiał wybrał tworzywo nietrwałe, zbierane po lasach i polach
Władysław Wołkowski jako materiał wybrał tworzywo nietrwałe, zbierane po lasach i polach K. Schubert
Władysław Wołkowski miejsce to nazwał „mieszkaniem poetyckim”
Władysław Wołkowski miejsce to nazwał „mieszkaniem poetyckim” K. Schubert

Wygięte w przedziwne kształty fotele, stołki, stoliki, pejzaże z ptakami, portrety, makaty, wszystkie stoją lub wiszą na ścianach Muzeum jakby ich twórca wyrysował je przy pomocy jednej kreski, powołał je do życia jednym esem-floresem… W 1970 roku sam Władysław Wołkowski zebrał swoje prace w oddanej mu do użytku przestrzeni dawnego dworku Machnickich, zakupionego przez olkuskie Centrum Kultury, i miejsce to nazwał „mieszkaniem poetyckim”. Interesowało go nie tylko tworzenie niezwykłych przedmiotów, ale też relacje, jakie zachodzą pomiędzy człowiekiem a światem rzeczy, oraz przyroda pełna nieskończenie ciekawych form. Mawiał, że „nie uda się odnaleźć choćby dwóch gałęzi drzewa lub dwóch liści o identycznym wyglądzie”. Odcinał się od tworzenia form przeznaczonych do masowej produkcji. Jako materiał wybrał tworzywo nietrwałe, zbierane po lasach i polach. Była nim wiklina. I w zadziwiający sposób potrafił z niej wydobyć nie tylko delikatne obłości foteli, ale nawet całe kompozycje narracyjne. Tym ostatnim nadał nawet własną nazwę - strojeńce.

*****

10-11 czerwca 2023 r.

KOŚCIOŁA PW. ŚW. WOJCIECHA I MATKI BOŻEJ BOLESNEJ W MODLNICY

Obecna świątynia w Modlnicy została wzniesiona w 1553 roku
Obecna świątynia w Modlnicy została wzniesiona w 1553 roku K. Schubert
Wnętrze kościoła zachwyca mnogością ornamentów i detali - od najstarszych gotycko-renesansowych, aż po detale współczesne
Wnętrze kościoła zachwyca mnogością ornamentów i detali - od najstarszych gotycko-renesansowych, aż po detale współczesne K. Schubert
Wnętrze kościoła w Modlnicy zachwyca mnogością ornamentów i detali - od najstarszych gotycko-renesansowych, aż po detale współczesne
Wnętrze kościoła w Modlnicy zachwyca mnogością ornamentów i detali - od najstarszych gotycko-renesansowych, aż po detale współczesne K. Schubert
Wnętrze kościoła zachwyca mnogością ornamentów i detali - od najstarszych gotycko-renesansowych, aż po detale współczesne
Wnętrze kościoła zachwyca mnogością ornamentów i detali - od najstarszych gotycko-renesansowych, aż po detale współczesne K. Schubert

Wnętrze niewielkiego, częściowo murowanego, a częściowo drewnianego kościoła zachwyca mnogością ornamentów - od najstarszych gotycko-renesansowych, aż po detale współczesne. Choć parafia istniała w Modlnicy już w I połowie XIV wieku, to jednak obecny kościół został wzniesiony w 1553 roku. Dziewięć lat później ozdobiono go polichromią figuralną, którą zresztą w połowie XVIII wieku przykryto lub zaklejono papierem podczas generalnego remontu kościoła. W 1905 roku renesansowe malowidła pokryto polichromią autorstwa Włodzimierza Tetmajera. Dopiero w 1956 roku konserwatorzy dotarli do pierwotnych malowideł i odsłonili je. Warto się im przyjrzeć, szukajcie ich w prezbiterium, na ścianach i stropach nawy, na parapecie chóru muzycznego. Warto też przejść przez drzwi prowadzące do murowanej zakrystii, zwieńczone gotyckim oślim grzbietem - #są masywne, okute kratą. Opuszczając zakrystię, zauważycie najstarszy zabytek tego kościoła - Matkę Bożą Bolesną z Dzieciątkiem. To gotycki obraz tablicowy, czczony od stuleci jako cudowny - pewnie dlatego nie usunięto go stąd wraz ze zmianą wystroju, lecz wpisano w barokowy ołtarz główny.

*****

10-11 czerwca 2023 r.

DWORU W MODLNICY

Aż trzynaście lat rodzina Konopków gościła we dworze Oskara Kolberga, jednego z najwybitniejszych polskich badaczy kultury ludowej
Aż trzynaście lat rodzina Konopków gościła we dworze Oskara Kolberga, jednego z najwybitniejszych polskich badaczy kultury ludowej K. Schubert
Piękne wnętrza modlnickiego dworu
Piękne wnętrza modlnickiego dworu K. Schubert
Modlnicki dwór zaprojektował Karol Kriszkier na planach starszej renesansowej budowli
Modlnicki dwór zaprojektował Karol Kriszkier na planach starszej renesansowej budowli K. Schubert
W latach 20. XIX wieku Konopkowie przebudowali dwór w Modlnicy w duchu klasycyzmu. Mówią nam o tym fasada, detale, ornament, bo budowla przetrwała w
W latach 20. XIX wieku Konopkowie przebudowali dwór w Modlnicy w duchu klasycyzmu. Mówią nam o tym fasada, detale, ornament, bo budowla przetrwała w takiej formie do dziś. K. Schubert

Aż trzynaście lat mieszkał w modlnickim dworze, u gościnnej rodziny Konopków, jeden z najwybitniejszych polskich badaczy kultury ludowej - Oskar Kolberg. Jeszcze za młodzieńczych czasów zaprzyjaźnił się z Józefem Konopką, ziemianinem, ale też pasjonatem etnografii. Widząc wyjątkową pasję przyjaciela - gromadzenie i systematyzowanie wszelkich informacji o mieszkańcach wsi na ziemiach polskich według regionów, ze szczególnym uwzględnieniem muzyki, gdyż Kolberg ukończył studia muzyczne - zachwycił się jego pracą i zdecydował, że może naukowcowi zapewnić wygodny byt. Co więcej, w żmudnej pracy zbieracza opowieści ludowych Kolbergowi pomagała siostra gospodarza, Antonina Konopczanka, która skrupulatnie notowała w swoim raptularzu kolejne ciekawostki. I ten raptularz zachował się do naszych czasów. To głównie w Modlnicy Kolberg napisał liczące kilkadziesiąt tomów dzieło swojego życia zatytułowane Lud. Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce. Kiedy Kolberg wprowadził się do modlnickiego dworu w 1871 roku, budynek - w postaci, jaką dziś znamy - stał już niemal sto lat. Zaprojektował go Karol Kriszkier na planach starszej renesansowej budowli. W latach 20. XIX wieku Konopkowie przebudowali go w duchu klasycyzmu. Mówią nam o tym fasada, detale, ornament, bo budowla przetrwała w takiej formie do dziś. W 1959 roku dwór przekazano Uniwersytetowi Jagiellońskiemu i z okazji jubileuszu 600-lecia uczelni w latach 1960-1964 starannie odnowiono z zachowaniem wszystkich cech minionej epoki.

*****

SIEDEM ŚWIATÓW

"Ornament" to antologia siedmiu tekstów znakomitych pisarek i pisarzy
"Ornament" to antologia siedmiu tekstów znakomitych pisarek i pisarzy K. Schubert

Towarzysząca 25. Małopolskim Dniom Dziedzictwa Kulturowego książka to antologia siedmiu tekstów znakomitych pisarek i pisarzy: Sabiny Jakubowskiej, Katarzyny Kobylarczyk, Jakuba Kornhausera, Radka Raka, Bartosza Sadulskiego, Barbary Sadurskiej i Dominiki Słowik, którzy - każde w charakterystyczny dla siebie sposób - mierzą się z zadanym tematem. Jak przez wieki każda z kultur wykształcała sobie tylko właściwe zdobienia lub zapożyczała je od innych kultur, twórczo je przetwarzając, tak też autorzy kreując własne światy, sięgają po historyczne tematy, wyciągają z nich poszczególne detale i układają kunsztowne zdobienia. Czasem są to misterne plecionki, czasem arabeski i groteski, przechodzące znów w płynną linię secesji. Tam, gdzie brak źródeł historycznych, albo jest ich niewiele, historia ustępuje miejsca wyobraźni.

*****

25 LAT ZE SZTUKĄ

Wyjątkowy album prezentujący wybrane zabytki, miejsca i idee
Wyjątkowy album prezentujący wybrane zabytki, miejsca i idee K. Schubert

Z okazji jubileuszu 25-lecia MDDK oddajemy w Państwa ręce wyjątkowy album prezentujący wybrane zabytki, miejsca i idee, z którymi zetknęliśmy się w ciągu tych dwudziestu pięciu edycji. Zamknięte w pięknej formie, ilustrowane zdjęciami, czekają na Państwa opowieści o obiektach i ludziach współtworzących małopolskie dziedzictwo.

Pełny program Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego dostępny na: dnidziedzictwa.pl

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski